Pierwsza, półhiszpanka. Średnio mi się podobała, ale zmierzyłam, bo mi konsultantka przyniosła

wg mnie wyglądam w niej jak mała kiełbaska, albo baleronik

co prawda nie jest zasznurowana z tyłu, bo tylko 36 mieli w salonie, ale i tak myślę, że to nie mój fason.

Druga, wg mnie najlepiej dopasowana do mojego typu figury. Może za bardzo "strojna", ale zawsze można zrezygnować z dolnych aplikacji.

Trzecia, według mojej mamy i siostry najpiękniejsza... Wg mnie ... sama nie wiem. Cudownie się w niej czułam, chyba troszkę mnie wyszczuplała, podoba mi się, ale nie wiem czy to ta jedyna. Jest lekka, z super materiały i pasuje do niej dłuuugi welon, o którym marzę. Inaczej sobie wyobrażałam swoją suknię, ale coś mnie do niej ciągnie.

Ogólnie zmierzyłam chyba 9 sukien. Nie wiem czemu siostra zdjęć więcej nie zrobiła... Prosiłam ją.. Panie były przemiłe. Znosiły mi wszystko co chciałam, pomagały się ubierać, poświęciły mi ponad 1,5godz. choć nie byłam umówiona. Zaprosiły też krawcową, która oceniła moją figurę i pomogła dobrać właściwy fason. Ceny ekstra
