Nolska witam i zapraszam częściej

Należą Ci się baty !!!

zaniedbujesz nas w swoim wątku !!!
I jak? Zostajecie przy fuksji jako kolorze wiodącym?

Z miłością tak to jest... Najczęściej pojawia się "nieproszona". Ja bardzo długo się broniłam, nie chciałam traktować D. jako leku na zło, pocieszenia, zapomnienia. Pewnie wiesz, o czy mówię...
Ale najważniejsze, że i Wam i nam się udało

A były nigdy nie odpuści... Mimo sprawy na policji, awantur, tylu lat...
Co do romantyzmu - oj tak, nie narzekam

czasem różki też pokazuje, coby nie było za różowo. My oboje oszczędzamy na wesele, bo mama D., w ostatniej chwili zmieniła zdanie i jeszcze nie mamy całej kwoty. A z autem nie wiemy co zrobimy jak je naprawią. Może strach jeździć? Nie wiem sama

najważniejsze, że D. cały tak jak piszecie, ale żal mi samochodu, prawie nówka sztuka