Dzis troche luzniejszy dzien w pracy, za to jutro rzez...
Musze wziac przymusowy urlop w piatek, wiec praktycznie jutro od 18 WOLNOSC. Dzis po poludniu pojedziemy moze na stare mieszkanie, zeby odszukac nasza choinke i ozdoby. W sobote bedziemy dekorowac. Cholercia dalej nie ma mojego dyplomu do odbioru. Ilez mozna czekac?

Jeszcze nie odczuwam takiej swiatecznej atmosfery... w tym roku bede piekla dopiero u Mamy, bo nie mamy piekarnika. W poniedzialek wyjezdzamy.
Dni skupienia robi sie zamiast kursu czy razem z?
