A ja właśnie dam Ci nadzieję Nika

w marcu minie rok, jak zamieszkaliśmy w domu z rynku wtórnego i ani przez chwilę nie żałowaliśmy naszej decyzji. Było kilka „niespodzianek”, ale na szczęście takie do ogarnięcia i wynikające z użytkowania domu. Widzieliśmy co kupujemy, co jest do zmiany. Po prostu jak weszliśmy do tego domu to był taki strzał

To jest to! I nie było już mowy o innym. W dodatku okolica od razu nam się bardzo spodobała

( jak Jeszcze załatwialiśmy formalności to jeździliśmy sobie tu na spacery i nie mogliśmy się doczekać

).
Odświeżyliśmy wnętrze, ustawiliśmy po swojemu, jest plan powiększenia dołu. Teraz frajdą jest oglądanie zdjęć przed i po

To także duża satysfakcja dla nas, że tyle już zrobiliśmy.
Dom ma 10 lat wiec nie jest stary. Mamy ogrodzenie, polbruk, elewację, nasadzenia etc. nie musimy już użerać się z budowlańcami w tych tematach, dogrywać terminów ... to nie dla nas.
Tak wiec nic się nie bój. Jeśli tylko poczujecie „to coś”, to znaczy , że ten dom na Was czekał
Żaden kawał ciężkiego chleba

To radość z tworzenia swojego miejsca na ziemi.
Powodzenia i koniecznie daj znać.