Żadne z nas nic nie powiedziało - jemu jest głupio pewnie, a mnie zatkało po prostu.
Ale na pewno się na to nie zgodzę - choćbym miała się pokłócić z całą rodziną, to nie mam zamiaru utrzymywać jeszcze jego siostry. Wystarczył mi jego brat przez miesiąc.
Poza tym my się nie najlepiej dogadujemy, więc tym bardziej nie chcę jej u siebie.
Aga to była podobno jakaś ściema. Niby się okazało, że ta firma dostaje kasę za szkolenie ludzi i oni udają, że ich zatrudnią, a później nie zatrudniają...
Swoją drogą to dziwne, że ona od ponad roku nie może znaleźć żadnej pracy i na serio żadnej, bo nawet jak się chciała zatrudnić w restauracji, to podobno koleś dał jej bardzo niekorzystne warunki i zrezygnowała...
Na serio nie ma żadnej pracy w Polsce??
Z drugiej strony dziewczyna mojego brata jak wróciła z Anglii, to szybko dostała pracę, mojego kumpla żona też jak postanowiła wrócić do pracy po urodzeniu dziecka...
Czy ona robi to specjalnie??
A jak powiedziałam E mamie, że dla mnie to dziwne, że NIC nie znalazła przez taki długi czas i opowiedziałam jej o moich znajomych, to usłyszałam, że one na pewno miały znajomości a o oni nie mają i dlatego E siostra nie może znaleźć pracy...
Wy mieszkacie w Polsce - na serio nie da się znaleźć pracy??