little lady źle mnie zrozumiałaś, nie chodzi mi o pokazanie się czy coś w tym stylu, tylko właśnie o pewne właśnie wyśrodkowanie, w sensie, żeby nie było drogo, tak jak z salą, my płacimy 135 zł od osoby, a moja przyjaciółka, która robi za rok we wrześniu i w wakacja szukali sali, musieli wziąść to co było, nie mieli wyboru i płacą 150 zł ze skromniejszym menu. Dla mnie to duża różnica. W ubiegłym roku brat mojego narzeczonego brał ślub i też było kiepsko rok przed coś załatwiać, brali to co było. Z fotografem to niestety nie mamy takiego szczęścia, żeby mieć kogoś znajomego, co by się tym interesował. Dlatego szukamy takiego w przystępnej cenie, ale który będzie robił fajne zdjęcia. Lubię mieć szeroki wybór i już, a jak mam taka możliwość, to czemu mam nie korzystać

zresztą każda moja decyzja jest dokładnie przemyślana, i nie mam tak, żeby mi się co chwilę zminiał gust, czy miało się coś odmienić, nie zmianiam co chwilę zdania.
Pozdrawiam
