Czyli ja nie jestem sama w tym smutku czekania.......
no ba...nikt cię samej nie zostawi....masz kąpika, a więc masz i nas
W sumie to powinnam nie miec z tym problemow bo w Wiedniu bylam sama wiekszosc czasu......
tak to bywa, że do dobrobytu to łatwo się przyzwyczajamy...
Ale nikt z nich nie wie jaki maja plan dzialania, gdzie i kiedy spia, nic. Kierownik nic nie powiedzial.
nie ma to jak wycieczka- niespodzianka.
Odebrali M o 18:40 i dojechali do Gliwic!
hahahahahahahhahahahahahahahahahhahaha
no tak...Gliwice są od Katowic straaaaaaasznie daleko
(dla osób nie znających odległości i połączeń na Gornym Śląsku napiszę tyle, że z Katowic do Gliwic pociągiem osobowym jedzie się do 1 h - dokładnie nie pamiętam. )
U nas zawisnie tylko jedno, takie grupowe przed usc, czarnobiale. Strasznie mi sie podoba.
my się ciągle nie możemy zdecydować które zdjęcie wywołać w gigantycznym wymiarze 40x30 cm.