Autor Wątek: nasze codzienne sprawy...  (Przeczytany 226323 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1350 dnia: 13 Listopada 2006, 12:22 »
Ewelinka to skoro tata nie chce przyjsc na wesele to na slub na pewno przyjdzie! a Swoją droga to mama robi Ci przykrośc bo wcale by nie musiała obok nich na weslu siedziec ani z nimi rozmawiać! To nie Twoja wina ,ze sie rozstali a nadal utrzymujesz dobry kontakt z ojcem! mama powinna to zrozumiec i uszanować ,że to Twoje wesele i ślub a nie jej! Ale może jeszcze uda sie przekonac i zmieni zdanie- ma jeszcze czas!
ja swojego bilogicznego taty nie zapraszam- bo nie mam z nimzadnego kobntaktu! mama go wyrzuciła jak miałam 8 mies! Wyszła drugi raz za mąz i to ojczym  bedzie na moim wesdelu jako tata! Có znie za bardzo przepadam za jego rodzina ale musze ich zaprosić co by mu przykro nie było- w końcu finansuje mój slub!

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1351 dnia: 13 Listopada 2006, 12:24 »
Cytat: "merkunek"
A ja zowu jak co poniedziałek idę sprawdzić ogłoszenia na gazecie...może tym razem coś znajdę dla siebie...


Merkunek Trzymam kciuki !!!!

Cytat: "ewelinkaaa7"
Co do Taty to juz mi zapowiedzial ze go nie bedzie ze wzgledu na to zeby mama nie wyszla.

Szkoda....

Cytat: "ewelinkaaa7"
MI tez jest przykro a dla mojej mamy to nie wazne ze to moje swieto bo wazne jest to ze jak ja moglam powiedziec ze zaprosze rodzine Taty.

naprawdę nie kumiem i nie wiem co Ci powiedzieć....  :(



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1352 dnia: 13 Listopada 2006, 12:27 »
Cytat: "Aniutek83"
skoro tata nie chce przyjsc na wesele to na slub na pewno przyjdzie

Tata  nie chce przyjsc.
Cytat: "Aniutek83"
wcale by nie musiała obok nich na weslu siedziec ani z nimi rozmawiać

Dlatego by były winietki, i jedni od drugich daleko by siedzieli.
Cytat: "Aniutek83"
a nadal utrzymujesz dobry kontakt z ojcem!

Nawet gdy mnie nie ma przez weekend u niej chciaz na chwilke lub jestesmy u znajomych to ona mysli ze u Ojca i komentarz gotowy.
Cytat: "Aniutek83"
Ale może jeszcze uda sie przekonac i zmieni zdanie- ma jeszcze czas!

Wątpie.

A przeciez Sebka rodzica tez sie rozwiedli i jego mama ma drugiego męża ale jakos w 3 utrzymują kontakt i będą w 3 na weselu  i rozmawiaja o Ojcu S a u mnie to jest nawet zabronione.



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1353 dnia: 13 Listopada 2006, 12:30 »
Skomplikowane jest to wszystko. Ja sama nie rozumiem postepowania mamy i nie umiem sobie tego wytłumaczyc.Ja rozumiem ze go kochała a on ją zranil bo odszedl ale zycie toczy sie dalej i trzeba zyc a nie pałać nienawiścia.
Chciałabym jak niekroe z Was mają przygotowania w ktorych uczestniczy Wasza Mama ale u mnie tego nawet nie bedzie.
Będę miała forum i Forumowiczki :) przy wyborach.



Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1354 dnia: 13 Listopada 2006, 12:30 »
No normalnie aż się zdenerwowałam! Nakrzyczałabym na mamę, że:
Cytat: "Aniutek83"
To nie Twoja wina ,ze sie rozstali a nadal utrzymujesz dobry kontakt z ojcem! mama powinna to zrozumiec i uszanować ,że to Twoje wesele i ślub a nie jej!

No jak tak można przekładać swoje własne niepowodzenia na kogoś, a zwłaszcza na dzieci! I to, gdy w grę wchodzi tak ważne wydarzenie, jak Ślub! :evil:

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1355 dnia: 13 Listopada 2006, 12:31 »
Cytat: "Kasia - Wrocław"
No jak tak można przekładać swoje własne niepowodzenia na kogoś, a zwłaszcza na dzieci! I to, gdy w grę wchodzi tak ważne wydarzenie, jak Ślub

Mozna wierz mi Kasiu.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1356 dnia: 13 Listopada 2006, 12:38 »
Ewelinka masz nas :-)

a ogłoszenia takie sobie, w zawodzie nic...

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1357 dnia: 13 Listopada 2006, 14:31 »
Wrócilam.. a wiec na spotkaniu było nas 2 i bysly dostaly prace gdyby nie okazalo sie ze potrzebuja 2 osoby ale zeby pracowały po 3 dni w tygodniu albo 1 osobe ktora bedzie pracowac 6 dni. No i przedstawiłysmy scenki i Pani Ania powiedziala ze w takim razie zadzwoni do jednej z nas jeszcze dzisiaj by jutro juz rozpoczac szkolenie w szczecinie.
To tyle.



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1358 dnia: 13 Listopada 2006, 17:47 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Pani Ania powiedziala ze w takim razie zadzwoni do jednej z nas jeszcze dzisiaj by jutro juz rozpoczac szkolenie w szczecinie.

i co dzwonili? dali jakąś odpowiedz???

u mnie powoli zaczyna sie stres , za 10 dni zaczynam najciekawszą przygode mojego życia- stresu nadal brak :wink:
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1359 dnia: 13 Listopada 2006, 18:23 »
Ewelinko odezwali się ????

Napisz coś !!!!



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1360 dnia: 13 Listopada 2006, 21:33 »
Nie bylo telefonu , wiec wybrali tamtą.



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1361 dnia: 13 Listopada 2006, 22:07 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Nie bylo telefonu , wiec wybrali tamtą

  :przytul:  głowa do góry, nastepnym razem na pewno sie uda.
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1362 dnia: 13 Listopada 2006, 22:19 »
Cytat: "klaudia"
Cytat: "ewelinkaaa7"
Nie bylo telefonu , wiec wybrali tamtą

  :przytul:  głowa do góry, nastepnym razem na pewno sie uda.


dokładnie!!!!

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1363 dnia: 14 Listopada 2006, 08:27 »
Cytat: "merkunek"
klaudia napisał/a:
ewelinkaaa7 napisał/a:
Nie bylo telefonu , wiec wybrali tamtą

 głowa do góry, nastepnym razem na pewno sie uda.


dokładnie!!!!

Tez tak myślę Ewelinko, ważne że spróbowałaś a teraz idź za ciosem i szukaj dalej !!!!  :mrgreen:



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1364 dnia: 14 Listopada 2006, 09:32 »
Dzieki Dziewczyny. Wczoraj jeszcze przebyłam rozmowe z Sebastianem ktory nagle stwierdził ze do 2008 to duzo czasu i ze chce w 2007 ślub bo do 2008 moze mu sie odwidziec. I ze jak dostane prace to bedziemy cokolwiek szukac na 2007 r.
Poprostu super :?



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1365 dnia: 14 Listopada 2006, 09:38 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
bo do 2008 moze mu sie odwidziec

 :shock:  :shock:  :shock:
no jak to???
ewelinka pogadaj z nim jeszcze raz szczerze, bo chyba cos tu nie jest tak.
Termin chyba nie jest tu najważniejszy ale to czy na pewno on chce tego małżeństwa!!!
Kobieto nic na siłe.


p.s sorry za szczrość ale gorzej chyba bedzie jak"mu sie odwidzi" po 2008- jak juz bedziecie małżeństwem :?
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1366 dnia: 14 Listopada 2006, 09:41 »
Cytat: "klaudia"
no jak to???

On uwaza ze chce w 2007. Ze duzo czekania jest na 2008. Hm..jakby to wytłumaczyc.
Cytuj
mu sie odwidzi" po 2008- jak juz bedziecie małżeństwem

Nie o to chodzi ze moze mu sie małżeństwo odwidziec po zawarciu związku małż. Tylko ze by chcial bardzo w 2007 sie ożenic a nie czekac az do 2008.



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1367 dnia: 14 Listopada 2006, 09:42 »
Powiedzialam  mu ze szybko sie obudzil jak mu mowilam ze chcem tez w 2007 to ze nie. A on nagle wpada na pomysl z przyjeciem ślubnym a nie weselem bo ważna jest dla niego ceremonia a nie cała oprawa.



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1368 dnia: 14 Listopada 2006, 09:48 »
Ewelinko przejdzie mu....
Jak mój R. dowiedział się, ze ma czekać 3 lata (siostra 1,5 roku przed swoim ślubem oznajmiła rodzicom ze chce brać ślub i wiedziałam że musze im po jej uroczystości dać min rok przerwy więc wychodziło nam 3 lata czekania) to był tak wściekły, ze powiedział, że weźmiemy ślub napewno przed 2007 i już, że on nie będzie czekał, że to za długo, że jak będzie trzeba to sam sfinansuje wesele albo przyjęcie. :mrgreen:
A teraz co? Ja załatwiam większość spraw, bo on nie ma czasu albo uważa że jest za wcześnie.... I dało sie przeczekać 3 lata i jeszcze żyjemy... i jak trzeba by było to pewnie poczekalibyśmy dłużej...
Nie ma co się zamartwiać na zapas :)



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1369 dnia: 14 Listopada 2006, 09:51 »
Cytat: "AndziaK"
Nie ma co się zamartwiać na zapas

To ja wiem ale wkurza mnie cos takiego. Bo on nagle sie obudzil i chce w 2007 r. Jakos dziwnie sie z tym poczułam. Narazie i tak czekamy az nie bede miala jakies pracy a przynejmniej w AŚ skad nadal sie nie odzywaja. Nawet wymyslil ze mozna wziasc mały kredyt na 2007 r--  teraz to taki mądry.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1370 dnia: 14 Listopada 2006, 09:57 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
bo do 2008 moze mu sie odwidziec.


ale to był żart, tak????

A ja juz dziś sporo załatwiłam, ale niestety dowiedziałam się także, ze nici z kursu na który chciałam iść, a w takim małym mieście to dopiero po nowym roku jakiś...fajnie, tylko ja od sierpnia czekam  :evil:

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1371 dnia: 14 Listopada 2006, 10:04 »
Cytat: "merkunek"
A ja juz dziś sporo załatwiłam, ale niestety dowiedziałam się także, ze nici z kursu na który chciałam iść, a w takim małym mieście to dopiero po nowym roku jakiś...fajnie, tylko ja od sierpnia czekam

Merkunku nie dziw się przecież mieszkamy w POLSCE gdzie nikt sie nie przejmuje za bardzo osobami które CHCĄ pracować (nie bezrobotnymi, bo między jednymi a drugimi jest duuuża różnica)
Wiem smutne, ale prawdziwe  :(



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1372 dnia: 14 Listopada 2006, 10:10 »
Cytat: "AndziaK"
Cytat: "merkunek"
A ja juz dziś sporo załatwiłam, ale niestety dowiedziałam się także, ze nici z kursu na który chciałam iść, a w takim małym mieście to dopiero po nowym roku jakiś...fajnie, tylko ja od sierpnia czekam

Merkunku nie dziw się przecież mieszkamy w POLSCE gdzie nikt sie nie przejmuje za bardzo osobami które CHCĄ pracować (nie bezrobotnymi, bo między jednymi a drugimi jest duuuża różnica)
Wiem smutne, ale prawdziwe  :(


Tyle, że ja ten kurs chcę zrobic prywatnie za własną kasę i nie mam tutaj możliwości, bo tylko jedna firma organizuje, a od wakacji nie mogą zebrać 8 osób :roll:

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1373 dnia: 14 Listopada 2006, 10:15 »
Cytat: "merkunek"
a od wakacji nie mogą zebrać 8 osób  

No więc widzisz jak dużo jest bezrobotnych, a jak mało CHCĄCYCH pracować i doskonalić swoje umiejętności  :roll:  :?



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1374 dnia: 14 Listopada 2006, 10:34 »
a u mnie od rana dobry humor  :cancan:  jakos mam takiego powera dzisiaj że gdyby nie pogoda to bym sie wzięła nawet za mycie okien hahaha :D

zaraz zabieram sie za obiad, a potem na moment do dentysty( kontrola)- nawet to mnie nie przeraża; a pożniej zakupy i spotkanie z kolezanką :D

9 dni do wyjazdu- stresu nadal brak :roll:
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1375 dnia: 14 Listopada 2006, 10:42 »
Cytat: "AndziaK"
Cytat: "merkunek"
a od wakacji nie mogą zebrać 8 osób  

No więc widzisz jak dużo jest bezrobotnych, a jak mało CHCĄCYCH pracować i doskonalić swoje umiejętności  :roll:  :?


a może tacy wyedukowani wszycy... :roll:

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1376 dnia: 14 Listopada 2006, 10:48 »
Cytat: "merkunek"
a może tacy wyedukowani wszycy...  

Merkunku Ty w to wierzysz ?! Bo ja nie !!!

Ale bądź cierpliwa, może po Nowym Roku coś się ruszy :)

Cytat: "klaudia"
9 dni do wyjazdu- stresu nadal brak

No to sie ciesz a nie wywracaj oczkami :) Jeszcze się w zyciu nastresujesz  :wink:  :mrgreen:



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1377 dnia: 14 Listopada 2006, 11:31 »
Cytat: "AndziaK"
Cytat: "merkunek"
a może tacy wyedukowani wszycy...  

Merkunku Ty w to wierzysz ?! Bo ja nie !!!

Ale bądź cierpliwa, może po Nowym Roku coś się ruszy :)



taaa :evil:  :mrgreen:

a.katarzyna
  • Gość
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1378 dnia: 14 Listopada 2006, 12:50 »
witajcie.
weekend u rodziców był super, najpierw sobotnie zmagania z wyrobem kiełbaski - wyszła super :wink:  wolę o 100% swojskie wyroby, jeszcze nam została szyneczka do wędzenia i boczek - dla męża  :twisted:

w miedzy czasie udało mi sie odwiedzić moja przyjaciółke - pogadałyśmy sobie troszkę i umowiłyśmy się, że odwiedzi mnie w najbliższym czasie i pójdziemy na zakupowy szał :wink:

wczoraj - spokojny dzień, pozałatwiałam trochę spraw na mieście i muszę się wybrać do firmy, żeby się downiedzieć jak to jest ze zwrotem pieniążków za okularki korekcyjne do komputerka - bo ja czasami po 12h w pracy mam oczka jak króliczek - czerwone :(

małż leży w łóżku i.................. śpi, bo chory biedaczek jest. łamie go coś a każda wie, że nie ma nic gorszego jak chory facet - marudne to  :mrgreen: wy też macie takie doświadczenia :?:  :?:  :?:

czytałyście to: http://wiadomosci.onet.pl/1371664,2677,kioskart.html

w zasadzie to ja sama się waham z tym macierzyństwem................chociaż... :?:

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1379 dnia: 14 Listopada 2006, 13:23 »
Cytat: "merkunek"
ale to był żart, tak

nie to nie żart, on mowil powaznie ze jak dostane prace a mysle ze nie wczesniej niz w styczniu 2007 to chce załątwiac by było wszystko na 2007. Ciekawe jak? Ja juz nic nie wiem.
Cytat: "AndziaK"
Ale bądź cierpliwa, może po Nowym Roku coś się ruszy  

No pewnie :) cierpliwosc jest dobra.