Autor Wątek: nasze codzienne sprawy...  (Przeczytany 225087 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1320 dnia: 10 Listopada 2006, 14:39 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Ide po niedobrego S i zaciagne go na pizze do Nautyliusa

Idź i strzaskaj mu tyłek i bądź twarda, powiedz, że spróbujesz czy to mu pasi czy nie  :evil: Aha i za pizze niech on zapłaci - za karę  :!:  :!:  :!:  :twisted:



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1321 dnia: 10 Listopada 2006, 17:34 »
Co prawda na pizzy nie bylismy ale na kebabie tak.
No i zobaczyc tynki japońskie -- jezzu nie wiedzialam ze az takie są drogie 160, 190 zl za opakowanie ktore starcza na 3 metry. Wstrzymujemy sie.
A teraz czas relaksu i odpoczynku a wieczorkiem Władca Pierscieni.



Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1322 dnia: 10 Listopada 2006, 18:18 »
ja pzrez pierwsze pół roku pracowałam za 420 zł co w przeliczeniu na 8 h 5 razy w tygodniu daje stawke około i niecałe 3 zł / godzine ...to jest dopiero porazka ...no ale uważam że od czegoś trzeba zacząć teraz dostałam normalną umowę i sporą podwyżkę :)
Trzymam kciuki Ewelina żeby Ci sie udało bo pieniądze to nie wszystko liczy sie jeszcze to że jestes wśród ludzi i zawsze bedziesz o siebie dbała :) Powodzonka
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1323 dnia: 10 Listopada 2006, 18:20 »
aha ja chciałam mieć tynk  japoński na przedpokoju niestety to po pierwsze kupa kasy a po drugie wygląda jak w jakimś biurowcu :) no ale generalnie efekt jest ładny , nie powiem
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1324 dnia: 11 Listopada 2006, 10:16 »
Siedze od rana pijac kawe układam scenke ktora chce zachęcic klineta do korzystania z klubu. :)



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1325 dnia: 11 Listopada 2006, 10:59 »
Napisałam. Miałam małą sciage z ich strony z ktorej Pani Ania kazala skorzystac.
Teraz ide do mamy swojej bo  przyjechala babcia z ciocia w odwiedzinki.
W ten weekend chcemy powiedziec mojej mamie o ustaleniu daty to odrazu za jedym zamachem sie reszta dowie.
A wczoraj sie dowiedzialam -- rozmawiajac z mama o dzieciach -- ze ja albo siostra mozemy miec blizniaki bo u nas w rodzinie co drugi pokolenie wiec wypada teraz na Nas. :)

Miłego weekendu Dziewczynki.



Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1326 dnia: 11 Listopada 2006, 12:39 »
Witam wszytskich :)

Ewelinka, u mnie styuacja jest podobna jesli chodzi o blizniaki hehehe :) Tez teraz wypada na nas....

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1327 dnia: 11 Listopada 2006, 15:04 »
NO i bylam u mamy i jej powiedzialam jaką date wybralismy. Sebek w pracy wiec byłam sama.
A ona na to ze moglabym jej sie zapytac kiedy.. bo ona nie bedzie miala pieniadzy dla Nas. Ze jestem taka sama jak ojciec bo przychodze i mowie co juz ustalone jest zamiast jej o zdanie zapytac. A no i razem z babcia  powiedzialy ze jak bedzie Ojca rodzina w tym moi dziadkowie i cherzesna)to ich nie bedzie. No i mama powiedziala ze mam wybierac. A na koniec dodała ze zepsułam jej humor.
:( :(

To cała moja mama wiedzialam ze tak powie. Chciaz mialam nadzieje.



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1328 dnia: 11 Listopada 2006, 18:31 »
ojej no to nieciekawa sytuacja :(
ale do slubu daleko, wiec moze przywykna do tej myśli i jeszcze zmienią zdanie i beda sie razem z Wami cieszyc tym dniem :)


a u "teściowej" byliście, wie o Waszych planach?
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1329 dnia: 11 Listopada 2006, 19:12 »
Cytat: "klaudia"
do slubu daleko, wiec moze przywykna do tej myśli i jeszcze zmienią zdanie i beda sie razem z Wami cieszyc tym dniem

Mineło  6 lat od rozwodu i wiem ze za 1,5 nie zmieni zdania. Moja mama taka jest pała nienawiscia do Ojca bo Nas zostawil.teraz twierdzi ze ja jestem taka jak on bo przychodze i mowie o podjete decyzji.
Cytat: "klaudia"
u "teściowej" byliście, wie o Waszych planach?

Tak, o zapisala sobie date by nie zapomniec, i nic ogolnie nie mowila tylko sie pytala co moja mama na to.



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1330 dnia: 11 Listopada 2006, 19:16 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
jestem taka jak on bo przychodze i mowie o podjete decyzji

no ale to chyba Twoje(Wasze) życie i to jestWasza decyzja, tu chyba nie trzeba prosić o zgode mamy i z nią ustalać daty :roll:

moze była w szoku i powoli bedzie do tego dojrzewać i w koncu przywyknie
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1331 dnia: 11 Listopada 2006, 19:18 »
Ogolnie to ja tego nie rozumiem moja mama ma ine podejscie do tego wszytskiego jej zdaniem powinnismy jej sie zapytac czy ta czy inna data jej pasuje bo nie ma kasy. Poza tym o ojecu zawsze miała zdanie takie a nie inne i po nawet 6 latach mowila ze to ten skur.... kupil sobie nowe mieszkanie.Nigdy nie pogodzila sie z tym ze on Nas zostawil ale moj ojciec jaki by nie by zawsze Nam tłumaczyl ze zostawil mame a to co jest miedzy ojcem a dzieckiem to zawsze pozostanie i zawsze bedzie Nas kochał. BO kto mi załatwia prace w AŚ jak nie on. A my musimy spotykac sie z nim po kryjomu przd mama bo ona tego nie przetrawi. Taka ma nienawisc do Niego i jego rodziny bo nieby to ona mu kazala sie rozejsc z nia.A to nie ona poznala go z nowa kobieta tylko on sam poznał Róże.
A teraz mama w takim dniu bedzie kazala mi wybieraz i tak jest teraz i bedzie za 1,5 roku czy za jeszcze 3 lata.

Musialam komus to napisac.



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1332 dnia: 11 Listopada 2006, 19:19 »
Cytat: "klaudia"
no ale to chyba Twoje(Wasze) życie i to jestWasza decyzja,

TO samo powiedzial Sebek, ze to ze man zyje a nie z nią.
Byla oburzona ze to tak daleko i kto tam dojedzie ale to chyba Nasz problem zagwarantowac wszystko gosciom.



Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1333 dnia: 11 Listopada 2006, 19:22 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Musialam komus to napisac.

czasem dobrze jest sie wyżalić  :przytul:  

tak to jest z tymi sprawami rodzinnymi , zawsze są najtrudniesze do rozwiązania.

Ale jeśli wiesz co mame boli i rozumiesz jej postepowanie to powinnaś do tej sprawy podejsc z przymrużeniem oka, skoro wiesz że jej zachowania nie zmieni czas. Patrz na siebie bo to ma być Twój dzień.
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1334 dnia: 11 Listopada 2006, 19:40 »
Cytat: "klaudia"
tak to jest z tymi sprawami rodzinnymi , zawsze są najtrudniesze do rozwiązania.

Tak bo bardzo ich kocham ale jednoczesnie nie rozumiem postepowania skro to ma byc moj dzien.
Cytat: "klaudia"
Ale jeśli wiesz co mame boli i rozumiesz jej postepowanie to powinnaś do tej sprawy podejsc z przymrużeniem oka, skoro wiesz że jej zachowania nie zmieni czas. Patrz na siebie bo to ma być Twój dzień.

Czyli nie zapraszac rodziny Ojca lub na odwrot. ROzumiem ze ją to boli ale ile mozna.Ona ma tyroszke inne myslenie.Ma za duzo nienawiscie w sobie a to nie o to chodzi. Przeciez nawet nam zabronila sie z nim spotykac a gdy zawsze sie czegos dowiaduje o Nim to klnie ile wlezie.
Nie wiem..........cZasem juz nic....i nie wiem co mam zrobic........wiem ze nie zmeni zdania co do Ojca.....i co mam wybierac. to jest bezsensu...
Nie rozumiemm dlaczego twierdzi ze powinismy to znia najpierw ustalic skoro to Nasza decyzja..nie rozumiem.. dlaczego mowi odrazu ze ona nie bedzie miala peiniazkow przeciez to nie to jest najwazniejsze.... :(



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1335 dnia: 12 Listopada 2006, 15:29 »
ewelinkaaa7, bardzo mi przykro, że masz taką sytuacje w rodzince... :glaszcze: Nie rozumiem postępowania Twojej mamy... moze postarasz się z nią poważnie porozmawiać? Na spokojnie wytłumaczyć, że to jest TWÓJ dzień i najważniejsze w tym dniu jest TWOJE szczęscie i jeśli Cię kocha to nie powinna Cię stawiać przed takimi wyborami...

A co do kaski- czy liczycie na wsparcie finansowe mamy? Bo jeśli nie, to powiedz jej to bezpośrednio, że ma się tym nie przejmowac i tyle. A zapewne jak będzie mogła to trochę grosza dorzuci :) Moi rodzice tez początkowo byli przerażeni finansami... bo nie mają oszczędności, ale jak powiedziliśmy, że my sami organizujemy i płacimy za wesele to zupełnie inaczej zaczeli do tej imprezki podchodzić a i tak zawsze pare złoty dokładali do różnych detali  :mrgreen: Nosek do góry!

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1336 dnia: 12 Listopada 2006, 18:44 »
Cytat: "dziubasek"
moze postarasz się z nią poważnie porozmawiać?

Dlatyego powiedzialam jej teraz a nie pół roku przed moze sie oswoi.Ale minelo 6 lat od rozwodu rodzicow  a ona ma ciagle takie samo zdanie o rodzinie Ojca i o nim.
WIem ze nic sie nie zmieni, mowilam jej ze to moj dzien itd.. a ona nic na to.

Cytat: "dziubasek"
A co do kaski

Całe wesele sami sobie sponsorujemy.



Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1337 dnia: 12 Listopada 2006, 22:14 »
Ewelinka Co ja widze :) Troszke mnie nie było a tu takie zmiany u Ciebie :) Oczywiscie na lepsze  :lol:  Gratuluje terminy slubu  :!:  :!:  :!:  CZerwiec piekna data :) JA tez chciałąm poczatkowo czerwiec no ale wyszedł sierpien :) Jeszcze raz gratuluje :)
[/url]

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1338 dnia: 13 Listopada 2006, 09:58 »
Cytat: "cafe"
Oczywiscie na lepsze

A to zalezy z której strony.
Cytat: "cafe"
Gratuluje terminy slubu

A dziekuje, miał byc kwiecien ale czerwiec cieplejszy :)

NO a dzisiaj ide na drugą część rozmowy i będę przedstawiac oferte klubu.



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1339 dnia: 13 Listopada 2006, 10:09 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
NO a dzisiaj ide na drugą część rozmowy i będę przedstawiac oferte klubu.

3mam kciukasy :)

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1340 dnia: 13 Listopada 2006, 10:13 »
a ja ide do fryzjera umowic sie na sobotnie upiecie na imprezke tesciówki( bo z momi włosami nic sie zrobic nie dsa)
Ewelinka trzymam kciuki b mocno!

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1341 dnia: 13 Listopada 2006, 10:17 »
Zobaczymy jak to bedzie. Narazie to siedze sobie i czytam sobie przygotowana przez siebie oferte i pije herbatke. Sebek w pracy od rana. A wczoraj bylismy na obiedzie u mojej mamy i nic juz sie nie odezwała na temat ślubu przy Sebku.



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1342 dnia: 13 Listopada 2006, 10:49 »
Ja tez trzymam kciuki za rozmowę !!!!  :mrgreen:

 A co do mamy to moze dajcie jej trochę czasu i koniecznie poinformujcie, że sami zorganizujecie wesele i żadnej kasy nie potrzebujecie ..... :roll:



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1343 dnia: 13 Listopada 2006, 10:52 »
Cytat: "AndziaK"
koniecznie poinformujcie, że sami zorganizujecie wesele i żadnej kasy nie potrzebujecie .....

Powiedzialam jej ze sami płacimy za wszystko ... no to ona na to ze to tyle pieniedzy i ze czemu tak daleko Brzóżki bo kto nam tam pojedzie, wiec odpowiedzialam tylko ze ona nie musi sie o to martwic bo to nasze zmartwienie.
Cytat: "AndziaK"
dajcie jej trochę czasu i koniecznie poinformujcie

Czas to ma 1,6 roku. Ale ja wątpie. Tak jak wiedzialam co powie o dacie tak wiem ze nie zmieni zdania.



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1344 dnia: 13 Listopada 2006, 11:12 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
Czas to ma 1,6 roku. Ale ja wątpie. Tak jak wiedzialam co powie o dacie tak wiem ze nie zmieni zdania

Naprawdę szkoda, że tak do tego podchodzi....
Robi Tobie tym wielką przykrość !!!! No ale.... Ty ją znasz lepiej... ale miejmy nadzieję, że zmieni front choc odrobinę....



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1345 dnia: 13 Listopada 2006, 11:37 »
Cytat: "AndziaK"
Naprawdę szkoda, że tak do tego podchodzi

Taka juz jest. Woli nienawisc niz spokoj


Cytat: "AndziaK"
Robi Tobie tym wielką przykrość

Robi. A ja nawet nie wiem co mam zrobic i jesli dojdzie do tego ze nie zmieni zdania to co bede musiala wybierac między dwiema rodzinami : Mamy a Ojca.



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1346 dnia: 13 Listopada 2006, 11:51 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
A ja nawet nie wiem co mam zrobic i jesli dojdzie do tego ze nie zmieni zdania to co bede musiala wybierac między dwiema rodzinami : Mamy a Ojca.

Ewelinko nie chciałabym żebyś robiła wbrew sobie, ale ja zaprosiłabym i tych i tych. W końcu to TWÓJ OJCIEC !!!! Nie można stawiac dziecka (mimo ze ma ono swoje lata) przed takim wyborem. Trudno, ten kto uzna że to TWÓJ ślub a nie rodziców to mimo wszystko przyjdzie.
Aha i myślę że moznaby poprosić tata żeby przyszedl sam, może to by trochę uspokoiło druga stronę choć wiem że jego 2 żona jest w ciąży i będzie to trudne....

Sama juz nie wiem....



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1347 dnia: 13 Listopada 2006, 11:55 »
AndziaK Dziekuje za rade. Ja chcialam tak zrobic zaprosic dwie rodziny a kto uzna ze jego duma jest wieksza niż dziecka slub to wyjdzie. Co do Taty to juz mi zapowiedzial ze go nie bedzie ze wzgledu na to zeby mama nie wyszla.
Cytat: "AndziaK"
jego 2 żona jest w ciąży i będzie to trudne....

Moja mama jeszcze nic nie wie o tym ale jak sie dowie przez plotki a napewno sie dowie to znowu bedzie na kazdym kroku przy mnie czy siostrze wyzywac.
A w 2008 to dzidzia bedzie miala juz prawie roczek.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1348 dnia: 13 Listopada 2006, 11:56 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
No i mama powiedziala ze mam wybierac. A na koniec dodała ze zepsułam jej humor.
:( :(

To cała moja mama wiedzialam ze tak powie. Chciaz mialam nadzieje.


Ależ mi przykro, trzymaj się kochana i nie pozwól zepsuć Waszego święta.

A ja zowu jak co poniedziałek idę sprawdzić ogłoszenia na gazecie...może tym razem coś znajdę dla siebie...

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1349 dnia: 13 Listopada 2006, 12:01 »
Cytuj
poniedziałek idę sprawdzić ogłoszenia na gazecie...może tym razem coś znajdę dla siebie...

Powodzonka .

MI tez jest przykro a dla mojej mamy to nie wazne ze to moje swieto bo wazne jest to ze jak ja moglam powiedziec ze zaprosze rodzine Taty.