Autor Wątek: nasze codzienne sprawy...  (Przeczytany 225286 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1140 dnia: 3 Listopada 2006, 09:23 »
Ja tez witam w zimowo słoneczny poranek. Świeci mi słoneczko w monitor. A ja dzisiaj wstałam za to z przeziębieniem. Głowa mnie boli i gardło i nos mam zapchany.A to dlatego ze wczoraj przecierałam okna w duzym pokoju.A wczoraj wieczorkiem leżałam juz od 18 w łóżeczku z S, oglądalismy tv i pilismy grzane piwko z miodem, sokiem malinowym, gożdzikami  pycha było.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1141 dnia: 3 Listopada 2006, 09:29 »
My wczoraj byliśmy w naszym domku....już się doczekać nie mogę kiedy tam zamieszkamy. W sobotę jadę okna pomyć bo góra skończona.
Dzisiaj byłam już z samego rana papierkową robotę załatwić, za to wyjdę z pracy jak człowiek - a nie jak wczoraj około szóstej :| i przespaceruję się ... hmm uwielbiam takie dnie.
Chyba zrobię dzisiaj jakś romantyczną kolacyjkę - mam jakiś taki humorek.


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1142 dnia: 3 Listopada 2006, 09:57 »
Cytat: "Maja"
już się doczekać nie mogę kiedy tam zamieszkamy.

Maja, jak ja ciebie rozumiem... my niedługo ruszamy z wykańczaniem... przeraża mnie to. Ale jest mała nadzieja że na świeta skończymy. a wy kiedy się wprowadzacie??
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

a.katarzyna
  • Gość
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1143 dnia: 3 Listopada 2006, 09:58 »
witajcie.
co ja wczoraj przezylam :!:  :!:  :!:  bylam w pracy do 19 - właściwie to mialam być, bo wyszlam po 20 :evil: gość, ktory mnie zmainiał nie mogł dojechać szybciej bo sie komunikacja szczecin-gryfino posypała. ok w końcu wyszlam i pomaszerowalam na przystanek 8 przy cmentarzu - i tak sobie poczekałam 25 min (w tym czasie miały być trzy tramwaje) ni widu ni słychu. więc zaczęłam dzwonić po taxi - wszystkie zajęte :shock:  :shock:  :shock: gdzie nie zadzwoniłam-nie mają wolnych aut. przyjechal w końcu jakiś zapchany autobusik w (zastępstwie) ale dojechalam tylko do pl. kościuszki a tam powtórka znaczy nic nie jeździ wrrrrrrrr...........wypatrzyłam zastępczy autobus i pojechałam JEDEN przystanek - bo koniec trasy. o zgrozo byłam bliska takiemy przeklinaniu ale ludzi dookola tak pełno.......na pl. sprzymierzonych czekałam na 11 miała nadjechać za min. MIAłA BO NIE NADJECHAłA :!:  :!:  :!:   probowałam w między czasi łapać taxi ale wszystkie zajęte. jakoś dojechałam do rodła (1 się napaotoczyła) tam jest postój taksowek blisko więc pomyślałam, że ją tam dopadnę i pojadę w końcu do domu, nie musżę chyba mowić, że byłam przemarznięta i na dodatek bateria w tel zaczęła pikać :? jakież było moje zdziweinie bo na postoju PUSTKI. poczekałam 5 min było już po 21 i ja taka zmarznięta......wypatzrylam taxi - dopadlam ją z prośbą na ustach by mi nie uciakła i w końcu dotarłam do domu było przed 22-  zła byłam i tyle.
nie wiem co było przyczyną takiego zastoju komunikacji miejskiej ale chyba nie te TRZY CM śNIEGU :evil:  :!:  :?:  :!:

trzeba pomyśleć nad własnym środkiem lokomocji  :tak_2:  

za to dzisiejszy widok z okna poprawila mi humor -   :okularnik:  i   :balwan:  na trawniku - urocze.................przypomina mi sie dzieciństwo.
no a po poludniu jadę do  TEśCIOWEJ :!:  :!:  :!:  bedę się z teściami widzieć pierwszy raz od ślubu (wstyd trochę - ale jakoś nam nie pasowało, żeby do nich pojechać - daleko mieszkają, a oni też się nie kwapią, żeby odwiedzać dzieci w szczecinie, bo tu jeszcze ich corka mieszka a moja szwagierka) i co mamy sobie paść w ramiona   :uscisk:   :?:  :?:  :?: zadaję sobie to pytanie od tygodnia, wiem jedno ciężko mi bedzie do nich powiedzić "mamo" i "tato". u nich nie ma takich więzi rodzinnych: po prostu dzieci są to są. najlepszym sposobem okazywania miłości jest wręczanie pieniędzy - takie mam odczucia. a to przykre jest. bo .................ech nie, o tym to szkoda teraz pisać......może kiedy indziej, albo w cale - przecież i tak nie mam wpływau na to jacy oni są  :tak_smutne:  

pozdrowionka serdeczne i do miłego :P

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1144 dnia: 3 Listopada 2006, 10:01 »
Majeczko bardzo sie cieszę, że domek prawie skończony. Jak to miło szorować SWOJE okna :)
Ja marzę o sprzataniu SWOJEGO domeczku, ale chyba na marzeniach się skończy....  :(



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1145 dnia: 3 Listopada 2006, 10:04 »
Cytat: "elisabeth81"
Maja, jak ja ciebie rozumiem... my niedługo ruszamy z wykańczaniem... przeraża mnie to. Ale jest mała nadzieja że na świeta skończymy. a wy kiedy się wprowadzacie??


a ja Ciebie - już gdzies to nawet napisałam :wink: - chcemy przed świętami zamieszkać. Małż już twardo przy tym stoi - wczoraj dzwoniła teściowa (jego mama) i uświadomił ją, że na 100% bo już teraz musimy rachunki na dwa domy płacić a tu jeszcze ogrzewanie doszło - pustego domu....

a.katarzyna, przeczytałam Twoją opowieść - kurcze ale przygoda, ja wczoraj autkiem wracałam - też wieczorem...nie wiem dlaczego były takie problemy :|
A teściami się nie przejmuj - po prostu potraktuj to jak wizytę u dalekiej rodziny (jesli nie czujesz do nich mięty) - Tobie będzie łatwiej a im przyjemniej - ja tam swoim tesciom w ramiona nie padam. U mnie są czułości i łaskotanie (takich mam rodziców) a u małża rodziców to szczytem uczuć jest cmok w policzek - mnie tam pasuje.   :mrgreen:


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1146 dnia: 3 Listopada 2006, 10:08 »
Maja, a może wkleisz gdzieś fotki swojego domku...? albo założymy odliczanie do chwili wprowadzenia się ? :lol:
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1147 dnia: 3 Listopada 2006, 10:16 »
Fotki już są - wlepiałam


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1148 dnia: 3 Listopada 2006, 10:18 »
Cytat: "Maja"
Fotki już są - wlepiałam

hmm...to przegapiłam...a gdzie są?
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1149 dnia: 3 Listopada 2006, 10:22 »
A ja wlasnie wypilam fervex bleee. I wysłalam swoje pierwsze CV.
W stargardzie otwieraja fitness club w Zodiaku i potrzebują recepcjonistki.Pewnie chętnych bedzie wiele ale moze akurat.



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1150 dnia: 3 Listopada 2006, 10:35 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
A ja wlasnie wypilam fervex bleee. I wysłalam swoje pierwsze CV.
W stargardzie otwieraja fitness club w Zodiaku i potrzebują recepcjonistki.Pewnie chętnych bedzie wiele ale moze akurat.

warto zawsze próbować..


Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1151 dnia: 3 Listopada 2006, 10:38 »
Ewelinkaa no to ruszaj z pytaniem o prace! I może akurat wykosisz wszystkich! Kto nie eryzykuje ten...! A My zaczynamy poszukiwać dpogodnego kredytu hipotecznmego na wykonczenie domku- bo tak juz analizowaliśmy i inaczej sie chyba niestety nie sa! A 5 lat domu wykanczac nie bedziemy! Mozemy liczyc tylko na moich rodziców bo rodziice W. juz dali nam dom i raczej na wiecej liczyć nie możemy!
Ja w najblizszym czasie planuje kolczyk w pepku bo w jezyku  juz nie mam co marzyc- ostry sprzeciw W. Niestety poznał mnie juz z tatuażem bo gdybym teraz chciała to byłby to dla niego problem!

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1152 dnia: 3 Listopada 2006, 10:40 »
Cytat: "Aniutek83"
Ewelinkaa no to ruszaj z pytaniem o prace

No ruszylam. Trzeba bylo wysłać swoje cv i list motywacyjny wiec wysłałam.



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1153 dnia: 3 Listopada 2006, 10:51 »
ewelinkaaa7, powodzonka :)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1154 dnia: 3 Listopada 2006, 10:55 »
Jestem ciekawa czy mi odpisza na maila.
A ja sobie siedz w pizamie z katarem :/
Wsumie to powinnam lezec w łóżku i sie wygrzewac ale mi sie nie chce.



Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1155 dnia: 3 Listopada 2006, 10:57 »
ewelinkaa to jak wyzdrowiejesz to śmigaj tam - ale moze już Cie zaprosza na rozmowę! :D

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1156 dnia: 3 Listopada 2006, 11:00 »
Cytat: "Aniutek83"
ewelinkaa to jak wyzdrowiejesz to śmigaj tam

Otwarcie w Stargardzie jest dopiero 18-19 listopada. A skoro chcieli na maila cv to wysłam.Zobaczymy.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1157 dnia: 3 Listopada 2006, 11:02 »
ewelinkaaa7, a Joga będzie albo Pilates jakiś? Bo ja chętnie bym się powyciągała. Za stara jestem na skakanie więc aerobik odpada - zresztą nie lubię :evil:


Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1158 dnia: 3 Listopada 2006, 11:05 »
Cytat: "Maja"
a Joga będzie albo Pilates jakiś

Maju wysyłam Ci na priva co bedzie.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1159 dnia: 3 Listopada 2006, 11:20 »
Już mam-dzięki.

Nie ma z kim chodzić na te zajęcia, chętna jakas ze Stargardu? No dziewczyny...


Offline Lea

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5537
  • Płeć: Kobieta
  • Nelcia mój kawałek nieba
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1160 dnia: 3 Listopada 2006, 12:51 »
Jejka jak ja dzisiaj późno wstałam!!!!!!!!!!!!!
Poszłam spać o północy a wstała, o 11.55- spałam prawie  12h....co się ze mną dzieje???? nadal jestem nieprzytomna...
A wczoraj w pracy myslałam, że usnę na fotelu....
Uch...jak mi sie spać chce!!! A tu na 14 trzeba do pracy...szuru buru...
Życie jest jak gra planszowa...czasem ktoś stoi na twoim polu.

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1161 dnia: 3 Listopada 2006, 14:27 »
A ja dzisiaj zamierzam zrobic placki z jabłkami i cynamonem. Znalazlam przepis i go wyprubuje.A jutro na obiadek zapiekanka włoska :)



Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1162 dnia: 3 Listopada 2006, 18:14 »
Maja Pilates i Joga jest też w Rondzie :) Ja tam chodziłam na Pilates, fajowe cwiczonka :) Ale mi sa potrzebne jakies cwiczenia bardziej ruchowe, po ktorych wiem, ze cwiczyłam np speening :) Świetna sprawa :)
[/url]

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1163 dnia: 3 Listopada 2006, 21:03 »
a ja dzis ten mrożny piątkowy wieczór spedzam w domu. Ale wcale z tego powodu nie jest mi smutno, była dzis u mni moja przyjaciólka, która właśnie kialk dni temu wróciła z pół rocznego pobytu na cyprze. Wypiłysmy sobie greckie winko, pogadałysmy, obejrzałam foty a teraz słycham płyty z tegorocznymi greckimi hitami z tej super wyspy (spędziłam tam 11 miesięcy :) )
ach wspomnienia odżyły......  :D  :D  :D
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1164 dnia: 3 Listopada 2006, 22:16 »
a my siedzimy z M w domku, pijemy piffko i oglądamy "ostatniego samuraja" po raz enty chyba... :P
jutro robimy mała imprę w domku - mam nadzieję, że będzie fajnie...
a mnie już po głowie chodzi poniedziałkowy poranek i powrót do poznania...ehhh...kiedy ja wreszcie wróce na stałe do domku??? :evil:

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1165 dnia: 3 Listopada 2006, 22:21 »
Cytat: "Anusia-szczecin"
mnie już po głowie chodzi poniedziałkowy poranek i powrót do poznania...

a mi niedzielny... jade do Warszawy.....(po wize :wink: ) :D
jutro siedze znowu w domu- ale to juz chyba standard :(
anusia udanej imprezki życzę  :pijaki:
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1166 dnia: 3 Listopada 2006, 22:54 »
Cytat: "klaudia"
a mi niedzielny... jade do Warszawy.....(po wize  )  

eeee to fajnie!!

Cytat: "klaudia"
anusia udanej imprezki życzę

dzięki mam nadzieje, że taka będzie - zrobiłam sałatkę warstową i jajka faszerowane i się "przegryzają" w lodówce...mam nadzieję, że niedzielny poranek nie będzie tragiczny :mrgreen:  :popija:    :piwo_2:    :piwko:

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1167 dnia: 3 Listopada 2006, 22:57 »
Cytat: "Anusia-szczecin"
zrobiłam sałatkę warstową i jajka faszerowane i się "przegryzają" w lodówce



mmmmm, będzie pysznie  :obiad:
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1168 dnia: 3 Listopada 2006, 22:58 »
Cytat: "klaudia"
mmmmm, będzie pysznie

mam nadzieję, bo ze mnie kucharka jak z koziej d..y trąbka :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #1169 dnia: 3 Listopada 2006, 23:03 »
ej to tak jak ze mne, kilka sprawdzonych przepisów, to wszystko. Ostanio próbuje sie zabrac za jakies ciasto... ale na checiach sie konczy. A jutro chyba zrobie jakas sałatkę :)
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień