[selena]

Gruba? Niemożliwe  .

Siedziałam pod parasolem i było chłodno, a słońce za chmurami... żeby się tak zjarać bez leżenia plackiem  . Za to mojemu dziecku filtr 50 podziałał i tylko lekko go musnęło  .

Smoczyca, podziwiam, w jakim czasie się tyle biegnie?

[liliann]

Gruba? Niemożliwe  .

moja najwyższa waga to 72 kg przy wzroście 160cm...lub niższym, bo nie pamiętam ile wtedy miałam, ale chyba osiągnęłam już docelowy...
jakby nie patrzył BMI 28.1 kg/m2 - nadwaga...
gruba i tyle...

Smoczyca, podziwiam, w jakim czasie się tyle biegnie?

ja dobiegłam w 2godz 10min 07s. To tylko nieco 2 min więcej niż wynosił mój debiut (2 godz 07min 50 s). Szczerze -  to przy takiej pogodzie byłam pewna, że będzie jakieś 2godz i 20 min, o ile w ogóle dobiegnę... Limit w biegu to 3 godziny.

Najśmieszniejsze jest to, że ja w ogóle nie czuję, że przebiegłam półmaraton, nie czuję się w ogóle zmęczona. Za to mój mąż, który kibicował na trasie, miał dzisiaj niezły zgon

[selena]

Hm, Lilian, jeśli można spytać, 'po prostu' taka byłaś, czy z perspektywy czasu była to wina Twoja, mamy, spożywanego jedzenia? Z ciekawości pytam, bo kojarzę, że już wiele lat trzymasz niską wagę  .

Moja mama odkąd ją znam ( ) jest szczuplutka, 159cm, 52kg, ale też właśnie za dziecka i nastolatki była baardzo okrągła, nie mogę uwierzyć, patrząc na zdjęcia... Mówi, że babcia (jej mama) ją tuczyła  . Dla odmiany babcia chyba nie chciała popełnić tego błędu u mnie i nie raz mi coś wypominała (słodycze np.), podczas gdy ja nigdy nie miałam problemów z wagą... Ciekawe, ile w tym jest genetyki, a ile 'naszej winy'.

Smoczyca, hardcore, 2 godziny biegu  . Jak nie czujesz, to tm bardziej to świadczy o Twojej formie. Plany na maraton są? 

[liliann]

mamusia karmiła... z miłości jak mniemam...
a ja też lubiłam jeść...nadal lubię...tyle, że menu zmieniłam...
poza tym mama miała tyle wiedzy o zdrowym odżywianiu, co ja o przyspieszaczu hadronów...a geny?
hmmm....w moim mniemaniu ja szybko tyję, jak się nie pilnuję...

liliann ja mam tak samo... zawsze lubiłam i lubię jeść. i zawsze byłam grubaskiem. Muszę się też nieźle pilnować, bo jak nie to kaplica... Chociaż nie powiem - jem wszystko (czekoladę kocham miłością bezgraniczną). Ale dużo ćwiczę.

Smoczyca, hardcore, 2 godziny biegu  . Jak nie czujesz, to tm bardziej to świadczy o Twojej formie. Plany na maraton są? 

Nigdy nie marzyłam o maratonie. To półmaraton był moim marzeniem  Podobno do maratonu trzeba dojrzeć - widocznie nie jestem jeszcze na tym etapie  Może kiedyś... Chciałabym kiedyś ukończyć triathlon... Ale to już zupełnie inna bajka

[elisabeth81]

Lila na Bieszczadzkiej nastaw się na dłuższą wizytę...tam nie ma butów na półkach tylko przynoszą ci z magazynu po tym jak dobiorą wg nich odpowiednie... ja tam kupowałam rok temu, w sumie byłam z 3 razy zanim się zdecydowałam

[miśka28]

witam w nowym tygodniu jak mnie obudziła w nocy burza z błyskawicami i ulewą, to myślałam, ze po bieganiu....ale juz po 5 zrobiło sie ładnie, żeby miec czarno na białym włączyłam sobie aplikacje endomondo,  fajny motywator, bo co km mnie informuje jaki czas - podsumowanie na dziś to czas: 56min. 24 s (przymusowe przystanki na światłach)  dystans 8,01 km, średnia prędkość 8,52 km/h, srednie tempo 7,03 min/km, kalorie - 781   (to odczuwalam i bez aplikacji, bo pot sie lał ), milego fitnesowego dzionka

[selena]

Wow, Miśka, nieźle! To ja jednak biegam minimum, 4-5 km i fajrant.

40 min wczoraj poćwiczyłam. Dziś będzie już więcej.

[anusiaaa]

Hahaha miska odkrywa uroki endomondo 
Uważaj, zaraz zacznie Cię wkurzać i gubić GPS

Ja nie lubię biegania w upale, a znam takich co uwielbiają W takie pogody to tylko poranki wczesne albo wieczory inaczej to już nie jest dla mnie przyjemność

[miśka28]

spoko ja panią gadżet nie jestem dziś włączyłam eksperymentalnie, żeby zobaczyć faktyczną trasę, bo tak to tylko mniej więcej odczytywałam z odległości na google,  normalnie wystarczy mi sama muza i pomimo burzy dziś już ok 5.30 robiło się duszno, wiec tym bardziej podziwiam, jak smoczyca to zrobiła w taki upał

selena coż mogę napisać WOW 

[selena]

A dzięki dzięki . Ja mam wow w lustrze co rano  . Bo jednak jak przed ciążą byłam taka szczupła, to byłam normalna, nie rajcowałam się tym . A jak taki efekt uzyskałam ciężką pracą, to całkiem inaczej się o tym myśli .

A najlepsze, to mierzenie ciuchów w sklepach. Coraz odważniej biorę coś z myślą "aaa, i tak nie wejdę", a to leży idealnie  .

Ja mam inaczej bo tyle co teraz to ja ważyłam może jak mialam z 13 lat, później już tylko było mnie więcej 

[anusiaaa]

selena czyli ty przytylas w ciąży? Wczesniej byłaś też chudzinka.

u mnie dzisiaj akcja-regeneracja, czyli odpoczywam

Dziewczyny, też macie jakieś problemy z Endomondo? Bo mnie ostatnio szlag trafia... Mam problemy ze złapaniem GPSa, a nawet jak mi złapie to i tak zdarza się, że się wyłącza (wczoraj  podczas półmaratonu zgubił mi GPS na 8 km, grrr...  ) I nie wiem czy to jest problem z samą aplikacją, czy z telefonem, bo wcześniej takich problemów nie miałam, dopiero niedawno się zaczęły...

[selena]

Ja ostatnio też nie włączam, bo albo wcale nie znajdował gps, albo gubił 

[anusiaaa]

Po aktualizacji się zaczeły problemy z GPS, dlatego chyba zmienie aplikacje.

Mozesz on-line smoczyca edytowac i np. do wczorajszego przerwanego biegu dodac zalegle km zeby do statystyk ci doliczyl.

Aaa właśnie, zrobiłam aktualizację i wtedy się zaczęły problemy  To już wiem, gdzie jest pies pogrzebany...

anusiaaa, swoje statystyki tylko biegowe mam na run-logu. Tam czasami jak mi coś nawala w Endo, to bawię się w rysowanie trasy Jak dla mnie tam dzienniczek treningowy jest bardziej przejrzysty niż na Endomondo i ogólnie lepiej mi się go przegląda

[selena]

selena czyli ty przytylas w ciąży? Wczesniej byłaś też chudzinka.

No przed ciążą też ważyłam 55, w sumie zawsze 53-55kg. Tylko raz na początku studiów zeszłam do 49 (eh, pierwsze sesje), ale wtedy naprawdę nic nie jadłam, nie było czasu  .
Tak to wagę miałam stałą. Dlatego sama byłam zdziwiona, że po ciąży samo nie zeszło nic, to znaczy z tego, co zostało po ciąży, a karmiłam 11 miesięcy  . A jadłam w dużej mierze tak jak teraz.

Mama mi ostatnio powiedziała, że już myślała, że tak mi zostanie na zawsze... Ja wiedziałam, że nie ma bata 

[_patka_]

A dzięki dzięki . Ja mam wow w lustrze co rano  . Bo jednak jak przed ciążą byłam taka szczupła, to byłam normalna, nie rajcowałam się tym . A jak taki efekt uzyskałam ciężką pracą, to całkiem inaczej się o tym myśli .

dokladnie to samo mysle teraz...
Ja po treningu z moimi laskami

[_patka_]

u mnie dzisiaj akcja-regeneracja, czyli odpoczywam

Dziewczyny, też macie jakieś problemy z Endomondo? Bo mnie ostatnio szlag trafia... Mam problemy ze złapaniem GPSa, a nawet jak mi złapie to i tak zdarza się, że się wyłącza (wczoraj  podczas półmaratonu zgubił mi GPS na 8 km, grrr...  ) I nie wiem czy to jest problem z samą aplikacją, czy z telefonem, bo wcześniej takich problemów nie miałam, dopiero niedawno się zaczęły...

U mnie smiga dobrze, w niedziele dzialal jeszcze.

[anusiaaa]

U mnie poćwiczone ...uff jak gorąco!

[sarmaxarica]

Smoczyca gratulacje!I wielki podziw dla wszystkich startujących za hart ducha,bo w takich temperaturach to chodzić się nawet nie chce. 

Selena piękna metamorfoza. Aż kilka razy do zdjęć wróciłam i nadzieję na mój wystający brzuch dajesz,choć ja sobie tłumaczę,że wystaje bo przeponą ciągle oddycham.

Wczoraj "aqua aerobik" z synkiem,później 20 minut zumby (bardzo mi się podoba!),dziś tylko 1 trening z Jillian,ale alergia nie odpuszcza kolejny tydzień,więc łatwo nie jest.

Monika niedługo chwilowo chata wolna będzie,więc może zmienisz kierunek urlopu i po moich górkach pobiegasz o świcie,skoro tak się rozkręcasz? Ja Ci potowarzyszę na rowerze z obciążeniem.

[miśka28]

Witam w kolejny burzowy poranek, zestaw z Mel B za mną
selena wszystko w życiu co wypracowane, to się bardziej docenia....jak to mówią do 30-stki to z reguły można szaleć żywieniowo i używkowo , a sylwetka w miarę sie trzyma  i bez ćwiczeń, potem metabolizm zwalnia i wychodzą wszystkie złe nawyki....i efekt wizualny jasne, ze wazny, ale dla mnie ważniejsze, ze robię cos w kierunku poprawy kondycji i docelowo zdrowia, w końcu bycie potencjalnym dawcą zobowiązuje
sandra propozycja kusząca choć póki co to mi lepiej idzie zbieganie z górek niz podbieganie pod nie

[anusiaaa]

Ja mam dziś swoją radość.

Moja sukienka, która jest miarką  wczoraj leżała na mnie jak ulał.
Teraz trzeba forme utrzymać do sylwestra bo to kiecka sylwestrowa

ja wczoraj 6 km, ale pot lał się strumieniami bo była taka sauna na siłce 

ale jestem wściekla, booooo po siłowni wyglądałam jak 7 nieszczęście, a siatkarze reprezentacji pl w siatkówce kręcili się po obiekcie i jak tu z nimi strzelic sobie fotke w takim stanie 

[chlebosia]

U mnie już poćwiczone. A6W  dzień 22 zaliczony,do tego trening z Mel B i uda z Chodakowską 

Za bieganie Was podziwiam,to nie dla mnie

Smoczyca gratulacje!I wielki podziw dla wszystkich startujących za hart ducha,bo w takich temperaturach to chodzić się nawet nie chce. 

dzięki

ja sobie dzisiaj zaserwowałam godzinny trening całego ciała ze sztangą

[malgosiask]

Dziś 10km rowerkiem... Nie było łatwo.
Pytanie do biegających - mam okropny ból łydek po dwóch treningach, no jakby mnie ktoś skopał po piszczelach. Co to może być? Chyba nie umiem biegać