Za mną pierwsze bieganko po półmaratonie - niecałe 12 km. Dla odmiany - w deszczu. Po południu w planach siłka
Stwierdziłam dzisiaj, że mój organizm pod pewnym względem nie lubi takich kilkudniowych przerw od biegania. Wczoraj wieczorem dostałam @ - i już nie pamiętam kiedy ostatnio tak źle to znosiłam. Leżałam zwinięta w kłębek i nie byłam w stanie się ruszyć. Dzisiaj rano było to samo - dobrze, że mam dzisiaj wolne, bo chyba bym umarła w drodze do pracy

Po bieganiu poczułam się od razu lepiej, a w trakcie nawet zapomniałam, że mam @

Endomondo dalej szaleje. Chyba czas na zmianę aplikacji
