Lila na całe szczęście nie boli mnie co noc. Pierwszy raz zabolało tak w Poniedziałek Wielkanocny. Pomyślałam wtedy, że boli bo się przejadłam w święta. Trwało to przez 3 noce. Potem była cisza. Następny raz był po kilku tygodniach. W sumie takich "ataków" miałam 4.
Ale już się zastanawiam. W przyszłym tygodniu idę do lekarza.
A jeśli chodzi o dzieci - Wiktor od jakiegoś czasu jest na etapie pytania "dlaczego?". Zamęcza nas przez cały dzień tym pytaniem do znudzenia. Już nam się nie chce odpowiadać, ale on cierpliwie czeka na odpowiedź. Oskar szkoli się w pełzaniu.