Biedny Oskarek. Ale dobrze, że tak szybko wykryli.
Marta ja byłam dzieckiem, które non stop chorowało to na anginę to na oskrzela. Gdzie nie pojechałam tam zwiedzałam przychodnię i gabinet pediatry. Nawet na wakacjach nad morzem w celu podniesienia mojej odporności byłam chora.

Teraz odporność mam nie najgorszą ale bardzo łatwo łapię od innych infekcje. Dobrze, że teraz są inne metody leczenia niż tylko i wyłącznie penicylina w tyłek.
Trzymam kciuki aby w listopadzie byl juz po zabiegu.
Brawo dla małego chodzika.