Gosiaczek80, merkunek, asiek widocznie taki czas na tatusiów nastał teraz

A mnie to nie przeszkadza. Szkoda tylko, że Tomek ma tak mało czasu.
Z dwójką naprawdę można sobie dać radę. Ja mam to szczęście, że Wiktor jest spokojny, a Oskar póki co przeważnie śpi. Dzisiaj cały dzień byłam sama i dałam radę. Ale czy nie popełnię tych samych błędów to nie wiem

Jedno jest pewne chowanie drugiego dziecka w ciszy jest niemożliwe

Nie ukrywam że pomocne w opiece nad dwójką są zdobycze techniczne takie jak TV i komputer. Kiedy ja zajmuję się Oskarem to Wiktor ogląda bajki, płyty edukacyjne lub ogląda autobusy na stronie gdyńskiego zkm
kuchasia położna stwierdziła, że przekarmiam małego bo daję mu 100 ml mleka na jeden posiłek. Wg niej dziecko powinno jeść tyle mleka ile ma dób minus 10 ml (np. w 8 dobie 70 ml). Ale jak dam mu mniej to jest niedojedzony i wtedy ryk. Już w szpitalu jak go dokarmiałam dokładną ilością mleka to był niespokojny i tak musiałam dorabiać mleko. Błędne koło. Stwierdziła, że rozepcham mu żołądek i będzie grubasem jak ona lub moja mama (to są jej słowa). A ja mam ją gdzieś. Daję tyle żeby dziecko było najedzone.
Ale dumna jestem z siebie, bo teraz udaje mi się odciągnąć coraz więcej swojego mleka i zaczyna mu wystarczać na posiłek

Szkoda tylko, że ten mój pokarm działa na synka jak środek przeczyszczający
Anusia-szczecin tylko nie czekaj zbyt długo
asiek
kamyczek Wiktor uwielbia kakao

A dzisiaj jest mój termin wg USG

Całe szczęście, że już jestem po wszystkim i mam synka już w domciu. Waga na dzień dzisiejszy 60 kg czyli osiągnęłam wagę sprzed ciąży. 14 kg poszło sobie precz. Jeszcze bym z 5 kg chciała zrzucić.
Na palce wróciły obrączka i pierścionek

Ciśnienie pomału się obniża.
Pozdrawiamy
