A my dalej bawimy się w Rytrze. Co prawda pogoda się lekko zepsuła ale nie przeszkadza nam to w spacerach i zdobywaniu kolejnych "szczytów". Wiktorek podrywa wszystkie panny w okolicy ale ogólnie jest grzeczny i potrafi przespać w ciągu dnia 3 godziny a wieczorem jest tak padnięty, że zasypia w trakcie kolacji. My tylko bez przerwy wynosimy pieluchy po nim

A na deser kilka nowych fotek z naszego pobytu na wakacjach
Tak sobie ładnie czapę zakładam

Z tatusiem i mamusią z góry na tle nie wiadomo jakiego miasta lub wsi (Wiktorek śpi bo mu się znudziło)


Widok na Rytro. Czerwona strzałka - ruiny zamku z wcześniejszych fotek, zielona - tu mieszkamy

Przy elektrowni wiatrowej - na innej już górce


A to Wiktorka nowy przyjaciel kupiony na niedzielnym odpuście

Już teraz zasiadam za kierownicą


Jak tu się zmienia biegi ?

No to pędzimy do miasta na imprezę

Gdzie ta mamusia weszła


Ale jest fajna impreza

Humor nam dopisuje

Śpiewam tatusiowi
