U mnie coś ciężko ale to chyba ten okres. myślę że może ruszy się coś na miesiąc przed.
zdecydowanie tak, jeszcze będziesz chciała,żeby ktoś zatrzymał wreszcie świat ...

Wszystko masz super tak trzymaj pozdrowionka dużo szczęścia życzę
Witam u mnie i dziękuję za uznanie ... Zapraszam częściej ...
Koszmarny dzień dzisiaj .... a to dopiero połowa ......
Wieczorem miałam problemy z zaśnięciem, wierciłam się na łóżku pół nocy .... a od rana same "rewelacje" ......
Zadzwonił Marcin, że z jego mamą nie jest dobrze ..... skarżyła się wczoraj, ze ją oko boli, no ale na nic groźnego się nie zanosiło, ot czasem oko może poboleć ... położyła się spać z myślą, że jak rano nie przestanie to pojedzie do okulisty bo akurat ma już wolne do ślubu.
Rano podobno wstała i panika w domu .... na oko prawie nie widzi, wszystko rozmazane i co gorsza, oko się nie porusza, jest nieruchome ...
Pojechali zaraz do szpitala i już tam została ..... ojciec Marcina coś tam bełkotał z nerwów przez telefon, ze niewiele im na razie powiedzieli, tylko tyle, że zerwał jej się jakiś nerw w mózgu, odpowiedzialny za zmysł wzroku .... brrrr ... aż mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyślę, co to może być ... tfuuuu ... oby jak najszybciej się wyjaśniło, ze to nic poważnego i dojdzie do siebie, a przede wszystkim, żeby z tym okiem było ok ....
Potem zadzwonił Marcin poraz drugi i kolejna niemiła wiadomość ..... Nasz wspólny przyjaciel wracał wczoraj wieczorem do domuz kumplem i koleżanką do domu i nagle nadjechał bus, z którego wyskoczyło 4 osiłków, którzy zaczęli ich prać kijami ... Kuba zaczął uciekać ale gdy próbował przeskoczyć taki rów obok drogi, okazało się, że była za duży i wadł do środka, tamci skur ...le dopadli go i prali kijami, aż stracił przytomność Jego kolega dostał jeden potężny cios w głowę i też stracił przytomność ... całe zdarzenie obserwowała ta laska zza krzaków, jej nie tknęli, nie miała telefonu, zeby zadzwonić ale dziwię się, ze nie pobiegła po pomoc .... Marcin był u Kuby i jak go zobaczył to sie rpzeraził, jeden wielki siniak na twarzy, oka prawie nie widać i guzy jak śliwki na całej głowie, był na pogoowiu, miał wstrząs mózgu, zgłosił też całe zajście na policji i już ich szukają, podobno to kwestia czasu ....zobaczymy ....
Strach gdziekolwiek wychodzić, nie wiadomo, czy te bydlaki zrobiły to tylko dla własnej chorej przyjemności czy pomylili ich z kimś, kto im zalazł za skórę.
Lekarze powiedzieli Kubie, ze niewiele brakowało, zeby go już nie było ....
Boże, jaki ten świat niesprawiedliwy ......... Dość mam już tych ekstremalnych doznań .....