Autor Wątek: Opowieść o naszym małym cudzie  (Przeczytany 37998 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #330 dnia: 24 Maja 2012, 11:11 »
Jejciu, super :)

OGROMNE GRATULACJE!!! :D No to się będzie teraz remoncik szykował :)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #331 dnia: 30 Maja 2012, 21:32 »
Cześć  :)

Trochę mnie nie było, bo dość dużo się u nas ostatnio dzieje i mało czasu na forum mam. Na czytanie co u was to jeszcze jako tako ale pisanie u siebie w wątku coś mi kuleje.

Przede wszystkim zaliczyliśmy pierwszą chorobę u Oleńki- trzydniówka. Przeszła ją bardzo łagodnie w zasadzie zorientowaliśmy się, że to trzydniówka a nie zęby dopiero jak się pojawiła wysypka a lekarka tylko potwierdziła. W każdym razie trzydniówkę mamy za sobą teraz czekam na upragnionego zębola. Pani doktor mówi, że lada dzień ząb ujrzy światło dzienne choć jak myślę, że po prostu chciał mnie w tym temacie podbudować ;)
Poza tym Mała jest radosna i wszędobylska, opanowała już wchodzenie po schodach na czworak i teraz muszę ją mieć ciagle na oku bo chody u teściów póki co są nie zabezpieczone. Poza tym zaczyna wołąć mama i myslę, ze robi to coraz bardziej świadomie.
Strasznie ją też ciągnie do dzieci. Ehh... gdyby nie ta moja choroba to pewnie byśmy już nad rodzeństwem dla Oleńki pracowali a tak kaszan na całej linii .Zawsze chciałam mieć dwoje dzieci z małą różnicą wieku bo sama mam brata i siostrę i wiem jak to jest super dorastać z rodzeństwem. No cóż na dzień dzisiejszy nei pozostaje mi nic innego jak dziękować Bogu za to , że nam się  z Oleńką udało a co pokarze czas to zobaczymy...

Przeczytałam tez ze się mały spot forumek ze śląska szykuje na niedziele. Bardzo chętnie bym się wybrała co prawda w sobotę idziemy na wesele. Na marginesie ciesz się z tego powodu jak głupia bo po pierwsze to ślub naszych dobrych znajomych można by powiedzieć przyjaciół. Po drugie wesele organizowane jest w tym samym miejscu gdzie my mieliśmy nasze więc fajnie będzie się tam znowu bawić. Po trzecie spędzę cały dzień z M. w oderwaniu od kaszek, pieluch i zupek  jupiiii  :skacza:  A co do spotu to bardzo bym się chciał pojawić ale to w dużej mierze zależy od tego jak bardzo zabalujemy w sobotę  8)

To by było na tyle lecę poczytać co u was
buźka  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline nefka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1463
  • Płeć: Kobieta
  • Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej :D
  • data ślubu: 27.09.2008 :serce:
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #332 dnia: 31 Maja 2012, 14:07 »
zazdroszczę wam z tą 3 dniówką, mój mały to przez 3 dni miał po 40 gorączki
najgorsze trzy dni naszego życia
to mówisz ze ta choroba przeszkadza ci w "pracowaniu" nad 2 dzieckiem ?? hmmm
ciekawe jak to jest u facetów  ::)  (chyba nie ma to nic do rzeczy  ;) )
wyjście i ucieczka od codziennych obowiązków to fajna sprawa
miłej i szalonej zabawy na weselu życzę  ;D

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #333 dnia: 31 Maja 2012, 14:30 »
Też jestem zadowolona, ze trzydniówka przeszła tak łagodnie, w sumie to prawie ja przegapiliśmy.

A co do "pracownia" nad następną ciążą to lekarka w prost mi powiedziała,że ta choroba jest tak nieprzewidywalna że mogło by się to skończyć dializami. Trzeba by zrobić nową biopsję żeby dokładnie rozeznać co tam w środku się dzieje. Poza tym ciągle jestem na lekach więc póki ich nie odłożę nie ma nawet o czym gadać.  Póki co staram się o tym nie myśleć, co ma być to będzie.  Najważniejsze jest pozytywne myślenie a cała reszta musi się jakoś ułożyć  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #334 dnia: 31 Maja 2012, 22:22 »
U nas też już po 3 dniówce i również bardzo łagodnie przeszła  ;)



Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #335 dnia: 5 Czerwca 2012, 13:43 »
Chyba przegapiłam coś i nie wiem jaka choroba Cię męczy, ale z całych sił trzymam kciuki i zdrówka życzę. Cudownie, że Olcia tak delikatnie przeszła trzydniówkę :D Dzielna dziewczyna! Pokaż nam jak teraz wygląda?

No i niestety, zlotu forumek nie było, musimy to zorganizować jakoś lepiej i jak każdemu będzie pasowało :)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #336 dnia: 11 Czerwca 2012, 07:19 »
Cześć  :)

Wpadłam wam powiedzieć, że dzisiaj jest 9 lat jak jestem z moim M.
 Heheh zorientowałam się jak rano przyszłam do pracy, podpisywałam się na liście i spojrzałam na datę. Jakoś ta mi się cieplej na sercu zrobiło. Dzisiaj Olinka cały dzień u babci to może uda nam się na rocznicowy obiadek przynajmniej na miasto skoczyć.

To by było na tyle zmykam do papierów. miłego dnia dziewczyny  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #337 dnia: 11 Czerwca 2012, 07:42 »
no to wszystkiego najlepszego z okazji 9 rocznicy bycia razem :)
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #338 dnia: 11 Czerwca 2012, 20:54 »
No to najlepszego :) Mam nadzieję, że udało się poświętować  ;)

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #339 dnia: 11 Czerwca 2012, 21:03 »
no wow 9 lat to już solidny staż!



Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #340 dnia: 11 Czerwca 2012, 21:10 »
Gratuluje 9 lat wspolnego zycia, oby tak dalej :D :D
:*:*:*


Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #341 dnia: 13 Czerwca 2012, 07:52 »
Witam w ten deszczowy poranek  :)

Na wstępie oczywiście : POLSKA, POLSKA GOLA  :) :) :)

Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia z okazji naszej jakże zacnej rocznicy. Udało nam się ją uczcić na zakupach w agacie gdzie wreszcie kupiliśmy narożnik i stół do pokoju.  Pod drodze był jeszcze kebab w przelocie  ;)
Może mało romantyczne ale my tam z rocznicy jesteśmy zadowoleni, bo ogólnie mało znaczenia do takich dat przywiązujemy.  
Poza tym kwestia mebli była bardzo nagląca, bo w Agacie okres oczekiwania około 6 tygodni więc akurat będziemy mieli mebelki wtedy kiedy będą nam potrzebne. Teraz musiałby nastąpić długi monolog o tym jak proces wyboru narożnika wyglądał ale wam tego oszczędzę. Powiem tylko,ze był to istny koszmar bo na nic nie mogłam się zdecydować i finalnie spędziliśmy tam jakieś 5 godzin. Na szczęście mamy to już za sobą. Kupiliśmy też meble do kuchni i teraz z takich spraw został nam już tylko piecyk i płyta ale myślę, że to już będzie pikuś.

Za 2 tygodnie odbieramy klucze do naszego nowego gniazdka i rozpoczynamy remont. już nie mogę się doczekać :) Choć szczerze przyznam, że mieszkanie z teściami wcale nie jest meczące mogła bym nawet napisać, że bardzo przyjemne. Mam z kim pogadać jak M. całymi dniami jest w pracy, mam dużą pomoc przy Oleńce, a poza tym teściowa genialnie gotuje i dużo się od niej już w tej kwestii nauczyłam.

Z tematów dzieciowych Oleńka ćwiczy chodzenie wzdłuż mebli i drepcze podtrzymywana za jedną rękę. Poza tym na stałe zadomowiła się w naszym małżeńskim łożu i póki co nie mam zamiaru wcale z tym walczyć. Na dzień dzisiejszy jest nam tak wszystkim wygodnie, wszyscy chodzą wyspania a to jest przecież najważniejsze. co najdziwniejsze jakieś 6 miesięcy temu sama byłam przeciwniczką spania z dzieckiem , no cóż życie weryfikuje nasze poglądy.

Cytuj
Cudownie, że Olcia tak delikatnie przeszła trzydniówkę Cheesy Dzielna dziewczyna! Pokaż nam jak teraz wygląda?

Póki co aparat nam się zepsuł więc zdjęć nie ma ale jak tylko coś się uda pstrykną na pewno Wam pokarze jak nasza Oleńka teraz wygląda.

Cytuj
No i niestety, zlotu forumek nie było, musimy to zorganizować jakoś lepiej i jak każdemu będzie pasowało

Ja z chęcią bym się z Wami spotkała, fajnie by było poznać na żywo osoby, które zna się  z forum  :)


To na tyle lecę pracować, choć pogoda nie nastraja optymistycznie.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #342 dnia: 13 Czerwca 2012, 08:08 »
Taka teściowa to skarb  ;D
Nam też się dobrze mieszka zimą z moimi rodzicami.
Jednak to duża pomoc gdy chociaż obiadu nie musisz mieć na głowie...
A jeśli teściowa ci życzliwa, to tym bardziej  ;)
Podziwiam, że mąż tyle wytrzymał przy tej kanapie!
Mój już by się dawno zdenerwował, bo nienawidzi jak ja się długo zastanawiam w sklepach  :P

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #343 dnia: 13 Czerwca 2012, 18:28 »
Czekam na zdjęcia narożnika :) i reszty mebelków :)

co do tych teściowych, to ja też nie moge narzekać, mieszkam ze swoją już ponad 3 miesiące i wszystko jest ok. Co prawda jak wiecie, ja pomocy przy dzieciu nie potrzebuję, ale tak ogólnie wszystko w porządku i nawet najmniejszego ścięcia nie bylo :)
Lepiej mi tu niż z moimi rodzicami, niestety taka jest brutalna prawda. A tak chociaż ze wszystkimi sa dobre stosunki :) bez kłótni i awantur.

Ala ja Ci zazdroszczę tego wybierania mebli ... u nas do mebli jeszcze daleka droga... najpierw remont i łazienka, a roboty trochę jest.
Super, że Olinka zaczyna chodzić :) a z tym spaniem to najważniejsze, żebyście Wy byli zadowoleni, jak przyjdzie czas - będzicie zmieniać i już :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #344 dnia: 14 Czerwca 2012, 07:49 »
Ale pogoda, aż się wszystkiego odechciewa. Do tego mieliśmy fatalna nockę, chyba tym razem faktycznie idą zęby bo dziąsła się takie rozpulchnione zrobiły i Oleńka przeraźliwie w nocy płakała. Na chwile tylko dentonix pomagał. Może coś polecicie na zęby ale nie w czopku, bo  wczoraj tak się wiła, że nie było szans nawet czopka zaaplikować.

Cytuj
Lepiej mi tu niż z moimi rodzicami, niestety taka jest brutalna prawda. A tak chociaż ze wszystkimi sa dobre stosunki

heheh mogę powiedzieć to samo. Gdybyśmy zamieszkali w moim rodzinnym domu to było by mi dużo dużo ciężej.

Cytuj
Ala ja Ci zazdroszczę tego wybierania mebli


A ja za to ci zazdroszczę tej totalnej demolki, bo my to taki raczej mały remoncik robimy żeby się wprowadzić a potem będziemy kończyć. Przede wszystkim ze względu na finanse remont łazienki i ubikacji przekładamy na przyszły rok tak samo jak pokój Młodej póki co będzie pełnił funkcję graciarni. Lepiej by było zrobić od razu wszystko a tak niestety będziemy robić na raty.  no ale cóż coś za coś.
Zdjęć narożnika na razie nie będzie pokarze wam jak wszystko będzie stało na swoim miejscu czyli dopiero na poczatku sierpnia. Precious ty lepiej dawaj u siebie zdjęcia waszego domku bo jestem bardzo ciekawa, a najlepsza to by była fotorelacja z remontu  ;) My taką mamy z naszego pierwszego mieszkania i teraz to jest super pamiątka.



Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #345 dnia: 14 Czerwca 2012, 08:43 »
Może coś polecicie na zęby ale nie w czopku, bo  wczoraj tak się wiła, że nie było szans nawet czopka zaaplikować.
 


Podaj nurofen dla dzieci z taki specjalnym aplikatorem. Jak sie pierwszy ząb wyrzynal to tez mielismy masakre i mlody kilka dni raz dziennie musial dostawac jedna dawke Nurofenu. Zreszta podobny pierwszy zab najgorszy i jak narazie sie u nas sprawdza. Przy pozostalych moze gorzej je, ale nie ma takiej tragedii jak przy pierwszym. A zębów mamy już 8  ;D



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #346 dnia: 14 Czerwca 2012, 09:17 »
Cytuj
A zębów mamy już 8

wow idziecie jak burza z zębolami  :) Dzięki za radę w sprawie nurofenu na pewno dzisiaj zakupię.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #347 dnia: 23 Czerwca 2012, 16:54 »
Parę zdjęć żebyście pamiętały jak wyglądamy  :)













To tyle, miłego wieczoru  :)
[/color]
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #348 dnia: 24 Czerwca 2012, 00:18 »
Fajowa Olinka :) o Mamcia jakie zalotne spojrzenie  :) :)

jak tam akcja remont? już są te klucze? :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #349 dnia: 24 Czerwca 2012, 14:40 »
Brawo dla Oli za chodzenie  :D
ładny ten kolorek włosów Ci wyszedł  ;)

co to za osiedle w oddali ?? fajne bloczki  ;D



Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #350 dnia: 25 Czerwca 2012, 09:20 »
Ale zasuwa!
Ślicznie wyglądacie!
Ale Oleńka się zmieniła!

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #351 dnia: 25 Czerwca 2012, 10:34 »
Bardzo dziękuję za komplementy   :)

Cytuj
Brawo dla Oli za chodzenie
Chodzenie to jeszcze za dużo powiedziane, na razie drepcze podtrzymywana z jedna lub dwie ręce ale strachajło małe boi się puścić żeby iść samej. Myślę, że jeszcze trochę zacznie dreptać sama. Mam taka nadzieje, bo niedługo mi plecy odpadną  ;)

Cytuj
jak tam akcja remont? już są te klucze?

Kucze odbieramy dzisiaj albo jutro zależy jak się uwiniemy, bo mam w planach jeszcze Castorame dzisiaj oblecieć. W każdym razie od jutra zaczynamy remont. M. ma prawie półtora miesiąca urlopu i będzie remontować razem z bratem. Cieszę się na ten remont jak jakaś głupia  :) W sumie wszystko już mamy wybrane kafle, panele, kolory teraz nic tylko zacząć realizować nasze pomysły.  Myślę, że jak odbierzemy klucze to mała fotorelacja was nie ominie  ;)

miłego dnia   :)[/color]
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #352 dnia: 25 Czerwca 2012, 11:03 »
Kurczę, ja z kolorami leżę i kwiczę.
Jakie odcienie wybraliście?
i jak z tą kuchnią? :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #353 dnia: 25 Czerwca 2012, 11:39 »
Kuchnia przyjedzie w sobotę ale montować ja będziemy myślę dopiero pod koniec miesiąca.  Kolor taki bardzo naturalny jasne fronty a do tego ciemne korpusy dumam nad blatem ale prawdopodobnie będzie ciemne drewno żeby pasowało do korpusów.
Płytki wybraliśmy takie
całe białe, nie wiem czemu na zdjęciu wyglądaja jka kremowe.
do tego 2 ozdobne motywy
 

Co do kolorów to salon będzie pewnie krem z jakimś kontrastującym kolorem. dumam nad zielonym, bo coś mnie naparło na zielony ostatnio.  Mamy zamówiona szara rogówkę więc muszę to też uwzględnić.  Ogólnie stawiam na naturalne kolory  piaskowy/ bezowy w połączeniu z zielonym albo niebieskim. A co wyjdzie zobaczymy.  a ichyba zdecydował się jednak na białe listwy  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #354 dnia: 25 Czerwca 2012, 13:37 »
podobaja mi się te motywy na płytkach  :D



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #355 dnia: 27 Czerwca 2012, 07:42 »
Cześć dziewczyny  :)

Klucze odebrane a nasze szczęście chyba nie ma granic  :) Mieszkanie jest piękne, ustawne słoneczne  naprawdę jesteśmy bardzo bardzo szczęśliwi. Od wczoraj M. walczy z remontem a raczej robi demolkę. Zerwał już tapety, kasetony, szkrobie sufit. A ja dumnie obdrapałam wczoraj naszą sypialnię z tapety  ;D  Uwielbiam remonty  ;D

Żeby nie było tak kolorowo miałam z mamą wczoraj spięcie  w wynik, którego przepłakałam pół dnia. Nie będę się wdawać w szczegóły ale zrobiła mi naprawdę dużą przykrość. Czasem słowa mogą ranić bardziej niż czyny zwłaszcza od najbliższych.  Pora oderwać pępowinę, bo miarka się przebrała.

To by było na tyle, buźka   :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #356 dnia: 28 Czerwca 2012, 12:19 »
No niestety, co fakt to fakt...Mam nadzieję, że się szybko pogodzicie.
Co do remontu -ja też uwielbiam :D  I choć do naszego jeszcze kawał czasu, to ja też już kombinuję :P
Ja też mam aktualnie szarą rogówkę i zielone ściany w pokoju i wygląda jak najbardziej fajnie :) tylko rzuciłam na rogówkę poduchy w innym odcieniu zieleni, żeby ją rozweselić :)
Kafle do kuchni są bajeczne :D

A co do Was - ślicznie wyglądacie :D Olcia jest przecudowna!
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #357 dnia: 28 Czerwca 2012, 16:37 »
ach te mamy i ta pępowina  ....  znam ból przepłakanych godziny po rozmowie z mamą, teraz już sobie radzę, ale wcześniej to masakra jakaś była.

Super, że sa klucze, teraz tylko urządzać i remontować :)
Ja też drapałam sypialnię, jeszcze musze te ściany ogarnąć bo tam jakaś emalia straszna (pod tapetami), ale to po obronie :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #358 dnia: 28 Czerwca 2012, 17:52 »

  Uwielbiam remonty  ;D
 

No no ja tez tak mowilam kiedy remont zaczal sie bardzo, bardzo wydluzac :P :P
Pozniej juz tylko blagalam o przyspieszenie czasu bo mialam dosc tego balaganu :P :P

wspolczuje klotni z mama ::)
:*:*:*


Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #359 dnia: 29 Czerwca 2012, 07:58 »
Witam piątkowo  :)
Ale nam się super pogoda na weekend szykuje, mam zamiar wypróbować nasz nowy balkon  ;D

Remont idzie jak burza, wczoraj M. stwierdził, że za 2 tygodnie się wprowadzamy. Ja jednak myślę, że to zbyt duży optymizm i raczej stawiam na początek sierpnia.
Wczoraj Olinka była pierwszy raz na nowy mieszkaniu, wszystko jej pokazaliśmy, nowy pokój, balkon, widok z każdego okna ale jej i tak najbardziej się podobało wiadro z gładzią  ;) Z chęcią by te swoje małe pulchne łapki tam umoczyła wiec musiałam się bardzo nastarać żeby ją od tego odwieść.

Coś mnie ostatnio na zielony naparło i szukam zielono białej tapety do przedpokoju, może jakieś pomysły??? Zastanawiam się tez nad takim rozwiązaniem do przedpokoju http://allegro.pl/alle-tapety-pl-wallton-tapeta-do-malowania-rasch-i2402788294.html Może coś doradzicie?? Zaznaczam, że samo malowanie odpada bo ściany krzywe jak nie powiem co.

Co do sytuacji z mamą to na razie relacje chłodne i myślę, ze tak pozostanie  choć nie powiem ciężko mi.  Jednak zmieniają się relacje pomiędzy matką a córka kiedy córka tez zostaje matka. Trochę to pogmatwane ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.

Paulina ty za chwilę rodzisz  :o :o kiedy to zleciało????

Miłego piątku dziewczyny  :)



[/b]
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014