Autor Wątek: Opowieść o naszym małym cudzie  (Przeczytany 37867 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Opowieść o naszym małym cudzie
« dnia: 5 Grudnia 2011, 22:01 »
Raz kozie śmierć, postanowiłam założyć watek o mojej córeczce. Już od jakiegoś czasu myślałam żeby mieć swój własny kąt na forum i chyba właśnie przyszła na to pora.
Chciała bym się dzielić z wami moimi radościami , pewnie i czasem smutkami i związanymi z macierzyństwem. Mam nadzieję, że nie będę uprawiała tu tej pisaniny sama do siebie, więc zapraszam wszystkie forumki w moje skromne progi  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #1 dnia: 5 Grudnia 2011, 22:04 »
:hello:



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #2 dnia: 5 Grudnia 2011, 22:23 »
Ada witam  :)
A to na zachętę zdjęcie naszej Oli, chyba jedyne jakie się udało w czapce zrobić  ;D



Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #3 dnia: 6 Grudnia 2011, 08:06 »
I ja bede zagladac  ;D A corcie w domu trzymasz w czapeczce ?



Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #4 dnia: 6 Grudnia 2011, 09:57 »
Ja też chętnie dołączę!


Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #5 dnia: 6 Grudnia 2011, 13:31 »
Witamy Mikołajowo  :)
Agnieszk_B, ika3w  :hello:
Co do czapeczki to nie ubieram w domu, Mała strasznie nie cierpi czapek i przy ubieraniu jest ryk jakby ją ze skóry obdzierali. A ta czapeczka na zdjęciu to jednorazowo jak z ciemeniuchą walczyliśmy, na szczęście przegnaliśmy to paskudztwo i na razie nie wraca.

Dzisiaj pierwsze Mikołajki naszej małej Oli. Z rana już jedna Panią Mikołajową przywitaliśmy w postaci babci, na popołudnie kolejni dziadkowie się zapowiedzieli więc mamy dzisiaj ruch. Na szczęście mąż ma dzisiaj wolne więc luz, mieszkanko ogarnięte a na gazie już się zupa meksykańska na obiadek gotuje.

Taka mnie dzisiaj myśl naszła że chyba pora Oli na noc coś bardziej treściwego zacząć dawać do jedzonka. Wczoraj o  20 Młoda już spała jak zwykle, o 2 w nocy zaglądam do jej łóżeczka a ona z zapamiętaniem przez sen piąstkę ćumka. Chyba była głodna, ale spała więc jej nie budziłam i jakoś do 8 rano dotrwała. Myślę, że chciało jej się jeść, ale tak se lubi pospać że nie wszczynała alarmu ;D Może jej wieczorne mleko już nie wystarcza i pora na jakąś kaszkę albo kleik?? Zresztą pediatra już nam kazała na noc dawać coś bardziej treściwego. Tak więc doświadczone mamy co polecacie???[/color]
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #6 dnia: 6 Grudnia 2011, 19:19 »
moje zdanie jest takie że jak by była głodna to by się obudziła.
My cały czas choć Adaś ma półtoraroku na noc dajemy butle mleka.



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #7 dnia: 6 Grudnia 2011, 20:02 »
Przestudiowałam dzisiaj temat kaszek w sklepie, pooglądam tez schematy żywieniowe i chyba się z tą kaszką wstrzymam przynajmniej jeszcze miesiąc. Dzisiaj na noc zrobiłam Małej większą butle, wypiła do dna więc myślę, że powinna być najedzona. Najpierw jednak marchewka i ziemniak, potem kaszak albo kleik.

A my już dzisiaj ubraliśmy choinkę i jest już świątecznie  ;D Ach uwielbiam święta...
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #8 dnia: 7 Grudnia 2011, 10:21 »
Witamy pomikołajkowo

Ale tu tłok u mnie, ho ho ho  :)

Mikołajki, Mikołajki i po mikołajkach. Mała została zasypana prezentami, chyba musiała być bardzo grzeczna. Dostała pierwszą prawdziwą zabawkę, która wydaje dźwięki i jest nią żywo zainteresowana. Co prawda sama jeszcze nie potrafi jej uruchomić ale za to usilnie stara się ją oślinić. Do tego ubranka i zestaw sztućcy i talerzyków do pierwszych posiłków, który mam nadzieję przyda się już w przyszłym tygodniu.

Nocka jak zwykle ok. Z małym incydentem około godziny 24, który rozłożył mnie na łopatki. Oczywiście o północy cały dom już spał a tu nagle nasza Ola nabrała ochoty na rozmówki. Śpię sobie a tu mnie budzi jej radosne gaworzenie i tak dawała chyba z kwadrans, byliśmy z mężem poskładani. Po kwadransie chyba się zniechęciła, bo nikt jej nie odpowiadał i zasnęła. Ale co mieliśmy ubaw to nasze ;D

Miłego dzionka :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #9 dnia: 7 Grudnia 2011, 19:12 »
o tak to ubaw jest ale dobrze zrobiliscie ze sie nie odezwaliscie!



Offline nefka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1463
  • Płeć: Kobieta
  • Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej :D
  • data ślubu: 27.09.2008 :serce:
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #10 dnia: 7 Grudnia 2011, 20:35 »
No i proszę jakoś udało sie stworzyć wątek  ;)
pozdrawiam

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #11 dnia: 8 Grudnia 2011, 15:51 »
Witamy czwartkowo :)

Witam nefka :) Wątek powoli się kula, mam nadzieje, ze się rozkręci ;)

U nas dzisiaj wesoły dzień, bo mąż ma wolne, zawsze jakoś raźniej w trojkę niż w dwójkę. Ja przed chwila wróciłam od pediatry. Byłam po receptę na mleko, przy okazji zapytałam o rozszerzanie diety i dostaliśmy zielone światło pomimo wcześniejszego zakazu.  Ciesze się i już nie mogę  doczekać, jestem bardzo ciekawa jak nam to pójdzie.
A jak wróciłam wchodzę do pokoju w na kanapie w salonie razem śpi Ola i Mąż, aż mi się cieplutko na sercu na ten widok zrobiło :) Fajnie tak w domu całą rodziną, naprzeciw tej paskudnej aurze która jest za oknem, brrr...

pozdrawiam cieplutko  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #12 dnia: 8 Grudnia 2011, 18:15 »
no to powodzenia w rozszerzaniu diety :) ja się ego momentu doczekać nie mogłam :D



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #13 dnia: 9 Grudnia 2011, 17:47 »
Ja też już się nie mogę doczekać rozszerzania diety zwłaszcza, że odkąd Mała je bebilon pepti to apetyt zdecydowanie jej nie dopisuje. Co więcej przy posiłku płacz, poje trochę i woli piąstki ssać. W sumie jej się nie dziwie niezbyt zachęcająco to mleko pachnie.
Teraz mam takie pytanie w jakiej formie podaje się dziecku jabłko?? Upiec i zblendować?? Ugotować na parze i zblendować?

A z nowości to wczoraj w odstawkę poszedł przewijak. Młoda takie wygibasy zaczęła wyrabiać, że aż strach. Przebywanie na przewijaku stało się zdecydowanie niebezpieczne.  Teraz mojej plecy odczują przewijanie na kanapie, ale cóż bezpieczeństwo najważniejsze.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #14 dnia: 9 Grudnia 2011, 19:35 »
ja normalnie jabłko starlam na tarce :)



Offline nefka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1463
  • Płeć: Kobieta
  • Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej :D
  • data ślubu: 27.09.2008 :serce:
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #15 dnia: 10 Grudnia 2011, 20:09 »
jabłuszko na tarce popieram  ;)
ewentualnie za słoiczka.. ale to nie to samo co "prawdziwy" owoc

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #16 dnia: 13 Grudnia 2011, 12:53 »
Dzięki dziewczyny za rady w sprawie jabłka. W końcu jabłko zostało zblenodwane i pochłonięte prze moją pociechę z wielkim smakiem  ;D Dzisiaj podałam pierwszy raz marchewkę, tylko dwie łyżeczki co spotkało się z wielkim sprzeciwem Małej, bo bardzo jej zasmakowało. Myślę, że nie będzie problemu z jej jedzeniem, bo jest małym łakomczuchem.

Poza nowościami żywieniowymi, to Mała strasznie rwie się do siadania. Ale za to w ogóle nie ma chęci żeby się np. przewrócić z brzucha na plecy lub na odwrót, a o leżeniu na brzuchu to prawie nie ma mowy. Nie wiem jak ją do tego namówić, 5 minut to max w jej wykonaniu.

A poza tym to u nas już bardzo świątecznie. wieczory teraz spędzamy z mężem w kuchni. Wczoraj  udało nam się zrobić ponad 200 pierogów z kapustą i grzybami. W wolnych chwilach zajmujemy się masową produkcją pierniczków. Ja bardzo lubię taki czas spędzany w wspólnie w kuchni i wcale mnie to nie męczy. Chyba najlepszy jest ten czas właśnie przed świętami, przynajmniej jak dla mnie.  a jak wu was przygotowanie świąteczne??

pozdrawiamy czwartkowo :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #17 dnia: 13 Grudnia 2011, 19:09 »
ja się nie przejmuję zupełnie gotowaniem :D :D moja rodzinka w tym roku święta spędza w Anglii więc mam labę :D :D :D



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Grudnia 2011, 19:16 »
Witamy podczytywaczy (bo pomimo ciszy mam nadzieję  że tacy są)
I jak tam nastrój przedświąteczny?? U nas w pełni rozwinięty co podkreśla zapach pierniczków unoszący się z piekarnika. Mała już śpi więc jest chwila aby coś skrobnąć, a potem cóż wieczór z mężem i butelką czerwonego winka mnie czeka  ;D

Ostatnio był u nas mój brat i stwierdził, że Ola już mówi. Mała wydaje niesynchroniczne dźwięki w stylu "chał łał". Jednak według mojego brata to bezsprzecznie okrzyk "chałwa, chałwa!!" ;D No cóż jedne dzieci mówią mama, tata albo baba a  moje woła chałwa. :D Widać już od wczesnego dzieciństwa przejawia miłość do jedzenia. No cóż wykapana córeczka mamusi i tatusia  :)

pozdrawiamy
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #19 dnia: 15 Grudnia 2011, 17:31 »
To znowu my   :)
Dzisiaj jest bardzo dobry dzień.  Ola obróciła się 3 razy z pleców na brzuch i zrobiła to tak naturalnie jakby robiła to całe życie  ;D Ni z tego ni z owego po prostu postanowiła się przekulać czym wprawiła mnie w prawdziwe osłupienie.
Poza tym dzisiaj na świat przyszła  kuzynka Oli Wiktoria. Co więcej zostałam poproszona o bycie mata chrzestną co bardzo mnie ucieszyło. Jedynym minusem jest fakt, że chrzciny będą w Holandii, ale przynajmniej kawałek świata zwiedzimy. Wiecie o tym, że w Holandii po porodzie naturalnym w szpitalu trzymają standardowo 3 godziny po czym wypisują matkę i dziecko do domu?? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić w polskich realiach.
I jeszcze się dzisiaj wydarzyła rzecz która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. W poniedziałek złożyłam wniosek o becikowe a dzisiaj pieniądze już wpłynęły na konto. Naprawdę jestem w szoku. Cóż szacun dla bytomskiego MOPSU za prędkość załatwiania spraw się należy.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #20 dnia: 15 Grudnia 2011, 20:04 »
Już jestem :)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Grudnia 2011, 20:43 »
Zdolniacha z cory, Patryk jeszcze nie przewraca sie z plecow na brzuch (ostatnio z brzucha na plecy tez nie).



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Grudnia 2011, 20:50 »
Kasia dobrze, że jesteś   :)

Źle napisałam z brzucha na plecy się przewróciła  :) Na obroty w drugą stronę to chyba nasze dzieciaczki mają jeszcze czas.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Grudnia 2011, 21:08 »
Czas tak szybko leci, że ani się obejrzysz, a i w drugą stronę będzie się kulać ;)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #24 dnia: 16 Grudnia 2011, 13:04 »
mozna tu dołaczyc ??

u nas jest paranoja z becikowym, trzeba złozyc wniosek, potem jest decyzja i ta decyzje musze odebrac osobiscie i dopiero wtedy wypłacaja becikowe na konto  ::)
Pani z MOPSU juz za mna dzwoniła zebym odebrała decyzje  :P



Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #25 dnia: 16 Grudnia 2011, 18:58 »
No niestety, ale w tym kraju to o wszystko trzeba się mega bardzo prosić  :-\ i za wszystkim biegać i jeździć i załatwiać...trochę to upokarzające :(
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #26 dnia: 16 Grudnia 2011, 20:56 »
a u nas poszło banalnie szybko z becikowym :P



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #27 dnia: 17 Grudnia 2011, 10:40 »
Justyś  :hello: :

Ciekawe czemu tak jest z tym becikowym. W sumie procedury wszędzie powinny być takie same.

My wczoraj mieliśmy fajny dzień. Najpierw z rana wybraliśmy się do Tesco na zakupy przedświąteczne. Nie kupiłam nic co miałam na liście za to obkupiliśmy się w ozdoby świąteczne  ;D Było - 30% na wszystkie ozdoby co spowodowało że wyszliśmy z Tesco obładowani w siaty świecidełek i bombek. Mieliśmy ubaw z moim M. jak dzieci w sklepie z cukierkami.
Potem byliśmy ma trochę na imprezie urodzinowej mojej mamy i w sumie było bardzo fajnie. Jednak po powrocie do domu nie było już tak kolorowo. Ola była tak rozbawiona że harcowała do 23, co naprawdę nigdy jej się nie zdarza. Jak nasze dziecko nie jest przepisowo o godzinie 18.30 w swoim łóżeczku to potem jest problem z zaśnięciem.  Już wczoraj nie miałam pomysłu jak ją uspać. co tam uspać ona się chciała bawić. Była wręcz w nastroju szampańskim.

W temacie rozszerzania diety wczoraj Ola pierwszy raz dostałą kaszkę bananową i jak na razie to jest hit. Tak szybko buźkę otwierała, że nie nadążałam z łyżka nią  :) Na razie z koszką bananową  to by było jednak na tyle bo potem Ola całe poliki miała czerwone. Więc próbę odstawienia bebilonu pepti tez możemy sobie na razie odpuścić. A tak w ogóle to nie myślałam, że takie małe dziecko może taki bałagan zrobić. Ostatnio z marchewki była cało Ola, fotelik i ja  :) Nie myślałam też że rozszerzanie diety wymaga takiej cierpliwości od matki.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #28 dnia: 17 Grudnia 2011, 10:57 »
nie wiem czemu tak, aż się zapytam kto to reguluję  :P
i dlaczego w Bytomiu jest tak a w Sosnowcu tak  :P



Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #29 dnia: 17 Grudnia 2011, 11:08 »
Ja bym powiedziała, że Sosnowiec to w ogóle pod wieloma względami kuleje  :-\

Jejku...rozszerzanie diety...powiem szczerze, że ja się od dłuższego czasu zastanawiam, jak będziemy Madziulkę karmić, bo będzie często u rodziców zostawała na weekendy (szkoły), a nie chcę cały czas na mleczku jechać... Ale fajnie, że mogę poczytać Twoje sposoby, to może choć troszke będzie mi łatwiej  hahaha ;D
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo