Witamy Mikołajowo

Agnieszk_B, ika3w

Co do czapeczki to nie ubieram w domu, Mała strasznie nie cierpi czapek i przy ubieraniu jest ryk jakby ją ze skóry obdzierali. A ta czapeczka na zdjęciu to jednorazowo jak z ciemeniuchą walczyliśmy, na szczęście przegnaliśmy to paskudztwo i na razie nie wraca.
Dzisiaj pierwsze Mikołajki naszej małej Oli. Z rana już jedna Panią Mikołajową przywitaliśmy w postaci babci, na popołudnie kolejni dziadkowie się zapowiedzieli więc mamy dzisiaj ruch. Na szczęście mąż ma dzisiaj wolne więc luz, mieszkanko ogarnięte a na gazie już się zupa meksykańska na obiadek gotuje.
Taka mnie dzisiaj myśl naszła że chyba pora Oli na noc coś bardziej treściwego zacząć dawać do jedzonka. Wczoraj o 20 Młoda już spała jak zwykle, o 2 w nocy zaglądam do jej łóżeczka a ona z zapamiętaniem przez sen piąstkę ćumka. Chyba była głodna, ale spała więc jej nie budziłam i jakoś do 8 rano dotrwała. Myślę, że chciało jej się jeść, ale tak se lubi pospać że nie wszczynała alarmu

Może jej wieczorne mleko już nie wystarcza i pora na jakąś kaszkę albo kleik?? Zresztą pediatra już nam kazała na noc dawać coś bardziej treściwego. Tak więc doświadczone mamy co polecacie???[/color]