Autor Wątek: Jak stara panna zamienia się w pannę młodą ;-) nie tylko gra słów;-)  (Przeczytany 126374 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Buuuś

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 501
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2012
Przyznam, że zaskoczyły mnie dziewczyny piszące o przychotowaniach ślubnych... bez zaręczyn   :o to skąd wiecie że jest po co robić przygotowania?  ;)
a kwestia mieszkania... ja polecam przed ślubem - bo mimo że to wbrew tradycji  ;) to warto się sprawdzić. Bo co innego jest pomieszkiwać ze sobą i wtedy jest tak słodko i milo, a co innego być dłuższy czas 24 h ze sobą, gdzie dochodzą obowiązki, sprzątanie, własne przyzwyczajenia z których możemy nawet nie zdawać sobie sprawy... wiem że czasem nie ma takiej możliwości tym bardziej jak się zbiera pieniążki na wesele ale polecam pokombinować żeby po ślubie się nie rozczarować...
Co do męskiego nastawienia - chylę czoła i się przyłączam  :P też słyszę... a po co to, a po co tamto  ;) najlepiej ślub na łące, wesele jako grill w ogródku, garnitur od matury itd. to żarty  :D choć na poczatku nie byłam pewna czy aby nie serio hehehe ;)

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Delaila mój też jest fanem "klasyków" - tak je nazywa:-) zwłaszcza starych mercedesów. Sam ma takiego i obchodzi się z nim jak z cackiem jakimś...ciągle coś do niego dokupuje, wymyśla, mówi o jakichś zlotach...:-) Mnie to średnio "kręci", ale cierpliwie i z zainteresowaniem słucham...wizji, jak to kiedyś będziemy mieli w garażu starą skodę - babunię(tak się na nią mówi;-) ), trabanta i inne takie...;-) marzyciel;-)
Ale cieszę się, że w ogóle ma jakieś hobby :-) Tak jak ja tu z Wami piszę na forum, tak on jest zapisany na jakieś forum fanów starych mercedesów... A jaki mam z niego czasami ubaw, kiedy mówi np. Kochanie, zamówiłem do naszego klasyka nowy prędkościomierz....albo Kochanie...idę schować klasyka do garażu, bo mocno pada... Masakra!!! :-):-):-)

W każdym razie też był plan, że pojedziemy do ślubu autem retro,ale pojawiła się opcja bryczki i ona wygrała - oboje od razu stwierdziliśmy, że bryczka to jest coś ;-)
Jak wrócimy z gór to właśnie zadzwonię do właściciela owego pojazdu i się umówię na spotkanie, bo póki co, też mamy tylko kontakt telefoniczny :-))) jak i z fotografem i zespołem:-) czy ktoś słyszał o organizacji wesela przez telefon ?;-))

Buuuś oni już tacy sa niekumaci;-) po co wszystko? i najlepiej później....przecież jeszcze tyle czasu...;-)

Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline Buuuś

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 501
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2012
emm-a  uuuuuwwwwiiiiieeeeeelllllbbbiam cię  ;D ;D ;D to ostatnie hasło to prawie motyw przewodni w naszym domku :P jeszcze tyle czasu, rok to za szybko by coś tam robic, coś tam zamawiać  ;) jak to napisałaś to poczułam się lepiej, że nie tylko mój przyszły mąż ma takie zdanie  :D

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Buuuś to forum jest zbawienne :-) dzięki niemu wlaśnie wiem, że nie tylko ja sama borykam się z "opornym w przygotowaniach" narzeczonym :-) to dotyczy 95% par :-) Gdyby nie forum, pewnie bym się zadręczała, że P. taki jest, a tak....widzę,że to normalka...niestety ;-) dlatego jesteśmy my - pomysłowe, przedsiębiorcze, mądre, zaradne i przezorne przyszłe panny młode :-) :-) :-)
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline banny

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2008 i sierpień 2015
emm-a jesli chodzi o klasyke motoryzacyjna to wiem o co chodzi.  moj tez lubi stare, ale on uwielbia BMW.  mamy dwa jeden do codziennego uzytku a drugi jest jego i co chwile cos kupuje, remontuje, czysci, wymienia, siedzi na forum BMW albo suzka czegos w necie.  czasem jestem zazdrosna ;) a jesli chodzi o przygotowania to chyba wszyscy faceci sa jednakowi, chociaz u mnie w pracy jest chlopak co cale przygotowania wzial na siebie mimo iz slub jest w miescie gdzie przebywa obecnie przyszla mloda.  z takich przygotowan ja czerpie tylko przyjemnosc wiec nawet sie ciesze, ze wszystko jest na mojej glowie :) prawde mowiac jestesmy juz po slubie 3 lata, ale tylko cywilnym, koscielny planujemy w 2014, a ja juz od 2008 r.  szukam i patrze co i jak:)

Offline Delaila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 709
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.09.2012
emm-a, ja w dużej mierze organizuje wesele przez telefon i internet :D Ale my mamy dość dziwna sytuację, mieszkamy 'na delegacji' we Włoclawku ale pochodzimy, mamy mieszkanie itp. z Sosnowca,  tam też bedzie wesele ;) Co do aut, mój też marzy o jakimś nawet nie antyku czy klasyku, ale gruchocie w garażu którego będzie składał i rozkręcał do ostatniej śrubki - chyba wszyscy faceci mają taki zakręt motoryzacyjny ;D

W kwestii wspólnego mieszkania, też jak najbardziej popieram :D My zamieszkaliśmy ze sobą bardzo szybko, po 3 miesiącach właściwie. Pierwszy okres był, jak mozna się domyślić euforyczny. Potem ledwo się nie pozabijaliśmy, bo wiadomo - porozrzucane skarpetki i inne tam kawalerskie przyzwyczajenia :-\ Ale daliśmy radę i cieszę się, ze to 'docieranie' miało miejsce przed ślubem a nie po ;)



Offline banny

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2008 i sierpień 2015
ja tez uwazam, ze lepiej jest sie "sprawdzic" przed slubem.  czesto bywa tak, ze pary po slubie nie moga ze soba wytrzymac i szybko po slubie sie rozstaja(czego oczywiscie niekomu nie zycze).  u nas tez bylo na samym poczatku roznie bywaly momenty, ze pakowalismy manatki, ale teraz jest juz git. 
co do aut to macie racje to takie meskie marzenie.  ja sie na tym nie znam i malo kreca mnie nowe zegary czy kierownica  modelu jakiegos tam, ale rozumiem mojego meza, bo mnie tak kreci wszystko co zwiazane ze slubem ;D ;D ;D

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
banny rozbroiłaś mnie! ślub za 3 lata, a Ty się już rozglądasz:-) to się nazywa przezorność :-)

Fajnie widzieć, że i Wy jesteście kobietami fanów klasyków ;-)))

Jeżeli chodzi o wspólne mieszkanie, to się nie zdecydowaliśmy.

Wiecie co, my to będziemy mieli pewien problem....pozornie błahy ale w gruncie rzeczy dość istotny.

Ja mam od 3 lata kota Fiodora - mega słodziaka :-) jest cały czarny i strasznie mi oddany, bo mieszkam sama z nim, więc jestem jego mamą, koleżanką - jedyny żywym towarzyszem. Od jakiegoś czasu stał się nim też P. Fiodor się go nie boi i pozwala
 się głaskac,nawet sam do niego przychodzi. Ale jeśli chodzi o innych - tchórz nr1!!! masakra!!! nie mam pojęcia dlaczego....odwaga nie jest jego mocną stroną;-) chowa się przed każdym,kto do mnie przychodzi. Kiedyś mój brat przyszedl do mnie ze swoim kocurem - Fiodor czmychnął szybciej niż byśmy się spodziewali.... Mimo że zna P., to kiedy wyjadę gdzieś i P. przyjdzie go odwiedzić, Fiodor nawet nie wyjdzie ze swojej kryjówki - czyli spod łózka, zza szafy... Taki z niego...indywidualista...;-)

Natomiast P. ma od kilku lat psa - Milusia :-) jest słodki i bardzo życzliwie do każdego nastawiony, chce,żeby go przytulać i głaskać - od P. raczej tych czułości nie otrzymuje, może więc dlatego tak sie do każdego łasi....Drobny szczegól dotyczący Milusia - to amstaf ... Hhmm....nie wiem, czy ma sens wyjaśnianie Wam, ze to całkowicie zmienia postać rzeczy, bo to dość oczywiste! masakra! kiedy pierwszy raz zobaczyłam Milusia, oczy wyszły mi z orbit i mialam problemy z przełknięciem śliny, mimo że nie boję się psów... Jest strasznie silny i ma wielki pysk skrywający przerażające uzębienie...pewnie dlatego ludzie niechętnie okazują mu czułość... Jednak jego wygląd całkowicie nie współgra z naprawdę przyjaznym charakterem.

Reasumując - co będzie ze zwierzakami? Obawiam się,ze Miluś, mimo łagodnego usposobienia, może poczuć instynkt łowcy - zabójcy :-\ na widok Fiodka, który ze strachu chyba wyzionie ducha!  Jak my je pogodzimy? Gdyby wychowywały się razem od małego, byłoby inaczej,ale w tej sytuacji...To naprawdę problem :-( nie oddam nikomu Fiodora, gdyż, jak wspomnialam, jest do mnie bardzo przywiązany i ja do neigo - co tu ukrywać - również. P. również związany jest emocjonalnie z Milkiem.  Jak mogłyby razem funkcjonować?
Nie komentuje w ogóle pomysłu P. który stwierdził, że niech zwierzaki same się dogadają - zamkniemy je na godzinę w pokoju... :-\
Masakra :-\
Co tu robić?
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline Delaila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 709
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.09.2012
yyy... trochę mnie zatkalo :o Co z tego, ze amstaff? To stereotypy, że to psy mordercy i inne takie. Rozwiązanie jest jedno, poznać je, a jeśli nie trybi - behawiorysta. Jesli chcesz, dam Ci namiary.



Offline banny

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2008 i sierpień 2015
emm-a ile nas laczy ;)
ja mialam 4 koty i suczke(malego kundelka)
moj maz psa Miska uroczego,zezowatego amstafa, ktory jest co prawda lekko gapowaty i nie wie jak reagowac gdy psy na niego warcza.  mielismy ten sam problem i tak samo jak wy nie wyobrazalismy sobie zycia bez naszych zwierzakow.  zamieszkalismy razem koty troche sie baly i na poczatku pilnowalismy zeby nie  bylo awantur, bo amstaf to amstaf jakby ugryzl to by zabil, a ze to tylko zwierze to kto wie co by mu do glowy przyszlo.  tak wiec uwazalismy przez pierwsze dni, gdy wychodzilismy zamykalismy ich w osobnych pomieszczeniach.  po doslownie kilku dniach zwierzaki sie przyzwyczaily.  bywalo i tak, ze koty wyjadaly Misiowi jedzenie z miski.  oczywiscie musielismy pokazywac naszym pupilom, ze sa dla nas tak samo wazni jak byli wczesniej, bo wiadomo zazdrosc bywa okrutna.  ;) wiem, ze nie kazdy zwierzak jest taki sam, ale wydaje mi sie, ze nie jest to taki duzy problem na jaki wyglada.  dodam jeszcze tylko, ze od malego Misiek lubil ganiac koty wiec tego balismy sie najbardziej, na cale szczescie nic takiego sie nie zdarzylo.  on chcial sie z nimi bawic, one z nim nie, jednak wojen nie bylo.  glowa do gory :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
emm-a, to co napisałaś to są stereotypy krzywdzące rasę. Po pierwsze American Staffordshire Terrier to nie to samo co American Pit Bull Terrier chociaż są do siebie podobne zewnętrznie ;)

Sama mam dwa koty (dachowce) i dwa psy - owczarka niemieckiego i amstaffa ;D
Kotuchy mają różne charakterki: Gizmo to maślak, ale psów się nie boi - potrafi zdzielić Brutusa (owczarek), a Dea to dzikota (nic dodać, nic ująć). Cebra (amstaff) ma w poważaniu koty, nie zwraca na nie uwagi, w przeciwieństwie do Brutusa, który najchętniej zalizałby na śmierć.

Bardziej obawiam się reakcji Brutka niż Cebry bo ta ma we łbie tylko zabawy (wbrew obiegowym opiniom psa mordercy), jest niezmordowana w szaleństwach, biega, skacze i nie przejawia agresji nawet w 1%. Do pilnowania to ona się kompletnie nie nadaje, bo każdy obcy jest przez nią witany zabaweczką ( a nóż rzuci i się pobawi ;))

Z opisu wynoszę, że na początku zwierzęta będą się unikać i być może nigdy się nie zaprzyjaźnią (u mnie kota i psy omijają się szerokim łukiem, ściślej rzecz ujmując to kota omija psy i nasze dziecko też bo Lila piszczy, krzyczy itd. ;D)


Offline Delaila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 709
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.09.2012
Ile tu fanek ttb :D Ja mam ukochana 3,5 roczna pit bullkę, adoptowana za posrednictwem TOZ i Fundacji AST. W ogóle, ale bez krypto reklamy radzę zajrzeć na fora o tej tematyce  ;)



Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Dziękuję dziewczyny! ale mnie podniosłyście na duchu! a ja już miałam jakieś czarne wizje :-)
Zakiełkowała we mnie nadzieją, że zwierzaki dojdą do porozumienia :-) :skacza:
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline Buuuś

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 501
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2012
Ja co prawda zierzaków nie mam ale myślę że warto poznać wasze zwierzaki :) kiedys oglądałam taki program że najlepiej kazdemu dać do wachania coś pachnące drugim zwierzakiem, zostawic to w otoczenoiu żeby do zapachów przywykły czy cos tam  ;) póżniej na p[ierwszej wizycie żeby sie tylko widziały ale z daleka i czuły znow ten zapach i czuly się bezpieczne, a kolejny krok to kolejne spotkanie ale już z bliska :) w teorii niby łatwe gorzej pewnie z praktyką ale pamietaj - warto spróbowac już teraz bo po slubie i tak was czeka ten problem konfrontacji zwierzaków - więc po co odwlekać a tak może będziecie mogli razem wcześniej zamieszkać :)

acha i co niby ważne na tym spotkaniu zwierzaków powinnaś być spokojna i rozlużniona - bo twoj kociak wyczuje twoje napięcie i będzie zmuykał gdzie pieprz rośnie i z planu wspólnej gromadki nici :)

Powodzenia  :D

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Hej! Fajna z Was para i ja tez rycząca 30-cha wiec bede tutaj zaglądać :)

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
dzięki Agulek79 :-)
Buuuś to cenne rady :-) zapamiętam :-)

Właśnie wróciłam od kosmetyczki, poszłam tylko na depilację, a zostałam na mikrodermabrazję i kawitację :-) tyle kasy w plecy;-)
Ale skórę mam na buzi tak gładką, jak nigdy, poważnie :-) normalnie taka gładziutka i przyjemna w dotyku :-) Kiedyś już byłam na takim zabiegu, ale kosmetyczka chyba jakaś niewprawiona, bo skórę mialam podrażnioną potem jeszcze 3 tyg.! Stwierdzilam,że nigdy więcej, ale dzisiejsza kosmetyczka mnie przekonala...i jestem zadowolona, tylko te koszta... :-\
Przy okazji - jak zwykle ostatnio gdziekolwiek się pojawię;-)  - zeszło na temat ślubu :-) Pani powiedziała, że dzień, dwa przed ślubem można przyjść na taki zabieg, który napnie skórę - będzie gładka i zdrowa. Nałoży jakieś specjalne kremy, które skórę właśnie napinają i rozświetlają. Po dzisiejszym bardzo udanym zabiegu i widocznym efekcie jestem skłonna jej uwierzyć...
Jak myślicie? Któraś z Was miała taki zabieg?
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline banny

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2008 i sierpień 2015
ja bylam tylko na oczyszczaniu twarzy i dekoltu.  bardzo mi sie podobalo. makijaz sie lepiej trzyma na oczyszczonej i nawilzonej skorze.  moze jesli bedziesz miala na to kasiurke to idz zrobic sobie to jeszcze wczesniej tak zeby sprawdzic np jak bedziesz szla na makijaz probny.  wiesz gdyb y bylo cos nie tak jakies podraznienie wysypka to zawsze nie w dniu slubu ;)

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
hhmmm....może masz rację :-) trzeba to przemysleć....no i koszta.... :-\
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline nusiak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1832
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2012r.
jestem i ja :D

[/url]  [/url]

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
super :-) ja wlasnie w Twoim wątku napisałam o moim pomysle, żeby gościom wysłać po weselu podziękowania - kiedy zdjęcia już będą wywołane - i do każdego zdjęcia dołączyć fotkę :-) tylko wcześniej trzeba pogadac z fotografem, że kiedy goście będą przy stołach siedzieli, to do każdego podejdziemy, a on cyka fotkę, tzn. do każdej pary, no i tę fotkę dolączymy do podziękowań :-)
Mam nadzieje, że to co napisalam jest zrozumiale;-)

a poza tym...kurcze...powtarzam się i piszę i w Twoim i moim wątku to samo :-)))
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline ata

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: !!  23.06.2012r.  !!
Emm-a ja tez się przyłączam jeśli mogę :)
Też mam od 3 miesięcy amstaff'a ;) Jest to 7 letnia suczka, przekochaniutka, uwielbia pływać i bawić się w wodzie. Jest jak dziecko, śpi, je, śpi, je, czasami ruszy tyłek i się przejdzie :)

Co do Waszych zwierzątek, to na pewno się polubią, a przynajmniej piesiek Twojego PM nie zagryzie Twojego kotka :) :D

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
tak dziewczyny dobrze zrozumialyscie ;) nie ejstesmy zareczeni oficjalnie ;) jestesmy razem ponad 6 lat tak jak pislam jzu an ogolnym, nio i jaks czas temu wyszeld temat slubu, mielismy narazie tylko "tak dla siebie" sprawdzic terminy na sali na derdowskiego i ajk psolzismy sobie zobaczyc z ciekawosci zobaczylismy ze tak szybko tzreba rezerwowac to mimo ze nei bylismy zareczemni zarezerwowalismy sale ;D i tak anarzie trwamy nie zareczeni ale jakos specjalnie nei placze ;] wiem ze to tak od du** strony ale i atk sie cieszymy ;)


Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
fajnie ata że się przyłączasz :-) mam nadzieję że Twoja prognoza odnośnie zwierzątek się sprawdzi :-)

sylwusia to może Twój przyszły mąż jakieś fajne zaręczyny wymyśli :-) tak naprawde to tylko formalnośc w Waszym wypadku, wynika z tego, co piszesz.
Poza tym, to niektórzy w ogóle się nie zaręczają, tzn. postanawiają się pobrać i wszystko załatwiają, pierścionek jakoś z czasem się pojawia - co by tradycji było zadość - albo nawet i nie. Najważniejszy jest ślub, a nie zaręczyny:-) Choć ja moje bardzo miło wspominam ...:-)
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline aniolek86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2682
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: :Serduszka:18.08.2012r. :Serduszka:
O zwierzakach się wypowiadać nie będę, bo nie mam,więc się nie znam ;)
podziękowania wiem o co Ci chodzi,bo moi rodzice takie dostali dwa lata temu jak na Śląsku na ślubie i weselu byli i fotograf im robił zdjęcia, młodzi wywołali i wysłali moim rodzicom-bardzo fajne :)
chyba każda kobieta swoje zaręczyny mile wspomina ;)

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
na pewno sa pieknym wspomnieniem ;)
moje mysle ze beda niebawem, teraz pierscionek "przetanczylismy" na wakacjach ale mysle ze moj przyszly maz dozbiera na neiog na dniach ehhehe ;)
takze jak tylko bedzie "po" to dam znac kochane ;)


Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
koniecznie daj znać sylwusia :-) i jak będą to fotki!!! :-)

jutro rano ide na manicure i pedicure i hennę :-) co bym na wyjeździe piękna była :-) tydzień wolnego od garów - jest sens robic manicure:-) tydzień wolnego od biegów - uzasadnienie ma pedicure,choc nie wiem jak to będzie....Zawsze jak mam robić pedicure,to mi głupio,bo wiecie,biegacze mają nieładne paznokcie na stopach, fioletowe, schodzą, jakieś talie niefajne...i niestety nawet rewelacyjnie dobrane buty nie pomogą, jeżeli się często i długo biega. Zatem jak idę robić stopy to sie stresuję nieco,bo widze już minę kosmetyczki na widok moich paznokci... :-\ dopiero jak jej wytłumacze dlaczego, jest lepiej...Oczywiście dostaję mnostwo rad, jak tego na przyszłość uniknąć,ale sa one nieskuteczne, a do niefajnych paznokci na stopach się już przyzwyczaiłam - pomalowane są zresztą zazwyczaj,więc nie widać że fioletowe czy sine ;-) gorzej jak schodzą :-\  no ale coż ... trza mieć jakiś feler ;-)
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Moje Drogie, z pięknymi paznokciami i dobrym humorem, pachnacym ciepłym jeszcze ciastem z otrębami i śliwkami (nowy przepis 8)) oraz niedopinającą się walizką w rozmiarze XXXXXXXXXXL;-) ruszam w nocy z P. w góry:-)

Życzę przyjemnego i udanego tygodnia :-)

P.S.
Tyle godzin jazdy - mnóstwo czasu na rozmowy o ślubie i weselu :skacza: P. będzie zachwycony...;-) ::)
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline aniolek86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2682
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: :Serduszka:18.08.2012r. :Serduszka:
Róbcie dużo fotek i potem nam pokazuj ;D
Miłego wypoczynku w Bieszczadach ;D :-* :-*

Offline Myszk@

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.09.2012
udanego wypoczynku ;) odpocznijcie i nabierzcie sił na przygotowania przedślubne :D

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
przeczytałam cały wątek - jeśli pozwolisz, chętnie się przyłączę do odliczanka :)
niestety na fotki się już nie załapałam, szkoda, ale cóż...
jednak z opisu, widzę, że Ty taka chudzina jak ja jesteś ;)
ta sama waga i wzrost ;)

udanego wypoczynku życzę :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015