Dziękuję za miłe słowa, ubrałam ją i czułam się jak księżniczka, śmiałam się do pani, ze jak ją odbiorę to cały dzień będę w niej chodziła... jest piękna, taka o jakiej marzyłam, czyli nie z satyny... tylko z tiulu! ahh
o 21 wróciliśmy PM padł jak zabity śpi bo na 2:30 do pracy

ale dzięki temu będziemy mieli świeżutkie owocki na ślub, bo załapał pracę tymczasową jako dostawca pod domem

wychodzi mu ok2,5tys na rękę i jest bardzo szczęśliwy... z zawodu jest kucharzem ale swoją pasję wiąże z autami... no i ja ogarniam teraz towar z ciuchami... ale nie dam rady chyba wystawić na allegro dzisiaj, bo wszystko mnie boli:)
w każdym bądź razie... jutro wysyłam 2 zaproszenia ... i muszę kombinować adresy do rodziny z grudziądza...
kupiliśmy wino i martini.. no i PM ZASZALAŁ w Partydeco.. kupil kieliszki, księge gości, i wielkieeeeeee tuby z konfetti mimo iz mamy male to powiedzial ze te male wystrzeli sobie pod lasem;D dla zabawy a te duze w promocji byly za 8,5zł i wział... jestem z niego okropnie dumna, że się angażuje w ten ślub... widać że się nie moze doczekać...
no i tort... wkleje wam zdjęcie ale nie zamowilismy bo dzis cukiernia nie czynna... wiec jutro moze sie uda cos zalatwic..
ogolnie jestem przeszczesliwa bo... planujemy dzidzie