w jakim łóżeczku?miałam napisać,że przespał w wózeczku.
to taka mała poprawka.
wróciłam ze stepa. dzisiaj święto, to jak myślicie?kto przyszedł?Mariolka i instruktorka. no i potem doszła jeszcze jedna pani. Ale,żeby odbyły się zajęcia muszą byc conajmniej 3 osoby. Ale ublagałyśmy instruktorkę,żeby zrobiła nam te zajęcia. zgodziła sie na skrócone (45 minut) ale bardziej intensywne-step, hantle,wszystko. ledwo żyję...
jak dobrze,że maż własnie kapie Marcela, zaraz zrobi mu kaszkę, pomógl zbierać mu zabawki i zrobi mi kolacyjkę...
No nie mogę tak narzekac na niego... no ale chwalić za często tęz nie można... żeby nie było
