witam Was po długiej nieobecności. na moim iplusie wyczerpał się limit i byłam odcięta od świata. no ale jestem

codziennie pracuję, chodzę na różne ćwiczenia i się opalam. to ostatnie niestety niezbyt często, bo pogoda nie dopisuje

coś czuję, że przed ślubem będę musiała iść jeszcze na solarkę..
Adrian odebrał fotoksiążkę dla rodziców. jest GENIALNA! bardzo mi się podoba! jak wrócę do Poznania to wkleję Wam kilka zdjęć.
do dzisiejszego dnia ludzie mieli nam dać znać, czy przyjdą na ślub. do Adriana wydzwaniali ciągle (znów przyjechał do Kołobrzegu na weekend

), a ze strony mojej rodziny cisza. będę musiała jutro sama podzwonić. sporo gości nam już odmówiło i boję się, że będzie stypa

ogólnie tutaj czas leci jak oszalały, nie mogę uwierzyć w to, co pokazuje suwaczek

ciągle coś robimy, uczę się nowych rzeczy, np. chodzę na zumbę

mega fajna sprawa, polecam! koleżanki próbowały mnie też nauczyć pływać. jestem z siebie dumna, bo już PRAWIE utrzymuję się na wodzie
