Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4070495 razy)

0 użytkowników i 26 Gości przegląda ten wątek.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28920 dnia: 2 Listopada 2013, 23:18 »
To ze sie nie karmi papkami tylko od razu stalymi pokarmami i dziecko nie je z lyzeczki tylko samo raczkami sie karmi.


Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28921 dnia: 2 Listopada 2013, 23:24 »
No to ja taka odważna nie jestem  ;D
Owszem Tymek bardzo szybko jadł sam, ale to jak już sam siedział i bardzo chciał, miał wtedy jakieś 10-11 miesięcy i po karmieniu przeze mnie kiedy już nie chciał, sadzałam go na podłodze na środku pokoju, dawałam miskę z resztką papki, obiadki były wszędzie a dziecko mega szczęśliwe i nawet trafiała część posiłku do buzi, faktycznie szybko nauczył się jeść samodzeilnie i chętnie próbował w ten sposób nowych rzeczy, ale że kawałki to co np cała ugotowana marchewka pół roczniakowi - no nie jestem przekonana  ::)
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28922 dnia: 2 Listopada 2013, 23:26 »
Dobrze wiedzieć z tym gotowaniem na mięsku bo nawet nie wiedziałam o tym ... a teraz już wiem i nnie będę gotować na mięsku.Ale do tego gotowania to jeszcze mam czasu ;).


Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28923 dnia: 2 Listopada 2013, 23:32 »
No jeszcze troszke Agatko :)

Milcia, kroisz taka marchewke na paski. Ponoc dzieci sobie radza i ponoc ryzyko zakrztuszenia nie jest wieksze niz przy innych metodach, ale ja sama nie wiem. Kuzynki Polcia ma juz prawie 1,5 roku i od poczatku jadla wszystko w calosci


Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28924 dnia: 2 Listopada 2013, 23:37 »
Pewnie jak byś zaczęła czytać o rozszerzaniu diety to byś gdzieś "wpadła" na taki wpis, ale dobrze, że już teraz masz tą świadomość  :D
Ja w sumie też się cieszę, że mi się przypomniało  ;)

Kurcze no może, głupie to nie jest, bo niby rozumie czemu to ma służyć  ale szczerze, nie jestem przekonana, że jest to metoda którą bym chciała wypróbować na własnym dziecku  ;)  Myślę, że 8-9 miesiąc jeszcze w zależności od dziecka i stanu uzębienia to optymalny czas. Tymek miał 1 zęba na 7 i pół miesiąca - może stąd moje wątpliwości.
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28925 dnia: 2 Listopada 2013, 23:53 »
Nasze dziecko już jakiś czas temu wyrwało mężowi jabłko z ręki i zjadł całe ;) gryząc je ;)
ale ja jeszcze nie jestem gotowa na zbieranie jedzenia ze wszystkiego co było dookoła ;) teraz do karmienia nawet śliniaka nie potrzebujemy, bo się nie brudzi...ale to się pewnie kiedyś skończy ;)



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28926 dnia: 3 Listopada 2013, 06:10 »
ja byłam zmuszona do stosowania tej metody, bo tylko tak cokolwiek zjadła. Poza tym Marietka nigdy nie chciała być karmiona i do tej pory nie je nic z łyżeczki (za wyjątkiem kilku lodów truskawkowych latem i to też sama). I tak niewiele zjadała, a większość było na podłodze i na niej. Po każdym obiadku kąpiel z myciem włosów ;) No ale tylko tak zjadała chociaż te kilka kęsów. Nie wiem jaka jest norma, ale chyba dość szybko opanowała jedzenie widelcem - ok 13 m-cy i to musiał być widelec metalowy  ::) Kupiłam jej taki specjalny dla dzieci najpierw, a teraz je normalnym i dużą łyżką zupę też ładnie je.
Marta, ja nie polecam marchewki na początek. Najlepsza jest dynia - mięciutka, rozpuszcza się w buzi.. z owoców melon najlepiej się rozpuszczał i się nie krztusiła. Potem ziemniak, pomidor, brokuły, kalafior, fasolki w strączkach (te "zabawki" bardzo lubiła  :P)
Poza tym jajecznica na parze pokrojona w kawałki i to jadła rączkami, kawałeczki ryby... Pewnie nie raz się zakrztusi, wiadomo trzeba być obok i reagować, ale szybko nauczy się sobie z tym radzić.

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28927 dnia: 3 Listopada 2013, 06:47 »
Właśnie miałam pisać że nasza anulka u Marietki blw stosowała  ;)
Moim zdaniem to fajna metoda ale raczej gdy dziecko samo ja wybiera a nie narzuca rodzic, czyli tak jak było u Ani.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28928 dnia: 3 Listopada 2013, 09:54 »
Nie, nam dobrze idzie z lyzeczka i chyba przy tym zostane. Moze. Czasem mu cos dam do 'pogryzienia' ale nie bedzie to podstawa. Choc zalety pewnie sa


Offline moniq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13342
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.07.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28929 dnia: 3 Listopada 2013, 10:15 »
Dziewczyny mozecie polecić jakas huśtawkę elektryczna?
Dane potrzebne do przekazania 1% podatku na naszego syna Maćka
W formularzu PIT wpisz numer KRS: 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
23900 Kowalski Maciej Dąbrowa Górnicza
Dziękujemy

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28930 dnia: 3 Listopada 2013, 10:23 »
Ja tak samo jak Milcia, zaczęłam od obiadku, do dziś przekładam jeszcze to co ugotuję w słoiczki, żeby ustalić objętość. Mięska bądź ryby daję tak na oko łyżkę stołową, reszta warzywka, ryż itp. Też 'dopychałam' cycem, mój synek bardzo długo chciał cyca po obiadku. Karmiłam na żądanie do 9 miesiąca, potem zaczęłam dawać 5 razy na dobę, 4 razy na dobę i dalej, skończyliśmy z cycem po 11 miesiącach i paru dniach  8).

Jak przyzwyczaił się do obiadków, wprowadziła owoce w postaci deserów. U nas Adi na początku w ogóle nie chciał rozszerzania, więc jedynie łyżeczka wchodziła w grę, dopiero teraz praktycznie sam łapie kawałek czegoś, bardzo długo nie chciał. Ale obiadku sam mi nie zje, co jakiś czas gotuję coś, daję do miseczki, pobawi się, ale nic nie zje. Ja też obawiałabym się BLW u niego, bo on też kawałeczków dość długo nie chciał. Wszystko chyba zależy od dziecka.

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28931 dnia: 3 Listopada 2013, 10:45 »
Musze sprobowac tej metody BLW, bo Antek dobrze sobie radzi ze stalymi pkkarmami. Cokolwiek mu dam to od razu do buzi.

Offline beta80
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1857
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.07.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28932 dnia: 3 Listopada 2013, 14:14 »
Koleżanka stosowała tylko i wyłącznie tę metodę blw i bardzo ją chwali. Ja osobiście nie jestem na tyle odważna. Tym bardziej, że mój maluch często pluje większymi kawalkami i czasami ma odruch wymiotny. Więc tak jak dziewczyny piszą...wszystko od dziecka zależy



Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28933 dnia: 3 Listopada 2013, 14:38 »
Gdzieś wyczytałam ze podstawowym warunkiem ma być to ze dziecko samodzielnie siedzi.
Z tego co pamiętam Natalia sama bez pomocy siadziala w 8 m-cu czyli do tego czasu tylko cyc?
W tym czasie to ona już jadła "nasze" obiady przerobione pod nią czyli nawet nie wiedząc wprowadziłam bwl :)
Najlepsza jest własna metoda czyli instynkt matki, w końcu każde dziecko jest inne.
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28934 dnia: 3 Listopada 2013, 14:40 »
Hmm, a mnie zastanawia czy dziecko karmione (a raczej żywione, bo karmi się samo ;) ) taką metodą się najada ??? ;) Np. w przypadku Anulkowej Marietki nie było wyjścia i tylko ta metoda przeszła, bo Mała nie tolerowała łyżeczki, ale co z dziećmi które nie mają oporu przed jedzeniem z łyżeczki? Najpierw nakarmić dziecko a potem dorzucić BLW, czy jednak stosować tylko tą metodę? Czy to, że większość jedzenia wyląduje na podłodze, ubraniu, włosach, a w brzuszku zostaje niewiele, nie ma znaczenia?

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28935 dnia: 3 Listopada 2013, 14:52 »
Hmm, a mnie zastanawia czy dziecko karmione (a raczej żywione, bo karmi się samo ;) ) taką metodą się najada ??? ;) Np. w przypadku Anulkowej Marietki nie było wyjścia i tylko ta metoda przeszła, bo Mała nie tolerowała łyżeczki, ale co z dziećmi które nie mają oporu przed jedzeniem z łyżeczki? Najpierw nakarmić dziecko a potem dorzucić BLW, czy jednak stosować tylko tą metodę? Czy to, że większość jedzenia wyląduje na podłodze, ubraniu, włosach, a w brzuszku zostaje niewiele, nie ma znaczenia?
No dokładnie ;) w papce jest to bardziej ubite i szybciej i łatwiej dziecko zje większą ilość. Jakby moja jadła papki (bo właściwie to była i jest raczej awersja do papek niż łyżeczki, bo na przykład kaszki czy jogurtu rączką nie zje  :P) to też bym pewnie dalej dawała słoiczki, albo moje przemielone jedzenie i powoli wprowadzała coraz większe kawałki w tych papkach i jednocześnie coś do zagryzienia do rączki... Na własne życzenie bym sobie nie utrudniała tak chyba  :D Zresztą od 4 m-cy do chyba 5,5 jadła słoiczki ładnie (bez problemu zjadała pół małego słoiczka, kilka razy chyba nawet cały), a potem nagle był bunt. Przez jakiś czas jeszcze próbowałam różnych sztuczek z łyżeczką, ale kiepsko to szło.... Pewnie przez zęby się tak zbuntowała, dlatego też po cichu licze, że jak już wyjdą wszystkie to zacznie ładnie jeść. Może niektóre dzieci tak reagują na ząbkowanie  ;)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28936 dnia: 3 Listopada 2013, 15:24 »
Się wypowiem a co ;D
Bardzo chciałam wprowadzić metodę BLW i codziennie coś dawałam do samodzielnego jedzenia. Na początku dopóki dziecko się uczy to na 100% nie jest to metoda którą się naje. Z całą pewnością pomaga ciekawość i chęci do próbowania. Ani razu nie miałam przypadku zadławienia. Powiem też szczerze, że Hania dostała zębiska bardzo późno, bo dopiero na roczek i mimo to ta metoda się u nas sprawdzała. Warzywa gotowane na parze czy makaron czy nawet małe kawałki mięsa były bez problemu rozdrabniane dziąsłami. Ja zdecydowanie jestem za tym żeby dać i sprawdzić co dziecko z tym jedzeniem w ogóle zrobi i z całą pewnością nie martwić się na zapas, że się zadławi.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28937 dnia: 3 Listopada 2013, 15:33 »
No jeśli o zadławienie chodzi, to mój syn zadławił się ziarenkiem ryżu jak miał jakieś yyy 9 miesiecy? A bynajmniej nie jest BLW-owski ;) I to tak się zadławił, że musiałam na serio ratować...

Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28938 dnia: 3 Listopada 2013, 16:28 »
Troche zglupialam. To od kiedy podalyscie dzieciom "nie papki"?
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28939 dnia: 3 Listopada 2013, 16:58 »
U nas jakoś samo to wyszło - nie pamiętam dokładnie kiedy, ale np. taka bułka, kanapka, biszkopt, jabłko czy cokolwiek co się gryzie jest zdecydowanie nie-papką ;) i takie rzeczy syn je od dawna (wiadomo, bo ma 2 lata ;) ), gryźć potrafił też wcale nie jakoś późno, a taki obiadek np. mój Tymek woli do teraz wymemłany ;D Pierwszą nie-papką była, o ile dobrze sobie przypominam, chrupka kukurydziana ;)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28940 dnia: 3 Listopada 2013, 17:41 »

W tym czasie to ona już jadła "nasze" obiady przerobione pod nią czyli nawet nie wiedząc wprowadziłam bwl :)


Metoda BLW polega na tym, że dziecko samo je, a właściwie samo wybiera co chce zjeść, czyli kładzie się przed nim małe kawałki różnych rzeczy, mięsko, warzywka i ono samo wybiera, co i ile zje.

Przy moim szkrabie to byłoby dość kłopotliwe, bo co z karmieniem dziecka poza domem? Łatwiej wyjąć słoiczek, zwłaszcza, że mój wszystko rozwalał a nie jadł. Jeśli chodzi o kawałki, ja po protu wprowadzam coraz większe kawałki, np. w zupce część blenduję, żeby powstał krem, a część daję w kawałku, albo lekko pokrojone. Zależy co. Makaron rurki, świderki je w całości, chlebek też już sam zjada, ze skórką. Wafelki ryżowe uwielbia.

Hania, co Ty mówisz, jak ratować? Nie w tą dziurkę mu wpadło? Mój też miał odruchy wymiotne przy kawałkach i to dość długo, pomimo, że szybko wyszły zęby.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28941 dnia: 3 Listopada 2013, 17:42 »
Pola kuzynki je tylko blw metodą. Nigdy nie dostała papki. Od początku dostaje w całości tylko małe kawałki. Bardzo sobie kuzynka chwali, ale mówiła, że przez pierwsze 2-3 miesiące nie było najadania się, tylko probowanie, ogladanie i smarowanie jedzeniem po wszystkim co się w pobliżu znalazło, także cały czas podstawą był cyc :) Z resztą mała do teraz podczas jedzenia wygląda jak nieboskie stworzenie :) Kuzynka daje właściwie wszystko juz od dawna


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28942 dnia: 3 Listopada 2013, 18:22 »
Hania, co Ty mówisz, jak ratować? Nie w tą dziurkę mu wpadło? Mój też miał odruchy wymiotne przy kawałkach i to dość długo, pomimo, że szybko wyszły zęby.
No normalnie. Nie mógł nabrać oddechu, zrobił się czerwony, bo mu chyba nie w tą dziurkę wpadło. Pamiętam że wtedy jadł jeszcze w leżaczku, ale tak najbardziej spionizowanym, bo nie miał jeszcze krzesełka mimo że samodzielnie siedział. Szybko go wzięłam, położyłam na udzie po długości głową w dół i oklepywałam "na łyżeczkę". Na szczęście szybko pomogło i "tylko" na tym się skończyło. Wyrzygał co zjadł. Ale co strachu się najadłam to moje ::)

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28943 dnia: 3 Listopada 2013, 18:32 »
to może pokaże BLW w wykonaniu mojej córki ;) tutaj miała juz ponad roczek  ;) Zwróćcie uwage na rzut przez ramię po minucie  :D



Śliniaków nie tolerowała  ::)
tak jak piszecie to zależy od dziecka. Ja po prostu mam skrajnego niejadka, więc próbowałam różnych sposobów. Trudno mi powiedzieć, że ten się sprawdził, bo i tak mało jadła i je i często na obiad było zjedzone nawet nie 2 gryzy tylko całkiem nic. No ale nie mogłam jej zmuszać do jedzenia papek, skoro nie tolerowała ich. Poza tym ona jest typem Zosii samosi i od początku chciała byc jak najbardziej niezależna  :P Obecnie to się objawia tym, że ubierac się chce sama (nie ważne, że koszulka tył do przodu, a but lewy na prawą nogę  ::)) zęby myć sama i nie daje poprawiać itd... taki typ po prostu. Czy to dobrze? pewnie ogólnie tak, ale jest też sporo minusów  :P

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28944 dnia: 3 Listopada 2013, 18:37 »
anulka, Franek tez nie toleruje sliniakow...od razu zrywa z szyi, inaczej nic nie tknie ;)
o metodzie blw wcześniej chyba nie slyszalam, tak jak pisalam wczesniej- jak juz sie dorwal sam do jablka i widzialam ze sobie jakoś radzi z jedzeniem tego to mialam mniejsze opory i dawalam coraz częściej cos w kawalku i tak zostalo
a jedzenie w postaci nie papki to dostaje od jakiś dwóch miesiecy ??? Blenduje na mniejszych obrotach i jedzenie jest tylko troszke rozdrobnione



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28945 dnia: 3 Listopada 2013, 19:20 »
anulka, no dzwieki rewelacyjne  ;D

monka, czyli, e od 7 miesiaca dawalas niepapki?

A od kiedy wprowadzałyscie banana? Bo różnie piszą.

Izunia, a jak Tobie idzie rozszerzanie? Co już macie za sobą? My marchewkę, ziemniaczka, jabłko, kleik ryżowy i do papek dodaję kaszy manny. Awantury są że tak mało i dużo chętniej je z łyżeczki niż cycka :) Jutro idzie dyńka. Na razie wszystko papki.


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28946 dnia: 3 Listopada 2013, 19:40 »
Ania pamiętam to nagranie ;D

Marta, u nas banan pojawił się jakoś ok 6 m-ca, może troszkę później, ale i tak szybko zniknął, bo młody był uczulony. Suche pomarańczowe placki mu wychodziły, głównie na buzi. robiliśmy co jakiś czas podejście, ale dość długo nie mógł jeść. Teraz szama jak stary, prawie codziennie je banana ;)

Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28947 dnia: 3 Listopada 2013, 19:55 »

W tym czasie to ona już jadła "nasze" obiady przerobione pod nią czyli nawet nie wiedząc wprowadziłam bwl :)

Metoda BLW polega na tym, że dziecko samo je, a właściwie samo wybiera co chce zjeść, czyli kładzie się przed nim małe kawałki różnych rzeczy, mięsko, warzywka i ono samo wybiera, co i ile zje.
To moje starsze chyba przechwyciło tą metodę "Mamoooo nie chce pomidora zjem tylko ziemniaczki i mięsko"  ;D

Marta ja na razie luźno podchodzę do rozszerzania, podaje mu pół słoiczka kiedy widzę że chce jeść tak jak my.
Jadł marchewkę, ziemniaka, pietruszkę gdzieś tam mam jagody to pewnie na dniach mu podam aaa i czas na troszkę kaszki.
Jabłko "je" z tatą na zmianę. Jeden gryzie drugi jeszcze tylko ssa. ;)


Ja mam jeszcze pytanie do matek "wczesnoźębnych".
Mamy dwa pierwsze ząbki, pełne zaskoczenie spodziewałam się że pojawią się podobnie jak u siostry około 8 m-ca, a nie 4,5 m-ca.
Czy jest jakaś reguła, czyli np. jak wcześnie wyszły to reszta też wcześniej się pojawi? Czy może być jednak tak że następne pojawią się za jakiś dłuższy czas.
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28948 dnia: 3 Listopada 2013, 20:01 »
U nas też banan był, wybył i wrócił... dość wcześnie podałam, ale nie pamiętam dokładnie kiedy. Pamiętam za to fontanny wymiocin po tym bananie, który widocznie jej zasmakował, bo zjadła ok. połowy ::) Tylko że to chyba dlatego, że surowy, bo z tego co czytałam wiele dzieci tak reaguje na surowego banana na początku... alergicznych objawów nie było. Ja bym teraz podała najpierw ze słoiczka, bo jednak one jakoś obgotowane są.
A jeszcze odnośnie dławienia się: czasem dziecko prędzej zadławi się papką, w której są kawałki czegoś, albo rzadką zupą z pływającymi malutkimi kawałkami warzyw czy makaronu  niż warzywem jedzonym w całości typu kawałek dyni czy brokuła, bo w tych pierwszych spodziewa się papki, a tu nagle kawałek.  Zresztą Marieta mi się ostatnio dławiła jogurtem. Udało mi się ją jakoś zachęcić i jakoś zjadła 2 łyżeczki naturalnego z odrobiną miodu, a przy trzeciej łyżeczce zaczęła się dławić  :-\ Ale to pewnie dlatego, że nie przyzwyczajona do papek, kaszek itd, w ogóle takiej konsystencji nie akceptuje, więc już pasuję chyba  :-\

Izunia, nie ma reguły  ;) U nas pierwszy na 6 m-cy, a potem szły jak burza, a teraz piątki jeszcze żadnej nie ma i ida i wyjść nie mogą (14.12. kończy 2 lata). A kuzynki córeczka pierwszy ząbek miała po roczku i już ją dogoniła, a jest o 2 miesiące młodsza.

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28949 dnia: 3 Listopada 2013, 20:11 »
Ja dałam banana dość szybko, jakoś po miesiącu rozszerzania, czyli po 7 miesiącu. Z tym dawaniem 'nie-papek' to wszystko zależy od dziecka, mój pierwsze dwa miesiące nie chciał nic, jak już zaczął jeść papki, to zaczęłam sama gotować i automatycznie jedzenie nie było już taką gładką masą jak ze słoiczka. Później stopniowo dodawałam np. 1 składnik rozdrobniony widelcem, ale protestował. Około 10 miesiąca zaczął dopiero jeść większe kawałki.

U nas pierwszy ząb na 4,5 miesiąca, na 5 drugi, w 6 mieliśmy już 4, a teraz ma 8, a 3 są już prawie na wierzchu, ale nie da sobie zajrzeć.