Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4008648 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Asia-85

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 974
  • Płeć: Kobieta
  • Zrozumiałam po co żyję, wiem że czujesz to co ja..
  • data ślubu: 8.09.2007 nasz magiczny dzień...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13080 dnia: 3 Marca 2011, 14:47 »
A ja skapitulowałam dziś i odkładam naukę siusiania na jakiś czas, Maja miała takiego stresa z tym związanego że dziś mi cała noc płakała z żalem przez sen że nie chce iść siku, chyba nie jest jeszcze gotowa. Może faktycznie jak będzie cieplej lepiej nam to pójdzie no i bedzie starsza.

Co do smoczka nie miałam z tym najmniejszego problemu któregoś razu Maja wyjęła go sobie z buzi i wyrzuciła i każda kolejna próba podania jej go kończyła się tak samo więc chyba nie był on jej już potrzebny. Teraz jak gdzieś dorwie smoka od lalki bierze go do buzi i mówi "mamo mała dzidzia jestem"

[img width= height=]http://suwaczki.maluchy.pl/sl-9422.png[/img]

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13081 dnia: 3 Marca 2011, 14:56 »
Dziewczyny jak Wasze dzieciaczki zareagowały po szczepionce obowiązkowej (tej ostatniej - 18 msc). Moja Zuzka dziś w nocy dostała wysoką gorączkę.. i teraz też już jej rośnie :(


Offline masumi85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2503
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13082 dnia: 3 Marca 2011, 15:00 »
Mój też goraczkował po niej - brałam tą 5 w 1. Oprócz gorączki nic nie było wiec dostał syropek i więcej sobie pospal w dzień.
Kubuś 10.10.2008,          Kacperek 09.07.2010        Aleksander 11.10.2013

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13083 dnia: 3 Marca 2011, 20:05 »
Mój też miał jakieś przejścia ale stan podgorączkowy tylko na szczęście.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13084 dnia: 3 Marca 2011, 20:14 »
A długo ten stan podgorączkowy się utrzymywał?? Zuzia znów ma ponad 38.. a w sobotę mamy ważny wyjazd nad morze.. i tak się martwię czy dojdzie do siebie...


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13085 dnia: 3 Marca 2011, 21:24 »
moja majka nie podnosiła głowy jak się ją za rąckzi ciągneło jak miala ok 3m
a potem nagle zaczeła

ale to dla mnie glupota że nie wolno kłąsć na brzuchu

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13086 dnia: 3 Marca 2011, 21:57 »
Dziewczyny ale tak faktycznie jest, że nieraz dzieci "za bardzo" łepetynki na brzuszku podnoszą -zadzierają-  i jest to jeden z kilku objawów wzmożonego napięcia, tak jak wyginanie "w mostek", nie ciągniecie główki, zacisniete piastki itd. Moja Lena nie ciągnęła głowy do 4 miesiąca, nasza pediatra mega dokładnie badała wszelkie inne symtomy, pokazała jak ćwiczyć i te ćwiczenia dały rezultaty. Fakt, że Lenka nie miała ani jednego innego objawu wzmozonego napięcia, więc pewnie dlatego szybko nadrobiła i póxniej wszystko już robiła "w normie". Nieraz podobno neurolodzy przy "małym" wzmozonym napięciu zalecają własnie nie kłaść na brzuszku tylko układac dziecko w leżaczku. Nie wiem na czym to dokładnie polega ale tak mi nasza lekarka tłumaczyła.


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13087 dnia: 3 Marca 2011, 22:18 »
Nika a czy z tego powodu miałaś przesuniete szczepienie czy mała była normalnie terminowo szczepiona. A tak jak piszesz to mój nie ciągnie łebka, wygina się w mostek ale to czasami wieczorami a piąstki to ma przeważnie zaciśnięte no ale tak chyba ma wiekszość niemowląt. Ah  :( 



Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13088 dnia: 3 Marca 2011, 22:23 »
Kurcze z tym ciagnieciem to nie wiem ale mlody zadziera glowke bardzo juz od urodzenia. Na przewijaku sie wygina bardzo i piastki czesto zaciska... Ale ani w szpitalu ani polozna w domu nic nie mowili o tym napieciu...


Offline masumi85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2503
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13089 dnia: 3 Marca 2011, 22:26 »
Marcella jak w poniedzialek miałam szczepienie to włącznie z wtorkiem mi goraczkował, a w środe było już ok.
Kubuś 10.10.2008,          Kacperek 09.07.2010        Aleksander 11.10.2013

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13090 dnia: 4 Marca 2011, 08:31 »
u nas Majka gorączkowała przez tydzień... temp. nie schodziła poniżej 38...
po 5 dniach dostała antybiotyk...

odsmoczkowywanie skończyło się po 2 dniach :D :D :D bez żadnego marudzenia i płaczu :D
spania w dzień już nie ma od tygodnia ::) nic nie zrobię choć nie mogę narzekać, bo dziecko dość grzeczne :D :D

od pon zaczynamy oduczanie pieluch. Mam nadzieje, że pójdzie równie sprawnie jak ze smoczkiem.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13091 dnia: 4 Marca 2011, 13:08 »
A ja na przekor sobie odpieluchowalam Zuze w listopadzie (a miala byc wiosna)  ;D

Pewnego dnia siedzac z nia od tygodnia na L4 postanowilam wykorzytsac fakt, ze drugi tydzien tez bedziemy siedziec i moje chore dziecko odpieluchowalo sie w tydzien.

2 pierwsze dni lala w gacie co godzine, oczywiscie pytana czy chce siku mowila "NIE", az przyszedl piekny 3 kiedy udalo sie wysikac do nocnika, w 4 dzien zawolala i potem juz poszlo z gorki. Ale smrod szczochow w drugim dniu mnie zabijal - chcialam sie poddac, cala chata byla zlana.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13092 dnia: 4 Marca 2011, 15:30 »
Nasz maluch za malo przybiera na wadze. Mam go przystawiac max co 1,5h a nawet czesciej. W czwartek kontrolne wazenie. Jak sie nie poprawi to trzeba bedzie dokarmiac...mam nadzieje ze zacznie tyc. Mleko jest, z ssaniem problemu nie ma, czy to mozliwe ze moj pokarm za slaby?


Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13093 dnia: 4 Marca 2011, 15:32 »
izulek ile przybral Twój maluszek ??? Nie możliwe żeby pokarm był zły.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13094 dnia: 4 Marca 2011, 15:33 »
W teorii nie ma czegoś takiego jak 'słaby pokarm'- ja bym stawiała na mało efektywne ssanie. To wbrew pozorom bardzo trudna sztuka :)
Postaraj się tym nie przejmować, pij dużo i karm go ile się da :) W nocy szczególnie, bo wtedy mleczko jest bardziej tłuste :)
Powodzenia!

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13095 dnia: 4 Marca 2011, 16:02 »
Jak wychodzilismy ze szpitala mial 2720 po tyg. Spadl jeszcze do 2600 potem po kolejnym tyg. wazyl 2700 i po nastepnym 2800


Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13096 dnia: 4 Marca 2011, 16:17 »
czyli w tydzień przybiera 100g tak ?? norma jest cos od 130g wiec najgorzej nie jest... przystawiaj go czesciej i pilnuj zeby długo ssal to zje wszystkie fazy pokarmu. Piers po jedzeniu musi byc pusta.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13097 dnia: 4 Marca 2011, 18:21 »
Co do pomiarów to ja jestem w szoku bo kilka dni temu byłam przechodząc na mierzeniu Norberta i on ma 91cm :o :o :o Fakt, że nosi ubrania na 98 już niemal wszystkie. Choć mają za długie rękawy to są na niego poprostu akurat bo inne w rączkach ciasne jak nie wiem i krótkie. Spodnie ma na 92, niektóre 98 ale że te rozmiarówki często nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości to myślałam, że on jest niższy, tak jak inne dzieci, mniej więcej obstawiałam 88-89cm ::) No zaskoczyli mnie aż kupiłam miarkę taką na ścianę no i rzeczywiście 91cm  :D Przez chwilę był na siatce centylowej a teraz znów wyskoczył poza skalę ;D ;D ;D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13098 dnia: 4 Marca 2011, 19:02 »
Noooo wysoki jest! Mój ostatnio też skoczył, na bilansie dwulatka mierzył 92 cm (prawie 90 centyl!!) ale przy tym szczuplak, bo waży 11.9 kg (25centyl). U nas ubranka 92 są ok.

Musze się Wam pochwalić- od 45 minut moje maluchy śpią :) Nakarmione, wykąpane i to wszystko przeze mnie SAMĄ (Tomek w pracy). Wcześniej o godzinę... ale co zrobić? Nikodem już padał... a ja dzięki temu mam WOLNY wieczór- czuję się bosko :D

No i muszę jeszcze pochwalić Kajtusia- od wczoraj zasypia całkiem sam w łóżeczku. A wszystko wyszło całkiem przypadkiem... wczoraj rano nie miałam czasu go ululać, więc porpostu ucałowałam smyka, odłożyłam do łóżeczka, zasłoniłam roletkę, smoczek do buzi i wyszłam... wróciłam po 10 minutach zaniepokojona ciszą, a on słodko spał :D Pokazał, że potrafi, więc pociągnęłam temat i ku mojemu zaskoczeniu nie ma z tym ŻADNEGO problemu! Jest jego pora, jest zmęczony i idzie spać :mdleje: Jakie ja hocki-klocki wywijałam jak Nikodem był w jego wieku... ::) ::) ::) Aż mi z tym dziwnie :D

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13099 dnia: 4 Marca 2011, 19:23 »
Dziubasek brawo ;D;D

Moi chłopcy mają po 70 cm ;D

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13100 dnia: 4 Marca 2011, 20:16 »
Ja też chciałam się pochwalić ale tym jakie mam ZłOTE dziecko do spania  ;D ;D ;D I to pewnie w większej mierze jednak nasz sukces ale to już nie ważne. Ważne, że Norbert zjada zupkę mleczną z chrupkami (ja robię taką waniliową z koglem moglem z żółtek... pycha!), kąpię go i jak zakładam piżamkę to pytam czy chce spać a on się normalnie na mnie rzuca i wtula żeby go zanieść  ;D No i zanoszę go, dostaję zawsze buziaczka na dobranoc, kładę, przykrywam i wychodzę a on śpi. I tak od prawie roku :D :D :D :D Coś cudownego wiedzieć, że ZAWSZE po 20-ej ja mogę usiąść i odpocząć i o nic się nie martwić ;D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13101 dnia: 4 Marca 2011, 20:19 »
I teraz też co piątek jestem sama cały dzień bo mąż się znowu szkoli ::) Ileż można ;D ;D ;D I świetnie mi się spędza z maluszkiem dzień samotnie :D bardzo doceniam teraz mamy, które są zupełnie same z dziećmi.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13102 dnia: 4 Marca 2011, 20:33 »
miałam zacząć odpieluchowywanie od pon ale moja panna nie chciała założyć pampersa więc została w rajtkach...
2 razy się przebierałyśmy ale raz udało się zrobić na nocniczek :D zobaczymy co będzie działo się jutro ;D boję się, że zabraknie mi rajtek i ciuchów na zmianę ;D

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13103 dnia: 4 Marca 2011, 21:01 »
izulek ja miałam z małym podobnie. Jak się urodził to miał 3700 po 5 dniach 3400, po tygodniu dalej 3450 i musielismy dokarmiec malego dwa razy w ciągu dnia i pilnować żeby przerwy w karmieniu nie były dłuższe niż 3 godziny. Po 3 dniach takiego karmienia maly przytył 50gr, a po tygodniu 170gr. Teraz w niecały miesiąc przybrał prawie kilogram :) i waży już 4900. Wydaje mi się, że przyczyniało się do tego to, że on szybku usypiał podczas karmienia, a ja go odkładałam spać no i chyba nie ssał tak jak powinien do końca bo nie było słychać jak połyka. Teraz jak się dossie do piersi to aż boli :) i słychać jak na początku jak połyka, czasami nawet się zaksztusi tak łapczywie je. No i teraz przeważnie je z obydwu piersi.



Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13104 dnia: 4 Marca 2011, 21:05 »
Dziewczyny moja Zuzia pierwszy raz w jej długim życiu zasnęła samiutka w łóżeczku!!!!! Jestem taka z niej dumna, że szok..
Oponka ależ masz dużego chłopaka.. szok po prostu..To chyba jakiś magiczny dzień na zasypianie samemu przez dzieci :)
Basiu Ty masz tak mądrą córeczkę, że pewnie pójdzie Ci tak szybko jak ze smokiem :)


Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13105 dnia: 4 Marca 2011, 21:56 »
No i muszę jeszcze pochwalić Kajtusia- od wczoraj zasypia całkiem sam w łóżeczku. A wszystko wyszło całkiem przypadkiem... wczoraj rano nie miałam czasu go ululać, więc porpostu ucałowałam smyka, odłożyłam do łóżeczka, zasłoniłam roletkę, smoczek do buzi i wyszłam... wróciłam po 10 minutach zaniepokojona ciszą, a on słodko spał :D Pokazał, że potrafi, więc pociągnęłam temat i ku mojemu zaskoczeniu nie ma z tym ŻADNEGO problemu! Jest jego pora, jest zmęczony i idzie spać :mdleje: Jakie ja hocki-klocki wywijałam jak Nikodem był w jego wieku... ::) ::) ::) Aż mi z tym dziwnie :D

Dziubasku czy przy Kajtku stosowałaś jakieś inne metody usypiania? Czy robiłaś wszystko tak samo jak z Nikosiem? Jestem ciekawa, czy to, że Kajtek zasypia sam wynika z jego "usposobienia", czy po prostu postępujesz inaczej niż z Nikosiem?
U nas rytuał usypiania zmienia się co jakiś czas. Teraz jest tak, że Hania jest odkładana do łóżeczka, popije sobie jeszcze mleka z butli (niestety nie udaje się przed myciem zębów, bo potem jeszcze się domaga), trzeba ją troszkę potrzymać za rączkę/pogłaskać i ślicznie zasypia (chyba, że idą zęby-bo wtedy jest marudzenie). Trwa to kilka minut, czy mogę to uznać za samodzielne zasypianie?

Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj jest 11 dzień bez smoka i chyba oficjalnie etap smoczkowy mogę uznać za skończony. Jednak teściowa mnie "pociesza", że jak młodsza córka będzie miała smoka, to Hania też zapragnie i moje trudny pójdą na marne...
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13106 dnia: 4 Marca 2011, 22:07 »
Martusia a dalej dokarmiasz czy juz nie?moj zsie nawet z zamknietymi oczami, jak przestaje to glaszcze po poliku i zsie dalej. Ale polykanie nie zawsze slychac...a czasem to zazsie ze bardzo slychac i czuc...boje sie nocek, zwykle przynajmniej jedno 3h spanie bylo a teraz co 1,5h bedzie pobudka...


Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13107 dnia: 4 Marca 2011, 22:11 »
izulek u nas pediatra kazała po ok 2 tyg. jak nie wyrównał wagi urodzeniowej(choć mało mu brakowało) już dokarmiać,a nie spadał z wagi...ale krzyczał strasznie i dopominał się o więcej mleka ,a teraz  po mimo tego że w końcu uchwycił mojego cyca ,to nie na jada się nim...ale dobre jeśli choć trochę wypije sobie ;) Najważniejsze aby był na jedzony i zadowolony...

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13108 dnia: 4 Marca 2011, 22:14 »
toscansun, będę nieuczciwa jak napiszę, że postępuję tak samo... bo po prostu tak się nie "pieszczę" nad Kajtusiem. Mam dwójkę małych dzieci. Prawie zawsze, któreś musi czekać na swoją kolej, doświadczenie też robi swoje. Teraz to usypianiem Kajtka wyszło przypadkowo.
 Myślę jednak, że sam maluch, jego charakter, temperament ma fundamentalne znaczenie. Moje chłopaki są bardzo różne pod wieloma względami!

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #13109 dnia: 4 Marca 2011, 22:41 »
u nas podobnie jak u dziubaska  :D
oprócz właśnie różnicy między szkrabami pod względem charakterów, to wiem, że duży wpływ ma też moje zachowanie, podejście i właśnie dzielenie czasu na dwóch maluchów...a nawet ostatnio dawanie więcej siebie temu pierwszemu...
Przyznam się, że pierwsze miesiące życia Adriana pamiętam jak przez mgłę...ciągłe niedospanie, lulanie, noszenie na rękach równało się wiecznym zmęczeniem...nie mialam czasu spokojnie zjeść obiadu, uczesać się itp.
a teraz...
jestem w szoku...Dawid jest śpiochem...przez pierwsze 1,5 miesiąca non stop prawie spał...
teraz ma etap uśmiechania i gadania  ;) ale na to czekałam  :D
ja jestem spokojniejsza mimo, że dwójka maluchów wymaga więcej energii i czasu... np. zdarza się,  że w jednym momencie jeden przy cycu a drugi chce kupe  ::)
albo jednego kąpie a drugi nagle chce pić...koniecznie! no cóż... :D ale wszystko jest do ogarnięcia...
przy dwójce jestem lepiej zorganizowana niż przy jednym byłam  ::)



 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...