Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4009348 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11280 dnia: 13 Października 2010, 13:30 »
Myślę, że grunt to nie dać po sobie poznać że jego/jej zachowanie Cię rusza... brzdące to podstępne istotki i doskonale wyczują, że jakieś zachowanie wywołuje pożądaną reakcję... w sklepie / na chodniku stoję i czekam aż przejdzie.

Małż mnie podziwia za cierpliwość, ale ja wiem że innego sposobu nie ma.... ostatnio akcja w łazience bo musi się sama rozebrac i co? spotnie i majtochy poszły gładko, skaretki też i przyszła kolej na bluzkę.... wyjęła jedną rękę przez górę bluzki a drugą już nie dała rady i szarpanie się, i nie da sobie pomóc, i sama, i nie ruszaj! z 10min bunt na maxa, ja usiadłam i czekałam, pytając spokojnie co jakiś czas czy jej pomóc... uległa i spokojnie dała się rozebrać i poszła się kąpać. Tu myślę karać nie można za zachowanie ani się wydzierać, bo można zrazić do samodzielności... ot takie przemyślenia mamy 2,5 latki :)

U nas ostatnio szał na klatce wywołał... mój zakaz całowania swojego odbicia w lustrze...mówię czółkiem, rączką to sobie dotykaj ale nie buzią.... usiadła i ryk :) cierpliwość, cierpliwość i cierpliwość..i konsekwencja to jest to czego nam wszystkim życzę.


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11281 dnia: 13 Października 2010, 13:31 »
ja sie tak wlasnie zastanawiałam, ja naprawde byłam bardzo grzeczna, ułożona Anioł normalnie ;).. moj maż też raczej grzeczny.. a ten mały to taki Diabeł, że szkoda gadać..
kocham go nad życie, ale czuję, że szybko nas wykończy  ;)

Z checia posłucham jakie kary można jeszcze stosować... albo jakie macie sposoby negocjacji..

Myślałam, że ze mnie twarda sztuka, ale ... sa momenty, że wymiękam........

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11282 dnia: 13 Października 2010, 13:33 »
Szczerze, to dopiero teraz widzę, może od jakiegoś miesiąca, 1,5, że mój syn dorósł do KARY. Kilka miesięcy temu, też miałam problem z biciem i też dostałam radę, aby stawiać go do kąta, ale on na prawdę wtedy tego by nie zrozumiał. Nie wiem, może moje dziecko jest małokumate? (czasami mam takie wrażenie jak opisujecie swoje dzieciaki ;) ) Wtedy poskudkowało sadzanie go na kolanach tyłem do nas i mocne przytrzymanie go za ręce. Darł się, wyrywał, ale po jakimś czasie się uspokajał, wtedy tłumaczyliśmy mu co się stało, pytaliśmy czy będzie grzeczny (tak tak tak tak ;) i kazaliśmy przeprosić osobę, którą bił (najczęściej nas- dawał buziaka). Oczywiście procedura milion razy powtarzana, ale myślę, że skutkowała. Teraz najczęściej jak jest niegrzczny działamy tak samo.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11283 dnia: 13 Października 2010, 13:46 »
aneta - polecam ksiazke Zawadzkiej, pare cenny wskazowek tam jest  ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11284 dnia: 13 Października 2010, 13:50 »
anusia która dokładnie? bo dostępnych jest kilka.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11285 dnia: 13 Października 2010, 13:56 »
chyba kupię wszystkie  ;D

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11286 dnia: 13 Października 2010, 13:58 »
Ja na razie przeczytalam tę: http://allegro.pl/moje-dziecko-dorota-zawadzka-superniania-wys-6zl-i1253406752.html

oprocz wskazowek "co robic" , jest wyjasnione wiele rzeczy z czego się biorą, jak patrzy na pewne sytuacje dziecko itp.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11287 dnia: 13 Października 2010, 14:03 »
U nas problem jest taki że Szymek ma strasznie ciężki charakter. Jest grzeczny ale charakterek to ma niezły... np. Nie zrobi NIC jeśli się go o to akurat prosi. Sytuacja- " Szymcio co się mówi żeby babka się udała" - " NIE"... od razu odpuszczam temat bo wiem że ni cholery mi nie powie. Po dosłownie 5 minutach " babko babko udaj się....". Sam musiał zdecydować kiedy chce powiedzieć. Tak samo jest ze WSZYSTKIM- od jedzenia po wierszyki itp. A nie daj Bóg nie odpowiednim tonem coś poproszę... Wtedy już na bank mogę zapomnieć o spełnieniu prośby.... Taki typ- ojciec ma tak samo ;) Ja się już nauczyłam z nim postępować ale momentami cierpliwości mi nie starcza... Najzabawniej jest obserwować babcie i dziadków którzy nie poznali sztuki rozmawiania z moim dzieckiem ;)

Może Zawadzka ma na takich jakis patent ;) Przeczytać nie zaszkodzi.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11288 dnia: 13 Października 2010, 14:08 »
ja ogladam każdy odcinek jaki mi sie nawinął.. no nie powiem kilka rad miała dobrych ..

w teorii wszystko jest proste..

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11289 dnia: 13 Października 2010, 14:52 »
kjp83 no to rzeczywiście trafił Ci się egzemplarz :)

Na szczęście u nas np. hasło " Zanim będziemy czytać książki, posprzątamy puzzle" odpowiedz to "Dobzie" i jedziemy razem z koksem.

Sporo też pewnie zależy od tonu głosu, stosuję zasadę niani: jak coś mówisz do dziecka i chcesz to wyegzekwować ton głosu/zdanie nie może iść w górę tak jakbyś się pytała, to ma być stwierdzenie.


rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11290 dnia: 13 Października 2010, 15:22 »
I do dziecka naleźy mówić z jego poziomu..

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11291 dnia: 13 Października 2010, 18:27 »
Ja narazie stosuję karę, gdy podczas jedzenia Zuza zaczyna pluć.. łapię ją mocno za ręce.. czego ona po prostu nie nawidzi.. przestaje pluć to ją puszczam.. oczywiście wszystko tłumaczę.. i tak do skutku... i wiecie co stosuję ta metodę tak od kilku dobrych dni i naprawdę zaczyna pomagać :) Więc ona naprawdę rozumie o co chodzi.. tak mi się przynajmniej wydaje.. Ale książkę też chyba sobie kupię :)


Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11292 dnia: 13 Października 2010, 18:34 »
Ja zawsze mówię z jego poziomu, zawsze kucam jak mówię. A pytam bo jakby nie patrzeć ekspertem nie jestem i to moje pierwsze takie problemy, nie mam gromadki dzieci. A pobłażliwość kojarzy mi się inaczej. Widzę u koleżanki jak synek włazi na telewizor, ona mówi 5 razy nie wolno, potem widzi że włazi znów, ale jest w innym pokoju i udaje że... nie widzi. Jak mówi nie wolno znów, on wchodzi a ona odpuszcza. Tak mi się kojarzy pobłażliwość.

Ja się nie tłumaczę że mały uparty, ja stwierdzam fakt. To co innego. Ja nigdy nie powiem "on taki jest i koniec" Nieeee ze mną te numery :D Tylko pytam o rady bo nie znam metod wychowawczych wszystkich więc może macie jakieś swoje, które będę mogła wypróbować.

Mnie się jednak wydaje z tym kątem, że będzie to samo co mówi Ania (Dziubasek) bo nasi chłopcy są mega podobni. On mało kumaty jest jeszcze. A w ogóle z siedzeniem gdziekolwiek za karę to nie wiem jak to wykonać bo moje dziecko w ciągu 0,5 sekundy wstanie. Ja nie zdążę się podnieść podejrzewam. No ale będę próbować


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11293 dnia: 13 Października 2010, 19:13 »
Z siedzeniem moja Zuzka też by chyba jeszcze nie zrozumiała.. ale może się mylę :)


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11294 dnia: 13 Października 2010, 19:20 »
Cytuj
Nie wiem, może moje dziecko jest małokumate? (czasami mam takie wrażenie jak opisujecie swoje dzieciaki  )
mam podobne odczucia  ;D

ja właśnie czekam na przesyłkę tych książek - http://allegro.pl/pakiet-5-ksiazek-faber-adele-jak-mowic-zeby-i1226558392.html
i zaczęłam chodzić na warsztaty dla rodziców ogranizowane przez poradnię psychlogiczno-pedagogiczną.
info znalazłam u nas w przedszkolu\
mam nadzieję, ze uda mi się poskormić mojego uparciucha... ::)

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11295 dnia: 13 Października 2010, 20:23 »
tak naprawde to żadna z nas nie może oceniać czyjegoś dziecka nie widząc go chociaż kilka godz

każdy dzieciak jest inny i zmienia się z szybkością światła
widze po moich dziewczynach
jagoda ma dni kiedy jest aniołem, wykonuje moje prosby, współpracuje
a są takie dni ze bez kija nie podchodz

majka za to to taki mały mruk
to dziecko ma mało powodów do radości

lezy i kwiczy ciągle że uszy puchną

najchętniej to by ciągle udawała małpeczkę :)

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11296 dnia: 13 Października 2010, 20:40 »
Zgadzam się Jagódka z Tobą :) Każde dziecko jest inne i zmienia swoje zachowenie z dnia na dzień czasem.. ja odpukać znów mam aniołka w domku a jeszcze niedawno miała taki bunt, że aż nie wiedziałam co robić :) Ale na pewno trzeba być przy dziecku konsekwentnym.. i tego również życzę wszystkim mamom i tatom :)
A ja dziś pękam z dumy, bo po raz pierwszy w życiu udało mi się Zuze ululać bez smoka... No prawie.. Dałam jej na 10 sekund jak mi zaczeła tak strasznie plakać na samiutki koniec.. ale wyjełam zaraz i było już ok ;) Co prawda usypianie nie trwało 5-10 minut jak zawsze.. tylko długooooooooooooooo na maksa, ale myślę, że z dnia na dzień będzie się ten czas skracać.. (oby!)


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11297 dnia: 13 Października 2010, 20:42 »
Cytuj
Nie wiem, może moje dziecko jest małokumate? (czasami mam takie wrażenie jak opisujecie swoje dzieciaki  )
mam podobne odczucia  ;D

Że Nikodem taki małokumaty, czy Mati też orłem nie jest? :P :P :P
Hehe
Moja teściowa ma wiecznie do mnie pretensje, że nie doceniam swojego synka... że go nie chwalę przy obcych... a mnie z kolei wnerwia jak idziemy np. do jej pracy, a ona opowiada jak nikodem pięknie powtarza wyrazy, że zaczyna mówić podczas gdy prawda jest zupełnie inna... do gadania to on raczej się nie zbiera, a jak coś próbuje powtórzyć to wychodzi mu zupełnie co innego ;)  I to nie jest tak, że nie doceniam swojego dziecka- bardzo go kocham, cieszę się z każdego jego sukcesu i jestem świadoma, że ma przed sobą mnóstwo czasu na nowe umiejętności i nie mam potrzeby wyolbrzymiania jego umiejętności przed obcymi (tymbardziej!) i chwalenia się co to on nie potrafi  ::) Może dziwna jestem ;)

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11298 dnia: 13 Października 2010, 20:49 »
Aga gdzie tam.... mnie daleko do śmiechu z takich sytuacji. Tyle to wiem sama, że takie zachowania utwierdzają  w tym, że robi coś fajnego. pamiętasz jak nas bił? Opierniczyłam babcie że się śmiały >:(
Ani razu mnie to nie śmieszy i stanowczo mówię zawsze. Będę go 100 razy wyprowadzać, trudno :( A wynosiłam go dlatego, żeby nie kojarzył źle mojej ręki bo potem na spacerze nie chce mnie wziać na sekundę nawet i wyje a czasem przecież trzeba. W ogóle on jest taki trochę łozubowaty ale skąd to ja nie wiem bo my z mężem bardzo konsekwentni jesteśmy więc chyba taki typ ;) Z bramką nie da rady ale jakoś inaczej też popróbuję.
Dzięki ;D


Tak jak bym o swoim łobuzie czytala, ja robie tak ze mowie choc by to mialo byc kilkanascie razy ale stanowczo mowie, on ladnie czsem slucha, ale co z tego jak dzis poszlam do mojej siostry i co "kochana ciocia" pozwalam na wszystko, uderzenia poszafkach, rzucanie wszystkim i miala z tego radoche, gdyz jej zwracalam uwage to ona na chwile przestawala a zaraz znowu wkoncu sie wkurzylam ubralam malego,siebie i wyszlam, a w domu sobie z nim poradzic nie moglam  :-\
I jak tu byc mądrym i milym dla innych  :-\, lepiej z domu nie wychodzic  ??? chyba to nie o to chodzi
Pozatym  tamtym tygodniu byla szwagierka na urlopie ze swoim synkiem pol roku starszym od naszego, on moze wszystko robi choc by mial nawet na sufit wychodzi oni mu w tym pomagają (znaczy moi tescie )  ;) i moj synek podlapuje i co jak wracalismy do domu robil to samo, no doslownie zwariowac mozna.
Ja naprawde bardzo duzo mowie do malego, i on tez duzo rozumie ale czasem wlasnie takie sytuacje są poprostu wkurzajace

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11299 dnia: 13 Października 2010, 21:17 »
Wiecie co, to nie dość, że mój syn "małokumaty" to jeszcze ze mnie marna matka... bo nie raz parsknęłam śmiechem podczas gdy powinnam zrobić groźną minę ;) Jakoś mi się wierzyć nie chce, że Wam też się nie zdarzyło ;) Uważam się za konsekwentną osobę, przynajmniej bardzo się staram i w 98% mi się to udaje, ale pamiętam NIE JEDNĄ sytuację gdzie po prostu się uśmiałam do łez zamiast po raz milionowy skarcić dziecko, powiedzieć nie wolno, czy po prostu być "groźną". No ale jak tu wytrzymać jak np. (sytuacja z dzisiaj) Nikodem po raz enty trzepną drzwiczkami od szafki popatrzył na mnie powiedział "ojojoj", pokiwał przecząco głową podleciał do mnie zrobił minę zbitego psa i na przeproszenie dał buziaka :mdleje: Wszystko zrobił z czystą premedytacją, a mi opadły ręce i zamiast milionowy raz tłumaczyć, że tak nie wolno, że nie wystarczy mnie tylko przeprosić po prostu załamałam ręce i się uśmiałam pod nosem ;) No ileż można... ;)

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11300 dnia: 13 Października 2010, 21:19 »
to nasza Majka tez nas chyba teraz testuje,bo jest po prostu nieznośna ::) chwilami nie do wytrzymania...

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11301 dnia: 13 Października 2010, 21:25 »
no a jak moja jagoda po raz 5 w ciagu kilku godz sika w gacie po czym uśmiecha się do mnie szelmowsko i mówi "wiesz co to był psypadek mamo. nie sie nie stało. pseplasam."
no to co mam zrobić?

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11302 dnia: 13 Października 2010, 21:35 »
Cytuj
Jakoś mi się wierzyć nie chce, że Wam też się nie zdarzyło
No pewnie, że się zdarzyło :) Z kamienia nie jesteśmy przecież :)
Moja niunia jak podchodzi np. do kabelka to już sama pokazuje nu nu nu.. po czy oczywiście dotyka go.. a najlepiej jak  coś "ukradnie".. leci i nie patrzy na nic.. oby jak najdalej  i krzyczy szczęśliwa hehe :)


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11303 dnia: 13 Października 2010, 21:41 »
Oj ja tez nie raz parsknęlam smiechem ae oczywiscie mu nie pokazując tego  ;)

dzis np u siostry na niskiej szafce są szwieczki w takich spodeczkach szklanych i mowie mu nie wolno, poszedl po chwili wrocil dotknąl i mowi " nie nie nie" , "mama nie nie" i patrzy na mnie, i do raczki bierze i znowu "nie nie" takze on duzo rozumie ale nie raz nie wykonuje tego "nie nie"
Ja jestem cierpliwą i upartą osobą i będę dążyla do tego aby mlody słychał  ;) a czy mi sie to uda zobaczymy w praniu  ;D ja wierze ze tak

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11304 dnia: 13 Października 2010, 21:59 »
oj Dziubas...jasne, że to moj jest mało kumaty  ;)

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11305 dnia: 13 Października 2010, 22:50 »
mowie mu nie wolno, poszedl po chwili wrocil dotknąl i mowi " nie nie nie" , "mama nie nie" i patrzy na mnie, i do raczki bierze i znowu "nie nie"
u nas jest identycznie ;D ;D ;D ;D

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11306 dnia: 13 Października 2010, 22:58 »
bo ja już myślałam, ze to wszystkie ZAWSZE są takie mega KONSEKWENTNE (tak piszecie ;) ) i NIGDY się nie łamiecie... ja tam przyznaję się do swoich słabości... czasami mnie dziecko tak rozśmiesza, że musze wychodzić do innego pokoju... a nie daj boże jak mu się głupawka włączy jak jest jeszcze mój mąż... wszysy sikamy ze śmiechu, a Nikodem już w ogóle głupieje, bo nie wie co się dzieje  ::) i gdzie ta konsekwencja?
Ale nie narzekam. Odkąd Nikodem zaczął nas rozumieć jest o wiele bardziej karny... choć rzecz jasna próbuje przekraczać granice. Ja mu się nie dziwię... też bym tak robiła ;)
 

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11307 dnia: 13 Października 2010, 23:32 »
dziubasek przy takim maluchu zachwoanie kamiennej groźnej miny czasami graniczy z cudem :) Sytuacja z dzisiaj. Szymek rzucił autkiem. Mówie dwa razy podnieś bo zaraz ja podniose i wtedy już Ci nie oddam- będzie mój i nie będziesz miał czym sie bawić... ten nic. Perfidnie patrzy sie w oczy i zero reakcji. Coby dać mu szanse mówie " licze do trzech i zabieram auto" a on... opiera brodę o dłoń ( jak podczas wykładu gdy coś nas zaciekawi) i patrzy sie w oczy a jego mina mówi "noooo słucham Cie, pokaż na co Cie stać" Musiałam odwrócić głowę żeby nie zobaczył mojej miny policzyłam do 3 jak obiecałam i szybko poszłam po auto :)

Cytuj
i zaczęłam chodzić na warsztaty dla rodziców ogranizowane przez poradnię psychlogiczno-pedagogiczną.
info znalazłam u nas w przedszkolu\

Aniu mogę prosić o namiar?

♡ Szymon & Leon ♡

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11308 dnia: 14 Października 2010, 08:12 »
Nieraz sikam ze śmiechu, jak Zuzka cos powie albo zrobi...i jeszcze ten jej perfidny usmieszek ;D

Ale do Mlodej trzeba takim rozkazujacym tonem mowic i zrozumiale przede wszystkim. Wczoraj rozwalila puzzle, mąż do nie "podnies to", Zuza z usmiechem na twarzy odwraca sie i idzie patrzec na bajke wiec wkarczam do akcji i wladczym tonem mowie "Prosze pozbierac puzzle inaczej wylacze bajke i bedziesz miec kare" ,. Zuza z mina cierpietnika mruczac pod nosem "kara, kara" zaczyna zbierac. Jeden puzzel sie zapodzial, Grzes mowi "Zuzia jest TAM" i pokazuje palcem, Zuzia nic, natomiast ja mowie "Zuzia puzzel jest pod stolem, obok krzesla" i zaraz znajduje. Proste, jasne komunikaty i dziala.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline _anula_
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 139
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-09-29
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #11309 dnia: 14 Października 2010, 10:43 »
Uśmiałam się z waszych dzieciaków ale temat nie do śmiechu. Mój starszy wcielony Anioł a młodszy wcielony diabeł. Chodziłam z nim nawet na badanie słuchu jak miał 8 miesięcy bo po prostu totalnie mnie olewa. Nie odskakuje przerażony gdy krzyknę jak coś broi, nawet na mnie nie spojrzy. XZachowuje się jakby mnie nie widział i nie słyszał. żadne gadanie tłumaczenie nie wchodzi w grę. Mąż po prostu wkłada do łóżeczka i po minucie stoi i każe przestać się wydzierać. Nie pozwala drzeć się do oporu bo wtedy moglibyśmy czekac nawet pół godziny. Stanie pół godziny w sklepie i czekanie aż się uspokoi odpada. Normalnie boję się wychodzić z domu bo się wstydzę że on tak się wydziera.
Od miesiąca zaczynam jakoś nawiązywać kontakt i nawet czasem podejdzie i jak na mnie popatrzy to cofnie rękę od kabla lub pokrętła w pralce ale "nu nu" nie powie.
Mówię wam tylko bardzo silny charakter może sobie z nim poradzić i niesamowita konsekwencja no ale kiedyś trzeba też dziecku okazywać jakieś miłe uczycia przytulać, chwalić, głaskać a tu mało takich okazji.
Czasem naprawdę ciężko jest