Filip do tej pory spał w piżamce (gołe stopy) ale zrobiło się zimno i teraz zacznę mu zakładać pajac. Mam takie 3 sztuki, fajne, welurkowe, cieplutkie, jak znalazł do "naszego" zimnego domu. Nie muszę się martwić ze się w nocy odkrywa (wiecznie śpi na kołdrze) bo stopy schowane, plecy też i jest mu wygodnie, bez żadnych gumek i ściągaczy.
A co do smoczka. Filip używał go do 18 miesiąca życia do zasypiania, potem wypluwał, a ja go w nocy zabierałam. W końcu stwierdziłam, koniec i mu powiedziałam że smoczek jedzie na wycieczkę i coś tam jeszcze i go zwyczajnie schowałam. Bałam się okrutnie, ze najbliższe noce i popołudniowe drzemki to będzie koszmar ale dziecko mnie zaskoczyło bo tylko przez DWA DNI przed drzemką i wieczornym spaniem prosił o smoka, ja wtedy powtarzałam bajeczkę i wycieczce, dostał nową zabawkę, tygryska z którym śpi do dziś dnia, a smok to już prehistoria:)