Z serii rozbrajających tekstów mojego starszego syna....
Ja: Nikodem, rozbieraj się, idziemy się kąpać...
N: ... (zero reakcji)
Ja: Nikodem, rozbieraj się...
N: ... (zero reakcji, ogląda bajkę)
Ja: NIKODEM!!!
N: Hy?
Ja: Ściągaj ubranie, idziemy się kąpać
N: ... (udaje, że nie słyszy)
Ja: (podniesionym głosem) Nikodem!!! Rozbieraj MI SIĘ natychmiast!
N: Misie? Jakie misie?

Ostatnio tak daje mi popalić, że wszelkie moje sposoby rodem z warsztatów w łeb biorą... muszę na nowo taktykę obmyślać, aby do niego dotrzeć

Jakiś bunt mu się odpalił czy inne licho...
A drugi malec chyba będzie piłkarzem

Nie wyobrażacie sobie jak on gra w piłkę! Jak kopie!! celuje... rozbiega się i strzela... no szok. Nikodem do tej pory nie ogarnia tak piłki jak ten 1,5 roczniak! Dziadek, zapalony kibic, jest wniebowzięty
No i wklejam świeże zdjęcia moich czortów


