ja normalnie rece mam zajete non stop, dzis wzielam malego na spacer pieszo amele do przedszkola odstawilam, maly spaaal, se sprzatnelam, pranie zrobilam, potem kubek herbaty i siadlam do forum...i sie obudzil. Tyle bylo picia herbatki.
Jesli idzie o diete to nie czuje sie oslabiona, bo ja jestem jak w transie...nie czuje zmeczenia, oslabienia, nic...jak maszyna

ale jestem ciagle glodna
Niko tez sie prezy i steka duzo nawet przez sen. Kolki hmmm ja widze, ze to chyba jest i bedzie tak, ze raz pod gorke a raz z gorki. Jeden dzien jest ok, drugi juz gorzej...
Wczoraj dalam mu Bobotic i BioGaie. Nie wiem czy to mozliwe, ale Bobotic chyba spowodowal te placze wczorajsze, bo wiatry mial ze hej i prezyl sie i plakal. A w brzuszku az mu jezdzilo, slychac bylo. Kupy zrobil dwie od podania tych kropli. Mozliwe, zeby 8 kropel jak pisze na opakowaniu bylo za duzo???
Ogolnie jedna piersc mam nadal poraniona do tego stopnia, ze mleko odciagam z krwia, kolor ma taki ze fuuuj. Odciagam pokarm z niej i jak sie uda bez krwi to daje malemu, bo wczoraj i dzis z jednej mu nie starcza.
Wkolo wszyscy mowia, ze mam sobie dac spokoj z karmieniem, bo ta piers, ktora jeszcze daje rade karmic, to tez mnie tak boli, ze zeby zaciskam jak sie maly przyssie. Jednak chce karmic, przynajmniej sprobuje te dolegliwosci zwalczyc, jak sie nie uda, to trudno...przestane. Poki co jeszcze daje rade, ale na sile nie bede nic robila. Oby sie ladnie zagoilo i bede dalej karmic.