Ja od dawna wiedziałam, ze chcę mieć podwojne nazwisko. Za wiele lat żyłam ze swoim i się do niego przyzwyczaiłam

Poza tym dla mnie to trochę dziwny zwyczaj, przecież urodziłam się pod jakimś nazwiskiem, a potem nagle mam go zmieniać.
A dzieci urodzily się przed cywilnym i od początku nosiły nazwisko męża. Przechodziliśmy całą procedurę "uznania" dziecka...
Teraz noszę podwójne nazwisko i tak jest mi najlepiej. Wciąż mogę się przedstawiać panieńskim.
Ale przyznam, że wiele bojów i nerwów kosztowłało mnie to podwójne nazwisko...
