Autor Wątek: Zmiana nazwiska  (Przeczytany 152871 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #90 dnia: 27 Października 2005, 13:40 »
no teraz to sie wzruszyłem...   :Wzruszony:    :Wzruszony:    :Wzruszony:    :Placz_1:
Nie można jej nie kochać :)   :bukiet:    :calus:


Offline Molunia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 785
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #91 dnia: 2 Listopada 2005, 23:08 »
Ja też się zastanawiam co dalej z nazwiskiem. Do swojego jestem bardzo przywiązana i troche trudno się mi z nim rozstać tym bardziej,   że na moim pokoleniu się ono zakończy. Mój facet nawet nie chciał słyszeć o tym aby on przybrał moje, więc pomimo tego, iż raczej nie podobają mi się dwuczłonowe to jednak się na takie zdecyduje.

A swoją drogą to czemu faceci tak się oburzają na wzmiankę aby przybrali nazwisko po żonie ......? Na zachodzie jest to dosyć często spotykane, po prostu wybierają fajniejsze nazwisko lecz tez nie zawsze.... O co tu chodzi czyżby męska duma im na to nie pozwalała?


Offline Agnieszka32

  • phpBB Moderator
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1410
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #92 dnia: 3 Listopada 2005, 08:03 »
Może i nie męska duma, ale raczej tradycja, którą ciężko przełamać. Dla facetów jest to ważne (przynajmniej dla większości z nich); chcą by to kobieta nosiła ich nazwisko i to samo nazwisko żeby nosiły dzieci. Myśle, że nie ma się co upierać....faktycznie, można pozostać przy swoim nazwisku, a jedynie do niego dodać nazwisko męża.
Ja jakoś nie miałąm z tym problemu, samo przez się rozumiało się, że po ślubie przyjmę nazwisko męża. Pewnie długo jeszcze będę się myliła, pewnie dla moich znajomych jeszcze długo będę "starą" Agnieszką, ale z czasem zacznę się utożsamiać z nowym nazwiskiem i będzie ono również moje- nie tylko "po mężu" :)


Offline aleksad

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 166
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #93 dnia: 3 Listopada 2005, 08:49 »
Ja myślę,że tak jak w przypadku Ciebie Molunia,niektórzy faceci są ostatnimi w swoim rodzie,dzięki którym nazwisko może "przetrwać" i może to właśnie o to chodzi,a swoą drogą jeśli kobieta ma dwuczłonowe nazwisko to wygląda to bardziej normalnie niż facet z dwuczłonowym nazwiskiem:)

Offline Molunia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 785
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #94 dnia: 3 Listopada 2005, 10:34 »
No właśnie chodzi o to, że na moim pokoleniu zakończy się moje stare nazwisko a nazwisko mojego przyszłego bedzie trwało (już właściwe jest przedłużone przez jego brata, on ma rodzeństwo ja niestety nie), dlatego jest mi trochę żal rozstawać się i wobec tego mimo wszystko postanowiłam mieć dwa nazwiska. Nie chcę na siłę walczyć  tradycją i dzieci będą mieć nazwisko przyszego męża, ja pewnie te się z czasem przyzwyczję do dwuczłonowego. Chodzi mi tylko o rozważania czysto teoretyczne, skoro dla mężczyzn jest to takie ważne aby było ICH nazwisko to czy dla nas kobiet też nie może to być ważne? Myślę, że  dla wielu z nas jest ważne tylko idziemy na kompromis bo właśnie ta tradycja ......


Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #95 dnia: 3 Listopada 2005, 11:42 »
a ja w ogóle żałuję, że dodałam do swojego nazwisko męża. teraz, po dwóch miesiacach stwierdzam, że mogłam spokojnie zostawić sobie swoje własne. z nowym nazwiskiem jest kupa zawracania d..., poza tym w pracy i tak używam panieńskiego, bo zbyt dużo byłoby tłumaczenia i wyjaśniania. Szczerze mówiąc dodałam je tylko ze względu na nasze dzieci, żeby się nie musiały zastanawiać, dlaczego mama ma inne nazwisko a tata inne. ale w sumie to uważam, ze zmiana nazwisk jest troche bez sensu.



Offline aleksad

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 166
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #96 dnia: 3 Listopada 2005, 16:08 »
Nie wiem...dla mnie naturalną rzeczą jest przejęcie nazwiska przyszłego męża i tak też zrobię:)

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #97 dnia: 3 Listopada 2005, 17:54 »
Och Amelani!
Ale to wszystko skomplikowane  :wink:
Trochę będziesz miała trudności z podpisywaniem się po ślubie (oj, dużo tych liter!) ale wierzę, że dasz sobie radę!  :D

Offline Molunia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 785
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #98 dnia: 3 Listopada 2005, 20:31 »
Cieszę się, że podobnie myślicie dziewczynki bo już myślałam, że trochę filozofuje mając wielką chęć zostać przy swoim nazwisku albo żeby mój przyszły przyjął moje.
Podobnie jak amelani a ramach kompromisu niech będą dwa :). Fajnie jest wiedzieć, że inne babeczki podobnie myślą, zawsze to raźniej   :D


Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #99 dnia: 4 Listopada 2005, 08:16 »
Molunia ja tak jak ty jestem jedynaczka i także szkoda mi się pozbywać mojego nazwiska i wciąż myśle co zrobie moje nazwisko ma 7 liter a jego 11 heheh
może coś wyczaruje do kwietnia
a u mnie jest jed\szcze taka sprawa ze w jego rodzinie juz jest jedna Agnieszka i w sumie byłyby 2 o tym samym nazwisku i to mnie jeszcze bardziej przekonuje aby miec dwuczłonowe a nie po mężu bo jak nas będą odróżniać????????

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #100 dnia: 4 Listopada 2005, 09:26 »
Oj dziewczyny  :mrgreen:  zawsze tak było że syn był wazniejszy (lepszy) i wartościowszy od córki (niewazne co w tym momencie ja o tym myslę :) ). Właśnie dlatego że przedłużał ród, taka tradycja. Zawsze też żona przybierała nazwisko męża bo to on utrzymywał rodzinę i był głową rodziny. Teraz jak wiemy różnie z tym bywa  :mrgreen:  ale tradycja została. Możecie robic co chcecie, wiadomo. Według mnie jest to jednak ostro naciagane równouprawnienie na pokaz :P. Oczywiście są uzasadnione przypadki na dwa nazwiska np. lekarka, prawnik itp. która ma już wyrobione nazwisko.


Offline anka24

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 888
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.07.2006
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #101 dnia: 4 Listopada 2005, 12:46 »
nawet jesli tak było to czas przełamać stereotypy :mrgreen:  czasy kiedy kobieta tylko była od rodzenia dzieci i siedzenia w garach minęły 8) ..


Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #102 dnia: 4 Listopada 2005, 12:50 »
Cytat: "anka24"
nawet jesli tak było to czas przełamać stereotypy  czasy kiedy kobieta tylko była od rodzenia dzieci i siedzenia w garach minęły  ..

RACJA

Offline Molunia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 785
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #103 dnia: 4 Listopada 2005, 13:31 »
Racja racja racja !!! No i stąd te wszystkie dylematy.
Agulkaaa coś mi się wydaje, że jednak weźmiesz dwa nazwiska :). U mojego przyszłego w rodzinie są dwie Doroty o tym samym nazwisku i do tego obydwie są tymi które doszły do rodziny. Fakt nikt nigdy nie wie o którą chodzi bo do tego są z jednego miasta !  :lol:
Zresztą dwuczłonowe nazwiska używa się urzędowo a na codzień można sobie wybrać jedno, które jest wygodniejsze i pewnie z czasem i tak się jakoś ustosunkujemy do jednego.

Pioteras tu nie chodzi o równouprawnienie my po prostu chcemy zachować cząstkę siebie i pokazujemy, że tak samo to pokazujemy jak faceci.
Ja akurat nie jestem zwolenniczką feminizmu (bez facetów byłoby źle) tylko zachowania równowagi międzyludzkiej     :wink:


Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #104 dnia: 5 Listopada 2005, 21:13 »
własnie!! zachowanie równowagi a przede wszystkim tożsamości. Ufffff już sie bałam, ze dziewczyny wskoczą na mnie za wywrotowe poglądy, ale widzę, ze coraz więcej kobiet myśli podobnie.
A'propos długości podwójnego nazwiska... no przecież żadna z nas nie jest analfabetką i w dodatku sklerotyczką, więc jest w stanie zapamiętać nowe, dłuższe nazwisko a tym bardziej podpisać sie nim.  :wink:  :mrgreen:



Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #105 dnia: 11 Listopada 2005, 12:30 »
szkoda, ze jesteśmy w mniejszości, bo wlaśnie o równowagę chodzi. chociaż nie wszystkim kobietom na takiej równowadze zalezy (ale to już inny wątek) :mrgreen:



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #106 dnia: 26 Listopada 2005, 19:16 »
Ja przejmę nazwisko po moim przyszłym mężusiu, bo mi się po prostu bardziej podoba i wcale się nie przejmuję, że nie będę jedyną Anią J w rodzinie (żona brata mojego lubego już się tak nazywa) bo już teraz z panieńskim nie jestem jedyna (moja kuzynka też jest Ania).  Dwuczłonowe bym na pewno wzięła gdyby to dobrze brzmiało, ale połączenie mojego nazwiska z nazwiskiem Tomka po prostu nie brzmi dobrze...
Moja kumpela natomiast przekabaciła swojego męża, żeby przejął jej nazwisko, bo na niej właśnie ród się kończył i teraz ich córeczka nosi nazwisko po dziadku od strony mamy i jedno pokolenie nazwiska w ten sposób zostało zachowane :D
Nie widzę nic zdrożnego w "bawieniu" się nazwiskami...kazdy bierze jakie mu się podoba! Trzeba iść z duchem czasu- tradycja tradycją, ale ważne jest też to żebyśmy się dobrze czuły z własnym nazwiskiem! Moja ciocia np nie wyszła za mąż za pewnego adoratora dlatego, że miał brzydkie nazwisko (wtedy zostanie przy swoim nie wchodziło w grę) i do tej pory jest starą panną...

Offline kassix22
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 38
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #107 dnia: 29 Grudnia 2005, 09:52 »
Całe życie myślałam, że zostanę przy swoim pańieńskim nazwisku. Jest one oryginalne i mało powtarzalne :D  Jednak gdy rozmawiałam na ten temat z moim wybrankiem, okazało się że on sobie nie wyobraża innego rozwiązania niż przyjęcie jego nazwiska :shock: I tu zrobił się mały problem. Jego nazwisko aż tak mi się nie podoba i jest bardziej pospolite. Wkońcu postanowiłam, że będe miała dwu członowe, najpierw swoje póżniej męża. Niestety nawet ta opcja go nie satysfakcjonuje :( Nie wiem jakch argumentów muszę urzyć aby go przekonać  :| Pomóżcie proszę. On wogóle nie rozumie, że moje rodowe nazwisko jest dla mnie bardzo ważne.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #108 dnia: 29 Grudnia 2005, 11:14 »
No to rzeczywiscie masz mały problemik... Moja koleżanka przeforsowała swoje nazwisko ze względu na jego przedłużenie...bo jakby zmieniła to jej rodowe nawzisko  po prostu zniknełoby z powieszchni ziemi :P Jej, już teraz mąż, zgodził się na to...ba! Nawet pozwolił dać jej nazwisko ich córeczce...a sam w przyszłości zamierza zmienić na żony... Myślę, że ona miała dość mocny argument dlatego jej się to udało...

Offline Molunia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 785
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #109 dnia: 30 Grudnia 2005, 22:25 »
Ja miałam ten sam argument ale w dalszym ciągu mój luby kręcił nosem. W końcu się wkurzyłam i powiedziałąm, że jak będzie tak marudził to w ogóle jego nie wezmę tylko zostawię swoje i tyle będzie miał. Jednak ostatecznie go przekonałam w kiedy kazałam mu się postaewić w mojej sytuacji. Jakoś nie mógłm zrozumieć że az tak bardzo mi zalezy na zachowaniu swojego. Powiedziałam mu: słuchaj czy nie byłoby ci zal gdyby nagle ty byś musiał pozbawić się swojego nazwiska ? Rozmawialiśmy poważnie. Gdyby nagle wprowadzono taki przepis jak byś się czuł....bo tracac swoje nazwisko czuję się że tracę cząstkę siebie ..... w końcu wtedy zrozumiał jak naprawde postawił się w mojej sytuacji.
Nie kazdy tak czuje, sporo ludzi akceptuje bez bólu nową sytuacje ale ja akurat nie chciałam.... a skoro bardzo kocha to powinien zrozumiec drugą osobe że akurt na tym bardzo jej zależy


Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #110 dnia: 30 Grudnia 2005, 23:05 »
ja dzisiaj zdecydowałam :!:  :!:  :!:
będe miała 2
niech się dzieje co chce ale ja lubie swoje nazwisko
inaczej się czyta inaczej pisze
jest po prostu fajne
niestety nie ma u mnie w rodzinie nikogo kto by przedłużył to nazwisko więc tym bardziej przekonuje mnie to żeby je zachować tym bardziej już jest w Marka rodzinie Agnieszka i byłybyśmy 2 a to mi się nie podoba chce być jedyna i już kropka :)
moje nowe nazwisko będzie miało w sumie 17 liter a miejsca na formularzach jest na 24 litery
 :mrgreen:

Offline Molunia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 785
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #111 dnia: 30 Grudnia 2005, 23:09 »
Tak Trzymać AGA!  :wink:


Offline agak23
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
a ja bede miala...
« Odpowiedź #112 dnia: 30 Grudnia 2005, 23:54 »
a ja przechodzę na nazwisko męża. Długo o tym myślalam i stwierdziłam że teraz mam długie imię i nazwisko i jeszcze do tego mieć drugie to byłoby nie wygodne. Moja siostra rok temu wyszla za mąż i wlasnie zostawila swoje i dodala męza i teraz żaluje pelno ma teraz kłopotów z tym. Więc zostaje przy nazwisku tylko męża. To nic że bedą dwie Agnieszki o tym samym nazwisku:)

Offline Ecia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1128
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #113 dnia: 31 Grudnia 2005, 00:19 »
Ja sobie zmienię nazwisko :) Mnie się zawsze ta zmiana podobała - dla mnie to jest podkreślenie tego, że coś się zmieniło.

Myślałam o dodaniu drugiego nazwiska, ale to by jak dla mnie za długie wyszło - 18 liter... Nie chciałoby mi się podpisywać tak długo ;) Będę miała tylko jedno - mojego przyszłego męża.

Cytat: "agak23"
Moja siostra rok temu wyszla za mąż i wlasnie zostawila swoje i dodala męza i teraz żaluje pelno ma teraz kłopotów z tym.


A jakie dokładnie ma z tym kłopoty?... Bo dla mnie jedno nazwisko to po prostu wygoda - nie wiedziałam, że kłopoty mogą z tego być...


Offline wiolik
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 24
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #114 dnia: 1 Stycznia 2006, 09:55 »
Zmieniam 8)

Offline kassix22
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 38
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #115 dnia: 1 Stycznia 2006, 13:03 »
Dzięki serdeczne  :) mam nadzieje, że poprzez Waszye rady uda mi się jakoś przekonać mego Wybranka  :wink:

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #116 dnia: 1 Stycznia 2006, 21:16 »
Cytat: "agak23"
teraz żaluje pelno ma teraz kłopotów z tym

a jakie ma kłopoty???????????????????????????

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #117 dnia: 1 Stycznia 2006, 21:28 »
ja nie mam żadnych .. musiałam - tak jak każda z nas w przypadku pojedynczego- zgłosić  wszedzie zmianę (dodanie)

jedyny problem jest przy wydawaniu kart płatniczych.. nie mieszczą się 2 nazwiska...

nacodzień podpisuję się bazgrołem (parafką)... przy powaznych dokumentach ( a jest ich naprawde niewiele)  pisze 2 nazwiska.. średnio 2/3 razy w m-cy podpisuję się podwójnie więc nie m a większego problemy

a jakie ma problemy twoja siostra????
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #118 dnia: 5 Stycznia 2006, 11:22 »
No właśnie jakie problemy :?:

Ja ma dwa nazwiska od około półtora roku i jeszcze nie miałam z tym żadnych problemów, oba mają 19 liter i jedyne co było niewykonalne to tak jak napisała monia-karta kredytowa, tam zmieściło się tylko jedno


Offline ~monika~

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3321
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2006
Zmiana nazwiska
« Odpowiedź #119 dnia: 11 Stycznia 2006, 19:31 »
Ja tak jakoś naturalnie postanowiłam, że przejmę nazwisko mojego przyszłego, nawet nie pomyślałam, że mogłoby być inaczej. Na pewno ma na to wpływ tradycja, wykonywany zawód itp. Moje nazwisko jest rzadko spotykane i naprawdę ładne, choć mojej mamie, która przyjęła je po tacie do dziś sięnie podoba:) Nazwisko mojego m. jest dużo bardziej pospolite ale w niczym mi to nie przeszkadza. Trzeba będzie się po prostu przyzwyczaić i już. Gdybym zostawiła swoje i dodała jego to łącznie z imieniem wyszłoby 26 liter:) Trochę dużo, ale jeśli to komuś nie przeszkadza to jak najbardziej niech zmienia :lol: