Wiecie co, trochę przesadnie podchodzicie do tematu. Wiele z nas przedstawia tu różne argumenty za czy przeciw szczepieniom, wkleja linki do różnych artykułów, no ale żadna z nas szczepiących nie zmusza i "nie nabija" się z niczego ani z nikogo.
Z dużym zaciekawieniem czytałam posty kjp, niektóre argumenty do mnie trafiały, ale to jak wyśmiała ostatnią tragedię mnie zdziwiło.
ojjj to sie narobiło i będzie trzeba sprawe uciszyc by do opinii publ. nie wyciekło.
Zresztą zauważyłam, że to właśnie antyszczepionkowcy tworzą złą i negatywną otoczkę nt. szczepień i nieszczepień. I czasem wręcz po chamsku, z ironią (nie piszę o tym forum)...