Dziewczyny szukam porady moja córcia 6 tyg miała robiona szczepionkę przeciw gruźlicy i zupełnie nie miała śladu (miała małą kuleczkę wielkości główki szpilki pod ciałem) ale od 2 tyg ta kuleczka pod skórą rośnie i teraz jest ręka w miejscu wkucia zaczerwieniona plus to pod skórą wielkości mojego małego paznokcia, byłam u lekarza i mówił że to żywa bakteria i może rosnąć i dwóch miesięcy może się paprać, ale mnie to coraz bardziej niepokoi, czy może ktoś się zna na tych szczepionkach i coś mi sensownego powie albo ktoś to przechodził bo ja nie wiem skóra jest nie naruszona to w końcu ta skóra pęknie czy to się wchłonie, czy może lepiej jeszcze z innym lekarzem to skonsultować, jak myślicie?