Maja - oj mam, mam wiele do nadrobienia..
U Was najwięcej hihi
Jagna77 - witaj kochana!! Super,że i Tobie pomogło!! Jesteś kolejną osoba, która utwierdza mnie w przekonaniu,że warto zainwestować w tę "terapię" My byliśmy na Łuczniczej.
Wercia - niestety - ale takie życie....
a uczula go głównie:
- pszenica;
- owies,
- mieszanka grzybów - nie znam się-ale jakieś tam mam wypisane
- roztocze kurzu domwego,
- laktoza,
- kakao (ale po prostu mu nie podam i już)
- orzechy,migdały - też mu nie podam i już,
- kacze i gęsie pierze, brzoskwinia -to przewidziałam i czułam
mniej(ale należałoby odczulić):
- proso,
(lekko żyto i drożdże)
z ryb tylko łosoś.A ja mu nie dawałam nigdy ryby,bo przekonana byłam,że go wywali..
poza tym
- candida albicans (to chyba pleśnie),
- cebua,
- pomidor lekko
- białko jaja,
- trochę jabłko i gruszka (a ma głównie w swojej diecie...),
wanilia....
to raczej wsio.
Zaczynamy w piątek odczulanie na pszenicę i juz mam stres- bo przez 3 tyodnie muszę się pilnować i nie podawać mu - tzn ograniczać się z tą pszenicą ...
TYLKO POWIEDZCIE JAK!!!!!!?

?? ona jest wszędzie....
No.to wszystko.
aha-przynieśliśmy jeszcze swoje próbki do sprawdzeni - nie uczula go nasz proszek - uf...
mleko - pepti 2 może być,
ale ciasteczka,jakie dostawał ... są niefajne.... - myślę,że przez pzenicę właśnie....
Biedne dziecko.
Ale może się odczuli i się uda!!!
WIerzę w to!!!pozdrawiam serdecznie