Zyjemy jakos

, sprzety ogolnie nie wybrane, tzn wiemy co ma byc lodówka samsung, zmywarka, piekarnik bosh , plyte chcemy elektryczno-gazową i szukamy wiem ze ma taka tylko mastercook ale mam nadzieje ze jeszcze jakas sie znajdzie

, problem z okapem bo nie wiem jaki.
Noi w niedziele jedziemy kupic plytki wkoncu, wczoraj wiem ze juz kladli w kotłowni plytki
Kuchnia przełozona na początek stycznia, pani zadzownila do mnie 2 listopada i mówi ze nie odtrzymala odemnie emaila (bo bylam u niej 3 razy i termin przesunelismy na koniec listopada) i teraz to juz nam zostaje tylko styczen, bo nie dalam znac, wkurzylam sie i jej powiedziala ze jezeli umowa byla podpisana i wzeili zadatek (nie maly) to powinny przyjsc w dany termin a oni nawet nie zadzwonili

zgupiala i powiedziala "no bo przeciez sie umawialismy na listopad" - ahhh noi tu ją mialam

Ale przegadałam z P. i stwierdzilismy ze nic nam sie nie stanie jak bedzie na styczen dla nas lepiej, bo na spokojnie sobie sprzet wybierzemy, w miedzy czasie babka znowu zadzwonila ze jednak znalazl sie termin na listopad jeden, ale odmówilam

U nas ok, mlody chodzi pięknie do przedszkola, dzis zabral ze sobą misia (z ktorym spi i zawsze go ma ze sobą) oraz autko (ale tu pewnie widzial u innych dziecie ze mają autka, bo sie uparl jak osiolek).
Dumam nad prezentem na swieta dla mlodego, na mikołaja dostanie odtwarzacz fisher price (bo uwielbia spiewac i tanczyc), ale pod choinke to ja nie mam pomysłu.