hehe pamietam aneta, no ale wiesz ... apetyt rośnie w miarę jedzenia.
kurcze wczoraj wieczór powitalny i nagrzeszyłam. No ale stwierdzilam ze dzis jeszcze bede na p+w a jutro to juz same p.
Kurcze zla jestem na siebie troche za ten ostatni miesiac- no ale wierzcie mi - tam gdzie bylam to bylo male miateczko , praktycznie bez slepów gdzie mozna cokolwiek dukanowego zjesc. Jak juz dorwlalam jakiegos lidla albo aldiego to albo mieska nie bylo albo bylo tak drogie ze i tak mialam wyrzuty sumienia ze wydaje 10 euro na cycki , które mi starczą na dwa obiady.
wiec ratowałam sie tunczykiem w puszcze, szynką w plastrach (wg norm dukana) serkami, no i żółtym serem 5% t ale i 34 g B

no ale