[aneta_81]

dzieki Aska, zobaczyłam zdjęcia Madzi i od razu lepiej
serio Madzia, wygladasz teraz jak zupełnie inna osoba ...... normalnie jakby Ciebie przerobili w Photoshopie 

[Anjuschka]

Po całym kalafiorze waga i tak spadła w dół Dzisiaj same proteinki.
No i dzisiaj pierwszy raz od pięciu lat nałożyłam spodnie lniane, które dawno, dawno temu nosiłam latem Także na pewno nogi mi schudły.

Kasia, gratuluję 13kg Ostatnio jak byłaś u mnie w biurze to taki szczupaczek z Ciebie to z czego Ty się jeszcze odchudzasz?

A ja chyba w tym tygodniu przeholowałam   Waga wzrosła o prawie 1 kg   Zastanawiam się tylko czym? Na grillu uważałam aby tylko drobiowe i indycze, owszem zjadłam 2 lody z polewą czekoladową ( podwójną) i "popróbowywałam" torta jak go robiłam na urodziny córki....więcej grzechów nie pamiętam.... dzisiaj zrobiłam proteinki a jutro proteinowy czwartek a potem zobaczę. Magda - jak Ty to robisz że utrzymujesz wagę???

Jak myślicie dlaczego tak się dzieje?

[liliann]

Martini ma rację...końcówka to jest hardcore...

ja się chwilowo nie ważę, ale się trzymam...

tyle, że mąż mi zżarł wątróbkę...wrócił z pracy przede mną i opitolił i grochówę i wątróbkę...

MNie się udało zrzucić 18 kg. Jestem zadowolona:)
mniej moja garderoba

[wiśniowa]

mojej garderoby już nie ma... nic ze starych rzeczy się nie nadaje  chodzę teraz w kilku ciuchach na krzyż 

wg mnie przy końcówce każdemu jest ciężej... nieważne czy ma do zrzucenia 5 kg czy 20 kg.... spadki u każdego z czasem są coraz wolniejsze 

[anusiaaa]

Garderobe sie wymienia - taj jak ja Polowe posprzedawalam na allegro, reszt wisi, a ja teraz namietnie kupuje

[anusiaaa]

U mnie waga tez dzis poszalala i spadla o 0,5 kg  Na wadze 52,5 kg. Nie zebym sie nie cieszyla

Magda, u mnie to samo, protoczwartek i sie miotam w kuchni co by tu zjesc i zawsze w czwartek to samo 

A co do garderoby, laski idzie kupic mase super ciuchow w ciucholandzie  Ja ostatnio zakupilam 2 kg hehe w tym spodnice z Mark&Spencer i firmowe bluzeczki, na lato mzona poszalec.

[maggi-80]

Mam to samo - nie trzymam się ściśle 2 posiłków królewskich, jem czekoladę, piję piwo. Z protoczwartkiem mam mega problem - 9 dni przed ślubem nie mam czasu na gotowanie - dziś zajechalam po drodze do pracy do biedronki i kupilam lososia i kurczaka wedzonego - bede jakdla tak, cos jesc musze. A waga trzyma sie. Oscyluje miedzy 67-68 kg. W sumie mialam juz i 66 kg, ale protoczwartki tez robie raz na 2 tygodnie...

[anusiaaa]

Aaaa zeskanowalam ten artyykul ale za diabla nie wiaem jak go tu wklei wiec moge podeslac zainteresowanym na maila.

[malgosiask]

To ja poproszę

U mnie waga dziś poniżej 60, ale co się dziwić, jak od poniedziałku mało jem bo mam ostry ból gardła, a poza tym upały też zniechęcają do jedzenia...

[wiśniowa]

Anusia : a może wrzuć na imageschacka bez zmniejszania i nam tu linka wrzuć 

[anusiaaa]

Mam wsio w pracy zablopowane, ale w domu sprobuje. 

[anusiaaa]

Przyszlam sie pochwalic, ze po proteinkach mam kolejny spadek na II fazie, dzis waga ku mojemu niedowierzaniu pokazala 52,1

[anusiaaa]

Przyszlam sie pochwalic, ze po proteinkach mam kolejny spadek na II fazie, dzis waga ku mojemu niedowierzaniu pokazala 52,1

Miałobyc na III fazie 

Madzia, fajnie tak, co nie....ja tez tyle nigdy nie mialam wiec zacieszam i nawet nieprzespana noc nie zmieni mojego humoru.

[maggi-80]

Nie lubię prooczwartku, ale wczoraj pisałam, że moja waga oscyluje między 67-68 kg. A po wczorajszym protoczwartku mam 66, 6 kg

hej dziewczyny jestem tu nowa i 1 dzien na dietce i tylko łażę i mysle co tu wpierniczyc a to dopiero początek!!!szkoda ze chociaż jabłka nie mozna przegryzc a jak Wy sobie z tym radzicie??można jakiś jogurcik czy co??bo ja sobie założyłam ze nie jem do woli tylko mało właśnie. . . 30 kg po ciąży do czegoś zobowiązuje a ze było to dodatkowo rok temu to juz wogóle,. . .
Pozdrawiam i Trzymajmy się:)

[Vall]

ale tu własnie nie ma byc mało - a dużo, tyle że odpowiednich produktów
więc nie chodz głodna tylko zajrzyj do lodówki

[anusiaaa]

Magda, mam ją wlasnie dzis na sobie
Jest taka przed kolanko z 8 cm moze na oko. Nie należy do mega długich Ja jestem niska wiez luz. I jak weszlam do pracy, to kolezanka mi powiedziala "Laska, codziennie przychodzisz w ladniejszej sukience" wiec chyba sie podoba, szkoda, ze nikt nie wie, ze kosztowala 15 zl  

gorzinka28 najpierw przeczytaj ksiązke, a jak nie ksiazke to przynajmniej ten watejk, dowiesz się, ze im wiecej ejszcze bialka tym wiecej chudniesz, chodzenie glodnym nic ci nie da.

[anusiaaa]

A Magda, mam M, ale spokojnie w S-ke bym weszla wiec ty tez

[Vall]

anusiaa ja bym chciala jakies foto w tej kiecce zobaczyc

[anusiaaa]

anusiaa ja bym chciala jakies foto w tej kiecce zobaczyc

Jak cos skrece to na pewniaka Wam pokaze 

Marta, tez chcesz te kiecke

W ogole to w lipcu/sierpniu sie widzimy, co nie 

[Vall]

jasne, ze tak...
tylko musimy "miejscówke" wybrac
a co do kiecki - dla mnie za krótka i  -ja nóg nie pokazuje

[aneta_81]

jakos nigdy nie miałam problemu z wyrazem "naprawdę" ..
u mnie zastój, cholery mozna dostac.. Madzia jak Ty miesiac wytrzymałas? ja pierdykam

[Anjuschka]

Dziewczyny, czy w czasie II fazy można zmienić system z 1/1 na 5/5?
Czy nie warto?
Tak trochę mnie denerwuje jedzenie warzyw naprzemiennie - a wolałabym chyba, przez 5 dni i przez następne warzywa znikają z domu

[malgosiask]

Zaczynałam od 5/5, skończyłam 1/1

spędziłam weekend z moi rodzicami - z mamą na diecie dukanowej 
ale się najadłam pysznych rzeczy - moim odkryciem jest tatar z łososia mniam mniam
i nieskromnie mówiąc piekę pyszne dukanowe ciasteczka - wole je bez cynamonu a z aromatem waniliowym

upiekłam też sernik z polenia anusiiii - wyszedł pyszny choć oczywiście cos pokręciłam w przepisie (ale to akurat u mnie norma  )
gdyby nie czereśnie, na które czekam z utęsknieniem sama zaczęłabym dukac 

[anusiaaa]

A jajavascript:void(0); zgszeszyłam niemiłosiernie wczoraj...zażarłam tone truskawek    Ale dobrze mi z tym..tak długo na nie czekalam...ale już nie bede

[aneta_81]

Anusia, ale Ty przeciez mozesz juz jesc owoce ..

[maggi-80]

Ja też w weekend pogrzeszyłam alkoholowo - w końcu panieńskie ma  się raz w życiu 

A waga... spadła.. dziś 65,5 kg