Dziewczyny, dzięki Wam nabrałam pewności co do welonu i wielu innych spraw. Macie rację, to jest mój dzień no i Piotrka

więc to My będziemy decydować. Ale uwierzcie mi jest ciężko- gdy teściowa wszystko sprawdza i wciąż dorzuca swoje pomysły.
Uważam, że za bardzo się wczuwa w temat. Kilkanaście lat temu wydała córkę za mąż i chcę mi udzielić pomocy- ale od tego to ja mam swoją Mamę.
Tak samo zachowuje się w stosunku do mojej córeczki.
Jak tylko Lenka głośniej płacze to przychodzi do Nas na górę sprawdzić co się dzieje i dlaczego Lenka płacze.
Nie lubię też sytuacji kiedy siedzę sobie przy stole a tu podchodzi do mnie siostra mojego męża i zabiera ode mnie Lenkę i wychodzi z Nią do pokoju ze swoimi dziećmi. Teściowa tez tak robi.
Bardzo mnie to denerwuje, ale nie mam śmiałości zwrócić im uwagi. Wiadomo- gdyby to była moja siostra i Mama to byłoby łatwiej.