U mnie i mojej przyjaciólki sytuacja wygląda podobnie.
W sierpniu przyszłego roku biorę ślub, natomiast rok po moim ślubie, bierze ślub moja przyjaciólka. Jesteśmy nierozłączne od podstawówki, dlatego na pewno to ona będzie moją świadkową. Wiem również, że ona chciałaby, zeby w rok po moim ślubie ja świadowała jej... My - ja i PM - planujemy (o ile wszystko się uda i wszystko będzie układało się po naszej myśli), że w granicach daty ślubu mojej przyjaciólki (pewnie troszkę wcześniej) "zrobimy" sobie dzidziusia, także na ślubie przyjaciólki chciałabym być już w ciązy. Ja jednak postanowiłam, że pomimo ciąży chcę jej świadkować i w niczym mi to nie przeszkadza.
Wiem, ze są jakieś zabobony i inne cuda wianki, związane z faktem ciązy, ale ja w nie zwyczajnie nie wierzę.
Nawet ostatnio - tutaj na forum - przeczytałam, że przecież bierzemy slub w kościele, a kościół nie wierzy w zabobony i ich nie dopuszcza... Także ja nie dopuszczam do siebie tego, że mogłabym jej przynieść pecha, tylko dlatego, ze jestem w ciąży.
Inna sytuacja to oczywiście sprawy zdrowotne, wiadomo nie każdy przechodzi ciążę tak samo, ale mam nadzieję, że będzie wszystko ok...
Trochę się rozpisałam, ale chciałam nakreślić tylko moją sytuację...
Każdy podejmuje sytuację sam...
Zostawiam
