Heh, w biedronce są teraz do kupienia pidżamy spiderman albo batman

z peleryną, która wymiata po prostu
Młody lata w tym całymi dniami w domu...

Dominik póki co ma spodnie na polarze takim delikatnym. w szatni zmienia na cienkie dresiaki i tak idzie na salę. getry się u nas nie sprawdziły, jak będzie bardzo zimno mam dla niego cieplejsze spodnie i tak samo po prostu je sobie zmieni.
My już w kurtkach zimowych. Ale nawet mi było bardzo zimno w jesiennej

a jak jeszcze wiatr wieje, to w ogóle zamieniam się w trzęsące coś
Czapka jeszcze cieńsza przejściówka, rękawiczki i szaliki czekają na zimę

jedynie jak wiatr bardzo wieje to komin zwykły zakładamy, nie zimowy.
Jeszcze się nie zdarzyło by wrócił do domu spocony
A co do jedzenia, to jasne, ze nie wszystko jest dobre, może źle się wyraziłam w swojej poprzedniej wypowiedzi

...Aczkolwiek najważniejsze to umiar i rozsądek. Jeśli mam do wyboru danio czy ten serek z piątnicy, wiadomo że wybieram to co ma lepszy skład

ale jak mały dostanie od kogoś danio to nie wyrzucam tego do śmieci, bo jak raz na ruski rok to zje, to nic mu nie będzie. I tak jest z wszystkim. Jeść należy z rozsądkiem...
Podpisuję się pod podsumowaniem Japcio

bo też mam takie podejście
