[nikola/23]

To u nas w przedszkolu był lepszy numer na dyżur ( czyli ten okres przed i po swiateczne) do mojej mamy grupy ( 3 latki) przyszla dziewczynka w golfie ciągle narzekająca że ją szyja boli, panie się jej pytają co jej jest itp a dziewczynka że ma świnke  , na to panie a skąd wiesz że to świnka bo mamusia mi powiedziała.
Rodzice wysłali chore dziecko z antybiotykiem do przedszkola, to jest dla mnie nie normalne,

a świnka to nie jest choroba wirusowa  Po co antybiotyk 

Tak owszem jest to choroba wirusowa, ale mała mówila że mama jej rano podała antybiotyk, więc widocznie miała.

[*Ewelina*]

U nas w ferie grupy łączone i na zasadzie dyżurów...
CO do chorób to fakt to rodzice przyprowadzaja dzieci chore i jeszcze mają pretensje ze nauczycielka nodmawia podania antybiotyku...
U nas teraz panuje RUMIEŃ, Miłek własnie załapał..

[~monika~]

Filip też ma rumień. Właśnie patrzę na niego i jestem przerażona widokiem jego twarzy. Niby to niegroźne ale wygląda okropnie, jak jakieś poparzenie. I to na buzi.

[miśka28]

Ewelina żartujesz?? u nas  przedszkolanka nie ma prawa nawet  podać witamin czy czegokolwiek na zbicie gorączki, jedynie może zmierzyć temperaturę, jeśli dziecko jest rozpalone..to było jasno rodzicom tłumaczone na pierwszych spotkaniach, choc zdarzały sie kwiatki, gdzie z reguły starszak 5-6 latek sam sie wygadał, że rano mama podała antybiotyk przed przedszkolem, bo ma zapisany od lekarza

[*Ewelina*]

U nas  tez nie mamy prawa nic podac dziecku...ale jak mozna przyprowadzac z antybiotykiem....niektorzy tego nie rozumieja.juz nie mowiac o "zielonych" katarach....

[Netula]

u was bal przebierancow trwa tez tylko 3 godziny i do domu?

[anusiaaa]

U nas bal trwa cały dzień  Dzieci rano mają już przyjść przebrane - w miare m >:(liwosci wygodnie, aby wytrzymaly cały dzien  wprzebraniach

[Netula]

no wlasnie jakies dziwne mi sie to wydaje..

17 stycznia 2014 r. zapraszamy dzieci na

"Bal Przebierańców

który odbędzie się w Miejskim Domu Kultury w godzinach od 9.00 - 12.00!
Prosimy o przyprowadzanie dzieci do MDK od 8.30 do 9.00 oraz odbieranie od 12.00do 12.30 ( opiekunowie nie biorą udziału w balu). W czasie zabawy dzieci otrzymają poczęstunek.
Rodziców prosimy o zapewnienie dzieciom kolorowych strojów. Dobry humor i uśmiech mile widziane!!!
Pamiątką z balu będą fotografie - zdjęcia wykona firma Foto-Quick z Kluczborka oraz Tygodnik Gwarek."

[marcella]

No u nas zabawa była w przedszkolu.. Też dwie, trzy godziny, potem dzieci przebierały się w normalne ciuchy..
U Was wyraźnie sam bal..

[Netula]

no niestety tylko bal i koniec..

[*Ewelina*]

Bal przebierańcow byl juz 8 stycznia, i to wygladalo tak" po sniadanku ok 9:20 na sali gimanstycznej "imprezka z Mikołajem" i wodzirejem gdzies do godziny 11..KONIEC BALU.. oczywiscie zdjecia z Mikolajem, prezenty tez byly.

[miśka28]

Netula ale rozumiem, że to bal nie tam,  gdzie normalnie macie przedszkole? jesli tak, to takie wyjście to tez dodatkowa atrakcja dla dzieci, chociaz po balu powinni jeszcze odebrac dzieci na obiad i normalne zajecia...u nas miał byc wyjazdowy, ale nawalił pan od autokarów, więc dzieci od rana byly przebrane, przyjechal wodzirej, był tańce, zabawy poczęstunek,  w sumie tez udana wersja, w najmłodszej grupie dzieci po lezakowaniu mogly już się przebrac, ale moja oczywiście nadal paradowała w stroju biedronki

[Netula]

bal jest 500m od przedszkola. Poza slodkim poczestunkiem nic do jedzenia nie bedzie. tylko siup do domu.
Dzis m rece opadly. W wtorek mowilam ze dzis odbieram mlodego zaraz po obiedzie. Wczoraj przypomnialam ze odieram mlodego po obiedzie i co? Miochas  ladnie w pizamce  lezal na lezaku.. a my mielismy czas wyliczony by do lekarza dojechac a paniom sie zapomnialo

[MARTKA]

Od ilu lat jest teraz obowiazek przedszkolny?
Mozna dac dziecko dopiero do zerowki w szkole omijajac przefszkole?

Ja i maz tak chodzilismy i chcialabym tak samo z mlodym postapic, jest to mozliwe?

[marcella]

Chyba nie ma obowiązku przedszkolnego.. Dopiero do zerówki chyba musi pójść.. U nas cała grupa zostaje w przedszkolu jeśli chodzi o zerówkę..
Jeszcze masz trochę czasu i może zmienisz zdanie do tego czasu.. Dzieci w przedszkolu niesamowicie się rozwijają.. Nie chciałabym zabierać tego małej.. Dla niej dzień bez przedszkola to dzień stracony.. Bardzo często w weekend pyta się czemu nie może pójść..
Ja do przedszkola osobiście nie chodziłam ze względów zdrowotnych.

[miśka28]

obowiązek przedszkolny - pewnie marzenie niejednego rodzica na chwile obecną daleko nam do Europy i miejsce w przedszkolu to wręcz przywilej....również uważam, że nic nie zastąpi rozwoju w psychospołecznego w grupie, są tez badania, ze dzieci przedszkolne radzą sobie potem lepiej w szkole...także MARTKA jeszcze przemyśl temat, jesli zdania nie zmienisz to wtedy jako 5-latek do oddziału zerówkowego w szkole, a potem pierwsza klasa...

[Netula]

ja szczerze nienawidzilam przedszkola i z wielkim strachem syna slalam. I naprawde byla to dobra decyzja. Dziecko moze na poczatku duzo plakalo ale teraz zyc bez przedszkola nie umie. Uwazam ze Michas duzo by stracil nie chodzac do przedszkola. On mi na oczach sie rozwija i  duzo dobrych umiejetnosci z przedszkola przynosi

[MARTKA]

Dziekuje za rady. juz jako 5 latek do zerowki?
Dzieci znajomych okropnie placza, kolega mojego synka w nocy sie budzi i placze, ze nie chce isc, co rano placz i ciagnie ie na sile. Inne okropnie choruja, kolezanki cora chodzi od wrzesnia i w miesiacu to gora pare razy jest.
Moj chodzi na zajecia ogolnorozwojowe, muzyczno plastyczne, jest mala grupka dzieci, 2 razy w tygodniu i to lubi. Od wtzesnia pojdzie na angielski. Myslicie, ze to za malo? Lepsze przedszkole?

[Netula]

moj chodzi do przedszkola od 1 wrzesnia. Chorowal w sumie cale 3 tygodnie. Fakt ze na poczatku dlugo plakal . W pierwszy dzien zasnol w przedszkolu z placzu ale teraz mi placze jak go odbieram bo " nie zdazyl sie pobawic"

[gagatka]

Dziekuje za rady. juz jako 5 latek do zerowki?

Niestety... Moja Łucja właśnie od września idzie do zerówki (rocznikowo będzie miała 5 lat, ur. się 15.10.09) i najlepiej nam pasuje zerówka przy szkole 51., w której uczy się też syn naszej niani. Mam nadzieję, że będzie ok, ja zdecydowanie wolałabym, żeby nadal była u niani, no ale cóż... Łucja już teraz mówi, że chce "do szkoły", mam nadzieję, że Jej nie przejdzie ta ochota

[marcella]

Szczerze uważam, że lepsze przedszkole.. i mówi Ci to mama dziecka, które strasznie chorowało w pierwszym roku przedszkola.. można powiedzieć, że 3/4 jej nie było.. Ale w tym roku jest zdecydowanie lepiej.. też chodziłam z nią na najróżniejsze dodatkowe zajęcia ale przedszkole to zupełnie inna bajka.. I moja mimo, że naprawdę wielu rzeczy się boi, zwłaszcza odgłosów to do przedszkola od pierwszego dnia bardzo chętnie i nigdy nie płakała.. Mało tego odbieram ją zazwyczaj koło 16:30 bo zawsze gdy ją odbiorę wcześniej "płacze" i marudzi czemu tak szybko ją dziś odebrałam.. A w domku jak jesteśmy zazwyczaj sporo się z nią bawię i poświęcam jej czas... więc tutaj też się fajnie bawi... Teraz też jest o tyle dobrze, że dzieci nie są zmuszane do spania nawet w tej pierwszej grupie (przynajmniej u nas tak było). Więc jak dzieci spały to moja jako jedyna dziewczynka mogła w tym czasie pójść do starszej grupy i się pobawić..   Chodzi do publicznego.. Przedszkole to naprawdę świetna sprawa.
Łucja a w zerówce w szkole do której godziny są zajęcia?? Będzie potem zostawać w świetlicy?

[miśka28]

oczywiście takie zajęcia rozwojowe tez są wskazane, ja np. przed przedszkolem chodziłam z synem na rytmike, ale głównie po to, by miał kontakt z rówieśnikami i nauczył się troche obcowania w grupie...jednak przedszkole to cały rytm dnia, wspólne posiłki, poczatkowo leżakowanie wspólne zabawy, jak i sprzątanie, rozwiązywanie pojawiajacych się problemów i konfliktów - reasumując nauka funkcjonowania w społecznosci rowieśniczej....tego najbardziej kochający rodzic w domu nie nauczy...na pewno duże znaczenie ma pani przedszkolanka, która prowadzi daną grupę, w naszym przedszkolu są panie naprawdę z powołania i najlepszą rekomendacją jest fakt, że jak przyjade nieraz trochę wcześniej np ok 15.30 to od razu sa pretensje dzieci, czemu tak wcześnie do tego dzieci przygotowują wystepy na różne okazje, sa atrakcje typy wyjścia do teatru, opery na zamku, cykliczne wizyty np. straży miejskiej, która prowadzi bardzo pouczajace rozmowy (ostatnio jest hitem powiedzenie "nie znam Cie - mówię nie" - to jako podsumowanie rozmowy o tym, jak reagowac na różne propozycje nieznajomych), oj dużo by opowiadać....ja zdecydowanie polecam
co do tych 5-latków to oczywiscie może byc też grupa w przedszkolu (jeśli dziecko się dostanie - bo teraz u nas wprowadzili jako nowość oswiadczenie o kontynuacji dzieci juz chodzacych), ale zasadniczo cały rocznik 2009 będzie musiał iśc do szkoły jako 6-latki, a wtedy obowiązuje tzw. roczne przygotowanie (czy to w szkole w zerówce czy w przedszkolu)

[MARTKA]

Wiem, ze jest duzo zalet w poslaniu do przedszkola, ale batdzo sie boje tego plavzu i chorob.
Tez mialam pytac jak wyglada dzien w zerowce, ile godzkn dziecko tam spedza?

[miśka28]

płacz przy rozstaniu jest zawsze nieunikniony, zwłaszcza jeśli dziecko nie zostawało w innym miejscu niż dom bez rodzica, na poczatku zerówki też tak pewnie bedzie....z chorobami róznie to bywa, dziecko dotąd  "chronione" w domu może potem nadrabiać infekcje  tez w zerówce....ok ja nie namawiam, to Twoja decyzja....ja rozważalam w ramach aklimatyzacji w zeszlym roku zerowkę zamiast przedszkola, ale jak mi przedstawiono wizję zmianową (bo musza przyjąc wszystkie dzieci z rejonu ) i tylko 5 godzin w ramach podstawy programowej, a potem ewentulanie świetlica o ile dziecko się dostanie to zostawiliśmy jednak syna w przedszkolu...

[MARTKA]

Co to jest wizja zmianowa?
Czyli w zerowce spedza 5 godz?

[Netula]

wizja zmianowa to jest to ze raz dziecko ma na 8 a raz na 12...

[MARTKA]

Dziekuje za wyjasnienie
To akurat by mi nie przeszkadzalo, bo nie pracuje, moge prowadzac obojetnie na ktora
Niby mamy jeszcze rok na myslenie, ale juz nie wiem co lepsze. Kazdy z kim rozmawiamy ma inne zdanie.

[gagatka]

Łucja a w zerówce w szkole do której godziny są zajęcia?? Będzie potem zostawać w świetlicy?

Teoretycznie można zaprowadzić dziecko na 6:30 do 17:30, bo tak jest otwarta świetlica, ale szczerze mówiąc nie zgłębiałam tematu, bo zakładamy, że Łucję będzie odbierała Niania razem z odbieraniem Jej syna z tej samej szkoły, tak żeby nie zmieniać Łucji środowiska zbyt drastycznie. Jak to wyjdzie w praktyce zobaczymy
A ilość godzin myślę, że ustalimy z Nianią po Dniu Otwartym szkoły, bo wiem tylko tyle, że wszelkie zajęcia są już od rana, a nie jak w niektórych placówkach np. po 12:00 i dziecko i tak musi siedzieć cały dzień.

[anusiaaa]

Wiem, ze jest duzo zalet w poslaniu do przedszkola, ale batdzo sie boje tego plavzu i chorob.
Tez mialam pytac jak wyglada dzien w zerowce, ile godzkn dziecko tam spedza?

Bedzie gorzej jak dziecko będzie musialo iść do szkoły, a trzymane pod twoim parasole ochronnym nie zdobyło zadnej odporności. Chorowanie w szkole i przedszkolu to róźnica.

Płacz - normalna sprawa u dziecka. Trzeba przeczekać, ale kto powiedział, że będzie płakać

Przedszkole to najlepsze co może być dla dziecka i nie mówie tu tylko o rozxwoju, ale także o pierwszych przyjaźniach lub wrogach;), nowych doświadczeniach.

MARTKA - no to moje dzieci nie chorują w ogóle a płaczu wielkiego nie było W sumie go nie było prawie w ogóle.
Przedszkole to rewelacyjna sprawa ! Dziecko uczy się jak funkcjonować w grupie, uczy się przegrywać ... Poza tym moje dzieci dzięki przedszkolu stały się bardziej otwarte, mniej nieśmiałe. ROzwijają się super...