ok ale przy założeniu, że faktycznie rodzic może ten czas poświęcić dziecku i spędzić go kreatywnie, bo zwyczajnie dziecko przyzwyczajone do rytmu dnia przedszkolnego po kilku dniach zaczyna się nudzić (zwłaszcza, gdy swoje przedszkole lubi i ma tam wiele fajnych zajęć).....inna historia to dwójka czy trójka dzieci z różnicą wieku i tu Mariolkę doskonalę rozumiem, chociaż skoro jest to przedszkole państwowe, to czemu narzucają opłaty za ten jeden miesiąc (bo napisała, że czy dzieci chodzą czy nie musi płacić), u nas to jest wybór, zasadniczo lipiec - sierpień jest wolny (w tym też od opłat), ale są dwa tygodnie tzw. dyżurów w przedszkolu macierzystym plus ewentualnie załątwianie miejsca w innym państwowym, ale to się zgłasza wcześniej i dodatkowo opłaca...