dziewczyny post ostrzegawczy... z miejsca chciałam odradzic prywatne przedszkole mieszczące się na ul . warcisława, nazywajace sie przyjaciele przedszkola. chciałam tam zapisac syna, ale po rozmowie z nauczycielka ( za razem właścicielką ) uznałam, ze płaciłabym za meczenie własnego dziecka. kobieta nie ma podejścia do maluchów, musztruje je, jak żołniez, nie zwracała specjalnie uwagi na to o co jej pytam. uznała, ze wszystkie jedynaki to sieroty, a ona wyszkala dzieci " że chodzą jak w zegarku". jak powiedziałam, ze syn ma zaburzenia si i trzeba zwrócic uwage na niego na rytmice , to uznała, ze to jest wymysł terapeutów na łatwy zarobek i nic takiego nie istnieje.....także serdecznie przestrzegam.... a co do naszego wyboru przedszkola staneło na teczowej krainie na mickiewicza