Mam pytanie do dziewczyn, które robiły testy owulacyjne. U mnie w tym cyklu wyglądało to tak:
11dc- jedna kreska, brak innych objawów
12dc- jedna kreska, brak innych objawów
13dc- półcień drugiej kreski, brak innych objawów
14dc- półcień drugiej kreski, śluz jakby płodny
15dc- wyraźna druga kreska ale nie tak mocna jak ta kontrolna, śluz płodny, ból prawego jajnika
16dc- jedna kreska, brak innych objawów
Na instrukcji dołączonej do testów było napisane, że pozytywny jest jak ta druga kreska jest tak samo mocna, lub mocniejsza od tej kontrolnej. No i się zastanawiam czy to był cykl bez owu, czy to jednak było to?
Czy śluz i ból może występowac nawet jak nie ma owulacji?