Hello po weekendzie

Olucha płacimy 280 zł od pary, czyli ta kobieta dostanie od nasz 840 zł. Jedna róża o której mówiła że byłyby w przystrojeniu w hurtowni kosztuje 2,10zł, więc ja nie wiem o co jej chodzi

No ale jest już ustalone, mam nadzieję że JAKOŚ będzie

Zrealizowaliśmy prawie cały nasz weekendowy plan (ech, nigdy nie możemy zrealizować wszystkiego

byle w dniu ślubu się udało

)
A rzeczy, które udało się załatwić to:
- zapowiedzi w parafii gdzie mamy ślub (daliśmy karteczkę, ale jeszcze nie wisimy

)
- dekoracja kościoła
- zamówienie bukietu dla przyjaciół, którzy obchodzą rocznicę ślubu
- przymiarka - byłam na niej, ale w sumie to nic się nie działo, bo babka musi zrobić ją "na otwartym gorsecie" bo jak chciała pospinać szpilami tam gdzie ma być suknia zwężana to nie dało rady, bo fiszbiny przeszkadzały

W ogóle to suknia wydaje mi się (nie, nie wydaje mi się, ona JEST) za krótka

Niewiele, ale jednak... Wiem że nie może dotykać ziemi bo bym się zabiła, ale niechby ona była ze 3 cm od ziemi, a nie 5 czy 6 cm

to chyba przesada

Pani twierdziła że jest ok, ja jednak swoje

na szczęście kiecka jest wykończona koronką, więc przeszyje się tą koronkę, tzn obniży, ile się da

Fotki jakieś tam zrobiłam, ale aparatem teściów bo swojego nie zabraliśmy ze szczecinka

tyle, że nie zgrałam zdjeć, a teraz aparat szwagier zabrał bo gdzieś wyjeżdżał...

- makijaż...... Buuuuuuu

Nie można mi dobrać podkładu

ja mam bardziej oliwkowa cerę, nawet jak się trochę opaliłam to tak jakby na trochę "żółto"

a wszystkie podkłady wpadają w róż i kompletnie to nie pasuje... Tak się zdenerwowałyśmy obie tym podkładem, że nawet oczu mi bidulka nie mogła pomalować, nic nam nie wychodziło

skończyło się na tym, że zmyła mi wszystko i spotkamy się raz jeszcze, w tygodniu w którym mam ślub, ale już na spokojnie... W niedzielę umówiłyśmy się w mieście by iść do jakiejś dobrej drogerii i dobrać ten podkład razem to też w końcu nic nie wzięłyśmy... Karolinka dziś do mnie dzwoniła, że jakiś tam kupiła, niby ok, bo wypróbowała na sobie (ona też jest żółtawa

), ale nie wiadomo jak na mojej twarzy się zachowa... Ja też sobie jakiś tam lepszy kupiłam, zaraz go wypróbuję, może to będzie to...

A jak nie to przejadę się tylko pudrem tak jak na co dzień i już

będę się pewnie po chwili świecić jak psu wiadomo co, ale od czego są chusteczki matujące

- wydrukowałam winietki

(będzie nas tylko 49 osób

ale lepsza zabawa w fajnym mniejszym gronie, niż w dużym a "wymuszonym"

)
- USTALILIŚMY MENU

i ta cena....... Bardzo nas zaskoczyła! Bardzo pozytywnie!! Wyszło nam 123 zł na osobę

Potem napiszę Wam nasze pyszności

- kupiłam też (choć to nie było w planie) poduszeczkę pod obrączki - ładna, delikatna, najdelikatniejsza jaka była

a że w sklepie, jak się okazało, pracuje mama mojej niegdyś bardzo dobrej koleżanki, to cena wyniosła nas 25 zł

Hehe - dostaliśmy mini rabacik

- kupiłam papier ozdobny na "Zasady zachowania na weselu" oraz na ładne podziękowania, o których mówiłam że wkleimy w albumach

Czy coś jeszcze? Nie, to już chyba wszystko... Teraz lecę wypróbować mój nowy podkład

zrobić jakieś zakupy i szybki obiad i, jeśli zdążę, to zaniosę jeszcze moje pierwsze w Szczecinku CV...

BUZIAKI Kochane odwiedzające
