Wiesz, jesteś senna, szczególnie na początku- ale jak dla mnie to to nie był taki normalny, zdrowy sen, tylko jakieś "nienormalny". Czułam się ciągle zmęczona, senna i obolała- od ciągłego zwisania nad WC

Teraz już tego nie odbieram jako koszmaru, jakby mi się wspomnienia zatarły, mimo że pamięć mam dobrą

Ale sam fakt że mówiłam wtedy "pierwsze i ostatnie" świadczą, że byłam bardzo wymęczona... Ciąża to bardzo emocjonalny i niezwykły stan, ale nie owijając w bawełnę, też mnóstwo niedogodności, sprzecznych emocji i dolegliwości bólowych

No przynajmniej ja to tak odbieram

Wcale nie jest tak jak przedstawiają gazety dla mam: uśmiechnięta Pani głaszcząca się po brzuszku której nic nie jest. Proza życia bywa okrutna
