ja niby tam mialam "swoj typ sukni".Bylam w salonie ze swoja bliska kolezanka - przyszla swiadkowa, ogladalysmy katalogi, a ze tam jakos zadna mi nie wpadla w oko...To kolezanka do mnie: - moze bys cos przymierzyla i pokazała mi na przypadkową sukienke z katalogu. A ja? No ze moze byc. Choć nie uwazalam, ze to akurat "TA". Jak przymierzylam, poiwedzialam WOW. Pozniej mierzylam kilka w innych salonach. Jeszcze jakis czas pozniej kilka w innych. Powrócilam do tej pierwszej... i ją kupiłam. Nawet nie spodziewalabym sie, ze wlasnie taką kupię.
Tak więc trzeba zabrać najlepiej osobę, która lubi doradzać

No i zarazem lubi krytykowac

Mierzyc to co doradza przymierzac, nawet jak sie nie za bardzo jest pewnym. Najgorzej to isc samej na przymiarki. Wtedy te panie potrafią zakolować. No przynajmniej mi sie tak wydaje.
Acha - ja sukienkę kupilam w Centrum Mody Ślubnej, obsługa OK.. No a sukienka była w niezłej promocji (w cenie praktycznie wypożyczenia), bo ogólnie to sukienki do kupna są drogie.