Moniq, a czemu?
Nam proboszcz powiedział, że dopiero po spisaniu protokołu ochrzci nam Paulinkę. W ogóle jakiś taki niemiły był...
Ja muszę wybrać zaproszenia ale nic mi się nie podoba... no może nie wszystkie są złe, ale nie wiem, czy decydować się na kolorystykę pod salę (chyba będziemy mieć wystrój zielono-biały), od razu mogłabym pomyśleć nad winietkami.
Co dzwonię do wizażystki to nie odbiera - nadal nie wiem, kto mnie będzie malować. Do fryzjera mogę iść tego, co byłam przed ślubem cywilnym - bo byłam zadowolona - ale tam zapisy są na miesiąc przed.
Hmmm... co jeszcze?
A robicie coś specjalnego na weselu?