Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...  (Przeczytany 771204 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1980 dnia: 25 Sierpnia 2009, 16:15 »
Wielokrotnie na forum czytalam ze obraczki w Apart i Terpilowscy sa drozsze niz u zlotnika lub w malych zakladach jubilerskich, ja obraczek bede szukala w grudniu i chyba najpierw wybiore sie do duzego salonu wybrac model ktory nam sie spodoba  ;) a nastepnie do zlotnika aby je wykonal taniej  ;D ale oczywiscie przy tej samej jakosci zlota  8)

Offline KaroLLA K.J K.G
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 410
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1981 dnia: 25 Sierpnia 2009, 16:20 »
Model który nam się podobał w aparcie kosztuje ok 4 000 :) dla porównania u lokalnego jubilera z wyrobiona renomą mam bardzo podobne obraczki za ok 2000 :):) w takich sklepach jak apart płaci się przede wszystkim za markę. ój pierścionek zaręczynowy jest z apartu i ehym :) nie różni się zupełnie od tych od zwykłego ani jakością ani wyglądem :):)

JoanMo
  • Gość
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1982 dnia: 25 Sierpnia 2009, 22:41 »
A ja spytam tak: czy ubrania też podpatrujecie u projektantów i w markowych sklepach, kupując później podróbki na bazarku? Czy torebka Burberry lub LV kupiona za 5000 PLN to to samo co "Brubery" i "LU" od wietnamczyka?
Zgodzę się, w salonach płacimy głównie za markę i certyfikat, ale w dużej mierze także za projekt, wykonanie i bardzo dobry materiał. Podpatrując wzór i zlecając go złotnikowi (który często przetapia w tym celu stare kolczyki i pierścionki), w pewnym sensie podrabiamy markowy produkt.
Ja zapewne też zdecyduję się na mniej renomowane obrączki, kupię je u jubilera "no name", ale nie będę się mamić usprawiedliwiając obłudnie i po cichu gratulując sobie sprytu, że "przecież nie ma żadnej różnicy". Jak by nie było, to by nie było też różnicy w cenie (a na pewno nie tak znacznej).
Nie mam zamiaru nikogo obrażać tym wpisem, w końcu to indywidualna sprawa co i gdzie się kupuje, jedynie przedstawiam swój punkt widzenia. A że trochę znam się na biznesie, to możecie mi wierzyć jak to jest z tymi złotnikami i Terpiłowskimi.

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1983 dnia: 26 Sierpnia 2009, 02:25 »
Myślę, że jednak nie zawsze będzie się Twój punkt widzenia sprawdzał.

Nie ma takiej reguły, która mówi, że zawsze jakość = cena... czy cena = jakość.

A akurat w Apart czy Kruku płaci się dużo za markę. Dużo za dużo. Zapytaj kogoś na ulicy żeby wymienił dwa salony jubilerskie, które zna. Jak myślisz jakie wymieni znaczna większość? No i na tym po polega - są popularni, zdzierają kasę.

Moim zdaniem  ;)

Offline zabawex
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 9.10.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1984 dnia: 26 Sierpnia 2009, 09:04 »
Oglądałam ostatnio wiele obrączek z rożnych firm. I moim zdaniem wszystkie czołowe firmy w swoich podstawowych kolekcjach maja takie same obrączki ( klasyczne z żółtego złota, białego, dwukolorowe). Różnią się ewentualnie w tych wymyślnych modelach, ale takie mało się sprzedają, bo podążają za chwilową modą, a obrączki kupuje się jednak na całe życie i wybiera się takie, które są uniwersalne. Także wydaje mi się, że o kradzieży projektu nie może tu być mowy.
Zgadzam się, że kupując markowe ubrania płacimy nie tylko za firmę ale także za materiał lepszy niż ten z którego uszyte są ubrania wspomnianych wyżej Wietnamczyków. Jednak przy obrączkach to nie ma zastosowania, bo próba złota to próba złota. I chyba nie ma to znaczenia czy złoto to zostało przetopione z kolczyków czy przyjechało w lśniącej sztabce z banku w Szwajcarii. Tak mi się tylko wydaje - nie znam się. Co do jakości wykonania to w Szczecinie jest złotnik, który wykonuje biżuterię również dla znanego salonu w centrum handlowym i ciężko było by mi uwierzyć, że dla prywatnego klienta stara się mniej.

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1985 dnia: 26 Sierpnia 2009, 12:11 »
Nawet będzie starał się bardziej - bo żeby zarobić potrzebuje dobrych opinii i zadowolonych klientów. Wtedy zjawią się następni.

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1986 dnia: 26 Sierpnia 2009, 13:29 »
My chyba jednak postawimy na Apart lub Terpiłowskich.
A powiedzcie mi dziewczęta, jak to jest później z ewentualną reklamacją?
Bo w tych szanujących się firmach, odbywa się to bez problemu, a u jubilerów "no name"? wie ktoś?
pozdrawiam ;)

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1987 dnia: 26 Sierpnia 2009, 16:38 »
My bedziemy miec Breuninga. Postanowilam nie oszczedzac na obraczkach, bo jednak to pamiatka na cale zycie i w dodatku bardzo eksploatowana, wiec zalezy mi na jakosci wykonania i trwalosci.Firma ta daje dozywotnia gwarancje na swoje produkty...Obraczki , ktore nam sie podobaja kosztuja ok.750 euro, wiec cena nie jest jakas wygorowana...

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1988 dnia: 26 Sierpnia 2009, 17:50 »
Też się skłaniam ku Breuningowi  :)

Offline KaroLLA K.J K.G
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 410
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1989 dnia: 26 Sierpnia 2009, 18:26 »
Zgadzam się w zupełności z Mysikróliczkiem i Zabawex. Co do jakości towaru z markowych sklepów bluzka z New Yorkera rozleciała mi się szybciej niż ta od przysłowiowych " Wietnamczyków". O jakości towaru w sklepach zupełnie z wyższej półki się nie wypowiadam bo zwyczajnie nie mogę sobie pozwolić na rzeczy przez nie oferowane :):)) Myślę, że to czy ktoś kupuje w Aparcie czy u zwykłego jubilera to raczej kwestia gustu i kieszeni :) niż jakości :) ale to moje skromne zdanie :D

a macie już Dziewczynki wybrany model? Albo jest jakiś bliski Waszemu sercu?

Offline LenaLondyn

  • Lenka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1990 dnia: 26 Sierpnia 2009, 18:55 »
Witam :) Widze,ze nie tylko my. . .  nie zwracamy uwagi na przesady. . Jest oprocz nas jeszcze para,ktora pobiera sie 01. 05. 2010. .  :) My mamy juz prawie wszystko zalatwione. . . Sala,orkiestra,kosciol,wystroj kosciola,dwa harleje beda nas prowadzic do slubu i po slubie na sale,po wyjsciu z kosciola bedziemy wypuszczac biale golabki. . Wychodzic z kosciola bedziemy pod szablami krzyzakow. . Fotografow rowiez mamy,az 4 :) sama jestem fotografem,wiec sesji troszke bedzie,oczywiscie kamerzysta rowniez juz jest. . . brakuje tylko sukni. . .
 Z bilem serca zaluje,ze nie moge pochodzic w Polsce po salonach slubnych,gdyz na stale mieszkam w Londynie . . .  Byc moze tutaj cos wypatrze,ale jakos nie mam sentymentu do anielskich salonow slubnych. . .  ;) zastanwiam sie nad pokazem sztycznych ogni ok 22. . .    chcilabym wiecej atrakcji. . .  Moze macie pomysl? Przed oczepinami bedzie wyswietlane na duzym ekranie podziekowanie rodzicom wraz ze zdjeciami. . .
 Pozdrawiam  

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1991 dnia: 26 Sierpnia 2009, 19:33 »
JoanMo tak jak napisalas kazdy ma prawo do wlasnego wyboru, ale nie rozumiem Twojej wypowiedzi:
ale nie będę się mamić usprawiedliwiając obłudnie i po cichu gratulując sobie sprytu, że "przecież nie ma żadnej różnicy".
Dlaczego kupujac obraczki u zlotnika mam sie "obludnie usprawiedliwiac"??? Po prostu bede miala obraczki od zlotnika i tyle!


Zabawex popieram w 100%

Myślę, że to czy ktoś kupuje w Aparcie czy u zwykłego jubilera to raczej kwestia gustu i kieszeni :) niż jakości :) ale to moje skromne zdanie :D
  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

My modelu jeszcze nie mamy wybranego, myslelismy aby byly dwu-kolorowe, ale podobno temperatura topnienia bialego i zoltego zlota sa inne i pozniej nie bedzie mozna ich zwiekszyc.


LenaLondy a gdzie macie slub? nie slyszalam o takiej atrakcji jak szable krzyzakow, ale brzmi ciekawie :)

Offline LenaLondyn

  • Lenka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1992 dnia: 26 Sierpnia 2009, 20:07 »

Z tesknoty za krajem chyba robie sie coraz bardziej miekka,pochodze ze Swiecia kolo Bydgoszczy,nasze rejony sa krzyzackie.
W Bydgoszczy jest firma ktora swiadczy uslugi takie jak: trabka na slubie,chor lub dodatkowy instrumeny,mozna posluchac w necie slicznie a Ave Maryja zagrana przez tego Pana powoduje gesia skorke :) Ta firma swiadczy takze pokaz rycerski,wystrzal z armaty,jesli wolicie zaraz po wyjsciu z kosciola i wyjscie pod szablami ryczerzy,jest takze mozliwosc zamowienia kapeli ludowej,beda tanczyc :) Brzmi ciekawie .

Offline LenaLondyn

  • Lenka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1993 dnia: 26 Sierpnia 2009, 20:10 »
Z gory przepraszam z skladnie zdan,zbyt dlugo nie posluguje sie swoim jezykiem :/ poprawie sie :)

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1994 dnia: 26 Sierpnia 2009, 20:14 »
LenaLondyn ja tez czasami mam problem z pisaniem w jezyku polskim :)

Ryczerze i armaty to swietna atrakcja, nie slyszalam o takich firmach w okolicach Szczecina. Zespol ludowy jest mi swietnie znany, bo przez 15 lat tanczylam w takim  :D

Offline LenaLondyn

  • Lenka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1995 dnia: 26 Sierpnia 2009, 20:21 »
Nam jest trudno znalezc fajerwerki w naszych okolicach,chialabym ok 22 taka atrakcje,ale przezyje jesli nie znajde :) slyszalam,ze jakies pozwolenia musza byc na taki pokaz,a ja nie bede miala czasu na zalatwianie takich spraw,w Pl bede tydzien przed tylko :/

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1996 dnia: 26 Sierpnia 2009, 20:31 »
Kazdy region Polski ma swoje wady i zalety  ;)  Z tego co ja slyszalam to w Zachodniopomorskim jest kilka firm ktore zapewniaja pokaz fajerwerkow lub pokaz tanca ognia, popularani sa rowniez szczudlarze i czekoladowe fontanny. Ale nie mamy rycerzy :) a moze mamy a ja o nich nie slyszalam  ???

Rzeczywiscie do atrakcji z ogniem i sztucznymi ogniami potrzebne sa pozwolenia.

Offline Acia

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 58
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.08.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1997 dnia: 26 Sierpnia 2009, 21:31 »
Hmmm co do rycerzy to miałabym troszkę obawy  ;) Moja przyjaciółka była niedawno na weselu, na którym jako jedną z atrakcji miał być pokaz rycerski. W ramach tego pokazu rycerze "porywali" pannę młodą a pan młody musiał o swoją żonę walczyć. Na miecze. Oczywiście było wiadomo że to pan młody ma zwyciężyć, ale tak się jakoś stało nieszczęśliwie, że pan młody oberwał w głowę mieczem od rycerza i pojechał na pogotowie szyć głowę  ;) A że głowa jest strasznie ukrwiona więc krwi było pełno wszędzie. A że i godzina była poźna i goście już po kilku głębszych kieliszkach byli rycerze musieli szybko uciekać, bo mało brakowało a oberwali by od gości. I tak się ta atrakcja zakończyła, dlatego ja na to się na pewno nie zdecyduje;)

U nas bardzo często młodzi zapraszają zespół góralski. Nie są to prawdziwi górale, ale ubrani są tak jak prawdziwi górale i mają taki 40 minutowy występ, tańczą zbójnickiego itp.itd. Tyle tylko, że już  u tylu naszych znajomych byli na weselach, że już się to oklepane stało i my raczej też z tego zrezygnujemy.


Offline KaroLLA K.J K.G
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 410
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.08.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1998 dnia: 26 Sierpnia 2009, 22:26 »
nam się górale jako atrakcja podobają najbardziej :):) ale nie będziemy mieć chyba żadnych dodatkowych atrakcji typu fajerwerki czy taniec brzucha ( bo też czytałam, że się młodzi na taki pokaz decydują). Trochę się boje, że to mogłoby przeszkodzić w samej zabawie tzn rozwiać atmosferę wesela. A ta noc i tak będzie pewnie dla nas taka krótka. Chociaż tych górali to chętnie bym na weselicho zaprosiła ale żeby nam po prostu zagrali bez pokazów. I jeszcze ostatnio choruję na przyspiewki weselne i dawne tradycje. Szkoda, że nie mam w rodzinie nikogo kto by mi na oczepiny staromodną przyśpiewkę "na cepiny" zaśpiewał tylko taką bez wulgaryzmów. Kiedyś mi się to nie podobało a teraz... ostatnio babcia mi puszczała ze starych kaset i słuchałam z dużym sentymentem. :) 

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #1999 dnia: 26 Sierpnia 2009, 22:59 »
A my postawimy na fajerwerki, dostalismy na targach slubnych ulotke firmy specjalizujacej sie w tego typu atrakcjach i za 8 minutowy pokaz wychodzi cos ok 2600zl. Zrezygnowalam z fontanny czekoladowej na rzecz fajerwerkow.

Offline LenaLondyn

  • Lenka
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2000 dnia: 26 Sierpnia 2009, 23:22 »
wow cena kosmiczna,ale uwazam ze warto :)

Offline poqsaa

  • Jeszcze Narzeczona
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 379
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2001 dnia: 27 Sierpnia 2009, 10:27 »
Też myślimy o fajerwerkach. Mój Tata strasznie chciał kapelę kurpiowską, ale ja ani kurpianką nie jestem, ani mi się to nie podoba. Poza tym nie mam żadnych pomysłów na zabawy weselne... :(


Poqsaa odlicza!

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2002 dnia: 27 Sierpnia 2009, 10:55 »
Dziewczynki ja mogę Wam polecić firmę, która profesjonalnie zajmuje się fajerwerkami i ma już wszystkie zezwolenia, więc wystarczy tylko wyłożyć kasę ;) Firma nazywa się Pol-Expance (nie wiem czy mogę podawać nazwę?) i ma swoją siedzibę pod Szczecinem, ale pan mówił, że jeżdżą po całej Polsce :)
Ceny są rzeczywiście duże, zależy co się wybierze. Mój Ukochany uparł się na te fajerwerki i chce na nie przeznaczyć, aż 8 tys!
Mam nadzieje, że na tym się skończy, bo coś zaczął mówić o takich za 11!! :urwanie_glowy: Ja mu dam! :Kill: ;)
Jednak taki pokaz robi oszałamiające wrażenie! Ognie są wystrzeliwane w rytm muzyki, więc to jeszcze dodaje uroku. Coś pięknego :)
Życzę powodzonka, pozdrawiam ;)

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2003 dnia: 27 Sierpnia 2009, 11:36 »
A co do obrączek, to mojemu Ł. podoba się ten wzór od Terpiłowskich:



A mi bardziej coś w tym stylu, troszkę skromniejsze  ;)




Ale koniecznie z żółtego złota, a u mnie chociaż jeden brylancik ;D 

Offline poqsaa

  • Jeszcze Narzeczona
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 379
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2004 dnia: 27 Sierpnia 2009, 12:12 »
Nam podobają się takie klasyczne:) tylko, że u mnie będzie mały rubinek (zaręczynowy mam z rubinem)





Poqsaa odlicza!

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2005 dnia: 27 Sierpnia 2009, 12:16 »
Poqsaa te pierwsze są piękne!! Mi właśnie takie najbardziej się podobają! :)

Offline poqsaa

  • Jeszcze Narzeczona
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 379
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2006 dnia: 27 Sierpnia 2009, 12:20 »
Mój H. by się na inne nie zgodził, bo on taki konserwatywny w poglądach jest, a ja w sumie też bym chciała takie klasyczne, bo bałabym się, że inne mi znudzą. Teraz pozostaje tylko kwestia szerokości obrączki bo jest ich sporo: od cieniutkich do grubszych:) Zamierzamy obrączki wybrać zimą, żeby znajomy jubiler zdążył spokojnie je zrobić. Myślałyście już o tekście grawerowania na obrączkach? Tylko imiona i data czy może coś innego?


Poqsaa odlicza!

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2007 dnia: 27 Sierpnia 2009, 12:44 »
Zawsze mi się fajerwerki marzyły na weselu, jednak impreza będzie w samym centrum miasta, nie ma tam za bardzo warunków żeby to zorganizować i musiałam z tego zrezygnować. Szkoda.

A jeśli chodzi o grawer to oprócz daty chciałabym jakiś napis, ale jeszcze nie wiem jaki ;D

Offline milcia234

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2008 dnia: 27 Sierpnia 2009, 13:08 »
ale się tu dużo nowych spraw pojawiło! w sobotę byłam na weselu i oprócz świetnej zabawy podpatrzyłam sobie niektóre sprawy. Bo nasz Wielki Dzień już się zbliża :skacza:

moim zdaniem: wódka-wyborowa; fajerwerki-jeśli kogoś stać bo wesele samo w sobie bardzo nadwyręża budżet domowy nasz i rodziców i fajerwerki są nam zbędne; obrączki klasyczne płaski żółte złoto szerokie od złotnika  :D

całusy dziewczyny!!! :-* :-* :-*

Offline kate_bush

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 359
  • Płeć: Kobieta
  • "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna."
  • data ślubu: 26.06.2010 godz.16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #2009 dnia: 27 Sierpnia 2009, 13:52 »
wow, milcia  wszystkie info w telegraficznym skrócie ;D my zdecydowaliśmy się na obrączki od złotnika, to znana i ceniona firma w moim mieście, ludzie są zadowoleni z jakości usług i myślę, że to najważniejsze. a za nasze wymarzone obrączki zapłacimy 800-1000 zł czyli co najmniej połowę taniej niż w renomowanych firmach

z atrakcji weselnych marzy mi się pokaz tańca takiej szkoły młodzieżowej, oglądałam kiedyś ich występ i bardzo mi się podobali. nie wiek jaki to koszt niestety.Muszę tam zadzwonic

któraś z was ma już zamówione zaproszenia?? chcę to zrobic,ale nie wiem czy ie za wcześnie.Pomyślałam, że w pierwszej kolejności trzeba ustalic charakter i kolorystykę wesela,żeby pasowały.Ktoś już ma to zaplanowane?